expr:class='"loading" + data:blog.mobileClass'>

wtorek, 22 października 2013

Chapter 11: What's the Snoop?

-Nie obchodzi mnie to, Arianna.- głos Catherine był surowy. W końcu zdobyłam się na tyle odwagi by odebrać telefon, trzy dni po tweet'cie, który wciąż był błędem. Rozmawiałyśmy już od trzech minut o tym, że powinnam pomyśleć zanim zacznę działać. - To o czym naprawdę potrzebujesz przemyśleć to to...
-Moje mieszkanie jest w ogniu! Musze lecieć!
-Ładna próba. To co naprawdę musisz przemyśleć to fakt, że fan dla którego byłaś nie miła może przestać kupywać nasze towary przez twój mały wybuch. Wiesz jak...
-Fan?! Miała całe pieprzone konto poświęcone wysyłaniem swojej nienawiści do Harrego!- Ona, kurwa nie może być poważna. -Kurwa, czy to wszystko czym się przejmujesz? Jak dużo pieniędzy możesz zarobić na tej suce? Masz w dupie Harrego?
-Oczywiście, przejmuje się Harry'm, ale na koniec dnia, Arianna, nawet ty zarabiasz co tydzień na tym biznesie. Harry może zadbać o siebie sam. Nie chce żebyś kiedykolwiek pisała nieodpowiednie rzeczy.- Nieodpowiednie? Napisałam 'suka'. Gdybym dalej się z nią sprzeczała spowodowało by to tylko problemy, więc wymruczałam grzeczną odpowiedź i rozłączyłam się. Czas na mojej komórce z jakiegoś powodu mijał szybko. 21:30. Zmarnowałam mój cały dzień przez nic nie robienie.
Mój żołądek zaburczał, przypominając mi że nie jadłam jeszcze obiadu. Doczłapałam się do kuchni i ruszyłam do lodówki, by nic nie znaleźć. Zgaduje, że to już czas by pójść do sklepu.
Drzwi od auta uderzyłam mocniej, niż się tego spodziewałam, powodując, że podskoczyłam kiedy szłam w kierunku Walmart. Kiedy byłam w środku, od razu skierowałam się prosto do sekcji z mrożonkami. Pizza, lody, telewizyjne obiady, nazwijcie to jak chcecie, wszystko to wylądowało w moim koszyku. Wtedy, poszłam w kierunku sekcji z przekąskami, gdzie starałam się zdecydować pomiędzy Hot Cheetos i Cheese Balls. Dlaczego nie wsiąść obu? Kiedy mój koszyk był prawie pełny z wystarczającą ilością jedzenia by wykarmić całą rodzinę, zadecydowałam, że to już czas by pójść do kasy.
Gdy szłam w stronę kasjerów, ignorując parę osądzających spojrzeń, przeszłam obok stoiska z czasopismami. Zauważyłam znajomą twarz na kilku okładkach. Chwileczkę. To była moja twarz. Moje ciało zesztywniało. Wróciłam do stoiska i spojrzałam w kierunku czasopism. Większość z tych skandali celebrytów, jedna miała mnie i Harrego na okładce. Jeden tytuł brzmiał ''Harianna i PDA'' , a inny ''Czy Harry spotyka się ze złą dziewczyną?'' Wow. Zgarnęłam wszystko ze sobą na pierwszej stronie i wrzuciłam do koszyka.
Po zapłaceniu skandaliczną kwotę pieniędzy za moje rzeczy, spakowałam wszystko do mojego samochodu i pojechałam do domu. Kiedy byłam już w środku mojego mieszkania, włożyłam do piekarnika średnią pizze, zagarnęłam lody i łyżkę, po czym poszłam do mojej sypialni. Magazyny były rozłożone na łóżku.
Moja dłoń skierowała się do czasopisma z tytułem ''Czy Arianna oszukuje?''. Tak szybko jak otworzyłam strone tej historii, zaczęłam się śmiać. Osoba z którą myślą, że oszukuje jest Chris. Musieli zdobyć jego zdjęcie kiedy zatrzymał się na chwilę by podnieść klucze od mieszkania, które spadły Cassidy. Byli poza moim mieszkaniem? Jednak czytam co oni mówią. Jak ludzie mogą uwierzyć w te głupstwa?
Następna, którą wzięłam ''Harianna: Najsłodsza para w historii!''. W środku znajdowały się nasze zdjęcia: rozmowa, trzywanie się za ręce, granie w gry na karnawale. Artykuł wspominał jak słodki był nasz pocałunek na pokazie mody. Przynajmniej ktoś naprawdę mnie lubi. Wzięłam olbrzymią łyżkę lodów i wytarłam moją twarz zanim złapałam ''Spacer wstydu Harrego''.
Artykuł wspominał noc, którą Harry spędził u mnie i jego wyjście z mojego mieszkania następnego poranka w tych samych ciuchach co poprzedniej nocy. Oni ''zastanawiali się'' co robiliśmy i komentowali to, że Harry wyjeżdża w trasę na okres trzech miesięcy. Mało wiedzą, naprawdę nie robiliśmy nic. Przeszłam do następnego artykułu, nie bardzo przyciągając uwagi do niczego, dopóki nie zauważyłam jednego konkretnego zdania.
''By być sprawiedliwym, Arianna zapewne też miała swoj udział w ''spacerze''. Swój udział w spacerze? Czy oni właśnie nazwali mnie dziwką? Wzięłam kolejną ogromną porcje lodów i czytałam dalej. ''Jej strój w parku był trochę odsłaniający.'' Byłam ubrana w dżinsy capris i czarny top tank! ''I nie wahała się pocałować Harrego podczas publicznej imprezy kilka tygodni temu, gdy byli w pierwszym rzędzie!'' To on pocałował mnie! Zamknęłam magazyn i spojrzałam w dół na moje prawie puste pudełko lodów.
Dokładnie wtedy gdy wzięłam ostatnią łyżkę lodów, piekarnik zadźwięczał. Pizza jest gotowa. Ruszyłam do kuchni i wyjęłam mój obiad. Pokroiłam go i przyniosłam dwa kawałki do mojego pokoju. Następną rzeczą, którą przeczytałam było ''Dziewczyna Harrego: idealna czy nie?'' Nikt nie jest idealny. Gdy czytałam artykuł, zauważyłam że wskazuje on na moją każdą pojedynczą wadę. Później skomentowali to w co się ubieram, jak się zachowuje i nawet moje pieprzone włosy. Doszli do wniosku, że nie, nie jestem doskonała. Może to dlatego fani mnie nie lubią, mam za dużo wad.
Jeżeli chcą perfekcji, dobrze. Dam im perfekcje.

2 komentarze:

  1. Nienawidzę Catherine, szczerze jej nienawidzę. Wyrachowana stara baba, która w ogóle nie przejmuje się uczuciami i Arianny i Harry'ego... Bardzo dobrze, że dziewczyna się odgryzła - nie ogarniam ludzi, którzy hejtują innych tak naprawdę za nic. Zwykła zazdrość i tyle...
    Widzę, że zaczyna się nagonka na Hariannę, a media wyszukują na nich coraz to nowe haki. Ciekawa jestem, co z tego wyniknie i proszę, nich kolejny rozdział będzie juz ze Stylesem :)
    Naprawdę świetnie to tłumaczysz i bardzo przepraszam za długą nieobecność :c

    OdpowiedzUsuń
  2. o kurcze...zdałam sobie sprawę po tym rozdziale ze ciężko jest być dziewczyna gwiazdy........

    OdpowiedzUsuń