tag:blogger.com,1999:blog-135633798777753802024-02-02T11:03:08.882+01:00Hired for Styles Tłumaczenie fanfiction autorstwa @fanficsforbabesAlmost_happyhttp://www.blogger.com/profile/05743325243871826623noreply@blogger.comBlogger86125tag:blogger.com,1999:blog-13563379877775380.post-39490524661940973782015-09-09T22:05:00.002+02:002015-09-09T22:05:39.445+02:00Epilog<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Szłam przez małą kawiarenkę, otaczał mnie słodki zapach cynamonu, gdy Harry prowadził mnie do małego siedzenia. Dopiero zamówiliśmy dwa expresso od kasjerki, która była na granicy nieuprzejmości, oboje zbyt zmęczeni by narzekać. Harry przekonał mnie by przylecieć z nim do Stanów na masę wywiadów jakie załatwiło mu kierownictwo, więc spałam tak, krótko jak on. Nasz szczeniaczek (już bardziej jak pies) Promis była jedyną, która wydawała się być niechętna, gdy podróżowaliśmy. Obecnie, jesteśmy w Pensylwanii.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jeszcze raz, jak to miejsce się nazywa?- spytałam, oglądając się wokół słodkiego sklepu. Jedynymi ludźmi tu byłam ja i Harry i pracownica, która nas obsługiwała. Chyba, że ktoś jest na zapleczu, do którego właśnie weszła nasza baristka.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Myślę, że Goldberg's. Albo Goldman's?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Hm.- myślę, że to Goldman's. Tak czy tak, już mi się tu podoba. Pomarańczowe i kasztanowe kolory na ścianach przypominając mi, że nie będzie jesieni przez następny rok. -Zastanawiam się, dlaczego nikogo tu nie ma.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Kilka ulic dalej jest Starbucks.- Harry uśmiechnął się. Więc, nie jesteśmy parą hipsterów, idąc do nieznanej kawiarni, zamiast do głównej. -Możemy tam pójść, jeśli chcesz?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie, jest dobrze.- zaśmiałam się. Już za dużo myślał. -Podoba mi się tutaj. Jest słodko.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Może nikogo tu nie ma, bo ich kawa jest niedobra.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Mam nadziej, że nie.- powiedziałam, w połowie marszcząc nos. -Może mają szczury.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Może mają pleśń.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Może są oszustami i ukradną naszą kawę.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Może- spojrzałam na naszą baristkę, która niosła nasze kawy, obie gorące, a ja przestałam mówić. Wątpiłam by cokolwiek z tych rzeczy, które właśnie rozważaliśmy było prawdą, bo to miejsce wyglądało na zbyt czyste by mieć szczury czy pleśń i zapach za dobry by mieć niedobrą kawę. -Dziękuje.- powiedziałam kobiecie, która wyglądała jakby nie mogło ją to bardziej obchodzić, ale i tak się uśmiechnęła.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wzięłam gorący kubek do moich ust, dmuchając na niego by go trochę schłodzić zanim wzięłam łyk.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Więc, uh,- zaczął Harry, trochę niezręcznie, jeśli mogłabym dodać, gdy piłam moje expresso.- Co myślisz o dzieciach?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Prawie się udławiłam tak szybko jak usłyszałam jego słowa. Zaciągnęłam się moim gorącym napojem i prawie spaliłam mój język.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Okej...- jego głos był trochę cichszy. -Zapomnij.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie, Harry.- chwyciłam jego rękę. -Po prostu mnie zaskoczyłeś.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Przepraszam.- odważył się znów spojrzeć mi w oczy, uroczy mały rumieniec wkradł się na jego policzki. -ale dzieci?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Jeśli mam być szczera, dużo o tym myślałam. Znaczy, nie w odrażający sposób.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tak, uwielbiam dzieci.- zapewniłam go. Nie byłam pewna o co tutaj pytał i nie chciałam być za szybka i mówić coś jak <i>''tak, chodźmy mieć dzieci!''</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ja też.- powiedział. Zakładam, że Harry byłby naprawdę świetnym tatą; tak czy tak naprawdę dobrze radzi sobie z dziećmi. -Zawsze chciałem być tatą.- przerwał, potrząsając głową, gdy uniosłam brwi. -Znaczy, nie <i>zawsze </i>jakbym chciał być tatą w wieku dwunastu lat.- jego niezręczny ton, sprawił, że głośno </span><span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">się</span><span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;"> zaśmiałam, a jego jąkanie sprawiło wszystko o wiele bardziej urocze. -Zawsze chciałem być ojcem </span><i style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">pewnego dnia. </i><span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">Z odpowiednią osobą.- potarł tył swojej szyi, nawyk jaki zauważyłam, że ma gdy się denerwuje. -Ale co z naszymi własnymi?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Co z naszymi własnymi?</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nie jestem pewna czy zdawał sobie z tego sprawę, ale ten temat był tak niezręczny do prowadzenia dla mnie jak i dla niego. Zawsze zastanawiałam się czy Harry chciałby mieć kiedyś dzieci, ale nigdy tego nie wyciągałam. Stwierdziłam, że będziemy jeszcze mieli czas o tym porozmawiać później i to nie jest tak, że któreś z nas nie jest bezpieczne jeśli o to chodzi.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie teraz oczywiście, ale kiedyś w przyszłości.- przygryzł wargę, myśląc nad słowami. -Chcesz kiedykolwiek mieć dzieci?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tak, oczywiście.- zapewniłam mojego narzeczonego. Oświadczył mi się oficjalnie miesiąc temu, a ja oczywiście powiedziałam <i>tak</i>, ale nie mamy jeszcze dokładnie ustalonej daty czy czegokolwiek. Co zaskakuje mnie najbardziej to to, że gdy powiedziałam o tym moim rodzicom przyjęli to bardzo dobrze, nawet byli szczęśliwi. -Może za parę lat, gdy będziemy troszkę starsi?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Jego uśmiech był taki szeroki i prawdziwy, a ja nie mogłam się powstrzymać od odwzajemnienia go. Chciałabym kiedyś zobaczyć kolejny słodki mały uśmiech jak ten na małym chłopcu lub dziewczynce.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Podoba mi się ten pomysł.- uśmiechnął się. Teraz większość fanów jest bardziej dojrzała i przebolała sprawę z zaręczynami, więc jestem pewna, że nie byliby za zirytowani małym Harry'm wokół. Nie jestem tylko pewna czy kierownictwo byłoby do tego tak skłonne, nawet jeśli minęły miesiące od kiedy rozmawiałam z Catherine. Ale jestem pewna, że Harry dużo słyszał. -Jak byśmy je nazwali?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Omówiliśmy kilka imion dla naszych pozorowanych dzieci: Andrea, Chris, Jess, William, Marie i tak dalej, ale zostaliśmy przy Kyle dla chłopca i Alice dla dziewczynki, ale mogą się one zmienić w przyszłości. Harry lubił imię Alice tak bardzo jak ja, więc myślę, że to jako jedyne się nie zmieni. Już mogę ją sobie wyobrazić; z moimi brązowymi oczami i Harry'ego kręconymi włosami i uśmiechem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Więc,- zaczął Harry, gdy skończyliśmy mówić o naszej przyszłości. Przynajmniej, na teraz. -Czy twoja przyjaciółka Cassidy nie przeniosła się do Pensylwanii kilka miesięcy temu?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Indiany.- poprawiłam go, śmiejąc się trochę. -Chociaż, dobrze zgadywałeś.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Przepraszam.- zaśmiał się.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ale myślę, że odwiedza Nate w Londynie.- powiedziałam, wracając pamięcią do starych wspomnień. Harry sprowadził Cassidy do naszego domu, żebym nie nudziła się sama podczas niedawnej trasy One Direction, z jedynym prawdziwym towarzystwem: psem. Wtedy ona i Nate wpadli na siebie. Dosłownie, szliśmy coś zjeść, a oni naprawdę świetnie się zrozumieli. Myślę, że za niedługo będą razem mieszkać. Naprawdę, cieszę się ich szczęściem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Komórka Harry'ego zawibrowała, a on ją sprawdził patrząc w górę by powiedzieć, że nasz kierowca czeka na zewnątrz, więc powinniśmy się zbierać. Minęliśmy zirytowaną i smutno wyglądającą brunetkę na swojej drodze do wyjścia, co sprawiło, że zaczęłam myśleć co jej się stało. Jej policzki były zarumienione, a oczy wilgotne. Usłyszałam jej tupanie, gdy wchodziła do kawiarni, jakby nie był to nikogo interes.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Duża ręka Harry'ego złapała moją mniejszą, gdy wchodziliśmy do samochodu, który na nas czekał. Zauważyłam jego słodki mały uśmiech, gdy zaczął bawić się moim pierścionkiem zaręczynowym na naszych siedzeniach. Nie mogłam się powstrzymać od wspomnienia dnia w którym mi się oświadczył.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Na zewnątrz padało, a my dopiero wróciliśmy do domu po seansie. Oczywiście, Harry wybrał najtandetniejszy film jaki mógł być, ale go uwielbiałam. Pamiętam, że gdy wróciliśmy do domu powiedziałam coś jak ''dziś był idealny dzień'' w holu, zanim skierowaliśmy się do sypialni, ale Harry kazał mi zaczekać.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Więc stałam na korytarzu przez jakieś dziesięć minut, gdy Harry przypuszczam, że szykował się na swoją długą mowę i wziął pierścionek, a gdy wrócił i ukląkł na jedno kolano, spojrzał na mnie w górę i powiedział ''cholera'' jakby zapomniał wszystko co przygotował. To sprawiło, że się zaśmiałam. Nawet bardzo. Po czym dołączył do mnie Harry, ale szybko chrząknął, bo oczywiście, nie śmiech się tu liczył. Przez jego powagę śmiałam się jeszcze bardziej. Zaczął wykrztuszać co chciał powiedzieć, co było pełne niezręcznych ''erm'' i ''uh'', co naturalnie sprawiło, że zaczęłam się śmiać mocniej.</span><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Skończyło się całkowitym świętem śmiechów, oboje śmialiśmy się z niewiadomo czego. A na końcu tego wszystkiego, gdy oboje trochę się uspokoiliśmy i spytał mnie czy dałabym mu ten ''honor'' poślubienia mnie. Oczywiście, powiedziałam tak.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie mogę się doczekać, aż cię poślubię.- wyszeptał, chociaż nie byłam pewna czy miałam to słyszeć. Tak czy tak, mogę sobie teraz wyobrazić wesele. Gemma, Eleanor, Perrie i czwarta, nieustalona dziewczyna po mojej lewej i Niall, Liam, Zayn i Louis po prawej Harry'ego. Ja w białej sukni ślubnej obok Harry'ego w czarnym garniturze, gdy mówimy sobie swoje przysięgi. Zakładam, że Harry przekona mnie by pozwolić 5 Seconds of Summer być zespołem grającym do naszego pierwszego tańca. Nie, żebym wolała odmówić.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Harry?- przerwałam moim własnym myślom i jakimkolwiek jego i przyciągnęłam go do pocałunku bez dania czasu na odpowiedź. Uśmiechnął się na to, sprawiając, że od razu podążyłam za nim. Cholera, ten zaraźliwy uśmiech.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Hm?- samochód zatrzymał się na czerwonych światłach, a my przerwaliśmy nasz pocałunek, chociaż Harry przyciągnął mnie bliżej, więc pochyliłam się w jego stronę. Nie byłam pewna, dlaczego powiedziałam wtedy jego imię. Myślę, że chciałam po prostu znowu usłyszeć jego głos.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Wyglądasz dziś naprawdę słodko.- powiedziałam mu, trącając jego ramię na co pokręcił głową, uśmiechając się szerzej.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ty wyglądasz słodziej.- co za płynny idiota.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Masz racje.- droczyłam się, na co chłopak zaśmiał się jak dziecko. Nie mogłam uwierzyć w to, jak bardzo kocham tego idiotę.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Gdy otworzył okno po trochę świeżego powietrza, jakaś dziewczyna natychmiast rozpoznała go i pobiegła po zdjęcie. Potem kolejna. I szybko zaczęłam się zastanawiać ile ludzi w ogóle mieszka w Pensylwanii i czy wszyscy ustawiają się wokół naszego auta. Nasz biedny kierowca cicho przeklinał pod nosem i trąbił.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Harry wychylił się trochę ze swojego okna i uśmiechał do każdego zdjęcia fanki, za każdym razem wyglądając na tak wspaniale szczęśliwego jak na ostatnim. Widzenie szczęśliwego Harry'ego sprawia, że natychmiastowo czuję ciepło. Kiedyś trochę się irytowałam, gdy działy się rzeczy jak teraz. Gdy musieliśmy przestać robić to co robiliśmy by zrobić rzeczy ''sławnych ludzi'', ale naprawdę uważam, że dorosłam od tego czasu. Teraz, uwielbiam to jak cieszy Harry'ego spotykanie fanów. Uwielbiam to jak kocha to wszystko. Uwielbiam też widzieć jego fanów szczęśliwych.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">I nawet z jego uwagą zwróconą do chaosu, wychylając się przez swoje okno, jego ręka wciąż była na mojej, dokładnie tak jak była pierwszego dnia, gdy byliśmy ścigani przez fanów, podczas mojego przerażającego (ale nie za bardzo) doświadczenia przy tatuażu i tak jak będzie do końca życia.</span><br />
<br />
<br />
<i>Koniec ''Hired for Styles''</i><br />
<i><br /></i>
<i><br /></i>
<i><br /></i>
<br />
<div style="text-align: center;">
<i>__________________________</i></div>
<div style="text-align: center;">
<i><br /></i></div>
<div style="text-align: center;">
A więc oto koniec... Długo zwlekałam z tą chwilą. Musze przyznać, że ciężko było mi to zakończyć... Chcę Wam podziękować za każde wyświetlenie, każdy komentarz, czytanie tych rozdziałów. Przepraszam za niezapowiedzianą kilku miesięczną przerwę, wszelkie błędy i rozdziały dodawane BARDZO spontanicznie. I oczywiście dziękuję, że zostaliście ze mną do końca tej historii.</div>
<div style="text-align: center;">
Jak wam się podobała? Napiszcie swoje emocje, bo na pewno trochę ich było xd</div>
<div style="text-align: center;">
Chciałam jeszcze powiedzieć, że zastanawiam się nad rozpoczęciem kolejnego tłumaczenia, ale problem w tym, że nie wiem za co się zabrać. Jak macie jakieś pomysły możecie mi napisać w komentarzach. </div>
<div style="text-align: center;">
I jeszcze raz DZIĘKUJE DZIĘKUJE DZIĘKUJE! ♥</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
Almost_happyhttp://www.blogger.com/profile/05743325243871826623noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-13563379877775380.post-49453282772699282342015-09-09T22:05:00.001+02:002015-09-09T22:05:34.079+02:00Chapter 84: Define Love.<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Harry zaprowadził mnie do małego sklepy, nasze ręce były złączone, gdy Liam ciągnął się za nami. Pierwszą rzeczą jaką zauważyłam była kobieta przy recepcji. Jej włosy były trochę ponad ramieniem, ukazując jej zachwycający naszyjnik z czerwonym szmaragdem na łańcuszku. Na tabliczce z imieniem było napisane ''Lana Benson'', a ja zastanawiałam się czy ona dziś robi tatuaże, czy to tylko recepcjonistka.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Następną rzeczą jaką zobaczyłam było to jak wielkie właściwie jest to miejsce i jak wspaniale pachnie. Hol był ogromny, a korytarz za biurkiem Lany miał kilka drzwi które pewnie prowadziły do różnych pokoi do tatuaży. Tak się nazywają?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Dziewczyna za biurkiem spojrzała w górę na nas i błysnęła białym uśmiechem. Stukot jej paznokci na klawiaturze momentalnie mnie zatrzymał, gdy strzeliła kośćmi.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Witam! Arianna, Harry i Liam?- spytała, patrząc na ekran swojego komputera by potwierdzić nasze imiona.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tak, to my.- skinął Liam, czując się jak w domu, gdy usiadł na skórzanej kanapie daleko na lewo od miejsca, gdzie staliśmy. Harry podążył za nim, ciągnąc mnie za sobą.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Moje serce wyrywało się z klatki piersiowej. Nie zrobię tego. W ostatniej sekundzie stchórzę i będziemy musieli wrócić do hotelu.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nora za niedługo tu będzie.- poinformowała nas recepcjonistka, wracając do stukania na swojej klawiaturze.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Co jeśli dostanę jakiejś infekcji? Co jeśli to będzie tak bardzo boleć, że zemdleje? Co jeśli wykrwawię się bardziej niż inni ludzie zazwyczaj się wykrwawiają i umrę?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Więc, co wiesz o tym miejscu?- spytałam Harry'ego, moje nerwy wydobywały ze mnie najlepsze. Co jeśli to jeden z tych naprawdę złych sklepów, które używają po kilka razy tych samych igieł lub-?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Czwórka ludzi tu umarła, ale nie przejmuj się. Jestem pewny, że będzie dobrze.- zaczął Harry. Uderzyłam go w ramię na co się zaśmiał. -Nora Roberts jest najlepszym artystą w mieście, jej oceny są wybitne.- wyjaśnił mój chłopak z uspokajającym uśmiechem na jego idealnych rysach twarzy. -Nie martw się, kochanie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dobrze.- okej, teraz czuje się dobrze. Jeśli to miejsce jest wszystkim poniżej idealnym higienicznie, jestem pewna, że będzie najlepsza. -Jaki tatuaż sobie robisz?- spytałam, ignorując fakt, że ja też może sobie jakiś zrobię. Harry westchnął, a uśmiech wciąż był widoczny na jego twarzy, gdy przewrócił oczami.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Równie dobrze mogę ci teraz powiedzieć.- zaśmiał się, wyciągając swój telefon z kieszeni, pewnie by odnaleźć obraz. -Chce ten.- pokazał mi zdjęcie. -Co o nim myślisz?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">To długopis. By być bardziej dokładnym, wieczne pióro. Trzy czwarte tego było pokryte czarnym , zostawiając przypomnienie o górze niepokolorowane, tylko zarys.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Podoba mi się.- powiedziałam. To prawda. -Co z moim?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Racja, poczekaj.- ponownie wyciągnął swój telefon i zajął się nim przez chwilę, podczas gdy Lana poprosiła mnie o wypełnienie papierów, które udowadniają, że mam ponad osiemnaście lat, skoro nie byłam tu wcześniej z Harry'm by je wypełnić, gdy on to robił. Zauważyłam różę na ramieniu dziewczyny i nie mogłam się powstrzymać od gapienia się na to jak precyzyjnie wyglądał.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nora go zrobiła.- powiedziała Lana, czytając mi w myślach. Jej akcent sprawił, że chciałabym być francuską. -Odręcznie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jest naprawdę dobra.- uśmiechnęłam się. Byłam trochę bardziej zrelaksowana, teraz, gdy wiedziała, że mój artysta był fantastyczny, nawet bez szablonu. Harry wie kogo wybrać.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Gdy wróciłam do Harry'ego, na telefonie miał zdjęcie gęsiego pióra do pisania. Był naprawdę cudowny, dalej był cieniowany ciemniejszym i jaśniejszym szarym, a czubek był niepokolorowany, był tylko zarysem. Też mi się podobał. Współgra z wiecznym piórem Harry'ego, ale byłam trochę zmieszana, jeśli chodziło o powód dla którego wybrał długopisy.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dlaczego długopisy?- moje pytanie wyszło trochę... wrogo. -Znaczy, podoba mi się. Oba mi się podobają, ale dlaczego akurat długopisy?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Cóż,- mój chłopka zachichotał. -Myślałem, że są odpowiednie, bo jesteśmy tak jakby połączeni przez długopisy, wiesz?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wow, to prawda. Długopisy, chociaż nie były dokładnie gęsim i wiecznym piórem, połączyły nas na początku. Musieliśmy podpisać nasze imienia w kratce by zapieczętować umowy kontraktu. Byliśmy zapieczętowani razem przez długopisy.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Harry, wow.- udało mi się odetchnąć. -Nie wiedziałam, że tak bardzo nad tym myślałeś.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nigdy nie wiesz, co cie może spotkać.- zaśmiałam się. Naprawdę podobał mi się ten pomysł, ale część mnie zastanawiała się czy nie był zły. -Co jeśli je zrobimy i nie będziemy już ich chcieli?- spojrzał na mnie na chwilę z nie możliwym do odczytania wyrazem twarzy.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Chodzi ci o to <i>co jeśli zerwiemy, </i>prawda?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie, Harry..- Właściwie, trochę o to mi chodziło. Znaczy, nie wierze, żeby to mogło się stać i na pewno nigdy nie chciałbym, żeby to się stało, ale staram się być rozsądna. Co jeśli za rok czy dwa, Harry stwierdzi, że nie jesteśmy dla siebie i zerwiemy? Co zrobię z piórem wytatuowany na zawsze na skórze?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Kochanie, nie ważne co się stanie, zawsze będziesz dużą częścią mojego życia i nie będę chciał zapomnieć o wpływie jaki na mnie miałaś, dobrze?- jego zielone oczy spotkały moje a ja myślałam, że się roztopie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dobrze.- skinęłam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-I lepiej żebyś nie miała tych wątpliwości, gdy będziemy po ślubie.- zażartował. Wspomnienie o poślubieniu Harry'ego sprawiło, że mój brzuch był wypełniony motylami.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Zrobię sobie go.- poinformowałam chłopaka, który uniósł na mnie brwi. -Tatuaż. Zrobię go.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Naprawdę mi się podobał i myślę, że wyglądałby słodko na moim wewnętrznym przed ramieniu. Bałam się tylko tego jak bardzo będzie bolało, skoro z tego co widać na zdjęciu, zajmuje dużo przestrzeni.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Czy artystka ma wzór?- spytałam. Tak bardzo jak podobała mi się róża na ramieniu recepcjonistki, wciąż naprawdę przejmowałam się tym jak będzie wyglądał mój.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Powinna, tak. Nie martw się o to.- Harry mnie uspokoił. -Idę pierwszy, potem ty, potem Liam, w razie gdybyś się zastanawiała.- Liam spojrzał na nas z nad książki tatuaży jaką oglądał na wspomnienie jego imienia, tylko by posłać nam lekki uśmiech i wrócić do obrazków potencjalnych tatuaży.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Jedne z drzwi na korytarzu otworzyły się , a wysoka brunetka z całą lewą nogą otoczoną w czystej tak jakby plastikowej ochronie swojego pierwszego tatuażu, z nich wyszła. Za nią podążała jak się domyślam nasza tatuażystka. Jej włosy były wyblakłego turkusu i burzliwie kręcone i według mnie miała szlachetny fioletowy kolczyk w nosie, który pasował do jej koszulki i przerobionych spodni*</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zaprowadziła wysoką dziewczynę do recepcji i powiedziała jej kwotę, którą ma zapłacić. <i>Więc płaci się później. </i>Nie wiedziałam tego.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Gdy dziewczyna wyszła z budynku, nasza tatuażystka do nas podeszła.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Hej, jestem Nora.- uśmiechnęła się. Zauważyłam, że miała amerykański akcent. Jej prawa ręka był rękawem, pokrytym w pięknych kwiatach i winoroślach. To coś jakby ogródek wytatuowany na jej skórze. Jej druga ręka była pustym płótnem jeśli zignoruje się kilka słów na jej nadgarstku. Myślę, że był to cytat z Harry'ego Potter'a. -Ty jesteś długopisowym chłopakiem, prawda?- spytała Harry'ego, który zachichotał, z dołeczkami wchodzącymi do życia.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-To ja.- zaśmiał się. <i>Długopisowy chłopak. </i>To złote. -To Arianna.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dziewczyna o której nie mogłeś przestać mówić, tak.- zaśmiała się. -Twój chłopak zadzwonił tutaj przynajmniej sześć razy w tym tygodniu by upewnić się, że wszystko jest na swoim miejscu, nawet po tym jak osobiście przyszedł wręczyć mi wydruk waszych tatuaży.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Wow.- zaśmiałam się, już szczęśliwa, że Harry wybrał tą kobietę do zrobienia mojego tatuażu zamiast kogoś innego.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Więc, kto pierwszy?- spytała, patrząc od Liam'a, mnie, aż do Harry'ego. Harry podniósł rękę i spytał coś o wzór, sprawiając, że dziewczyna przewrócił oczami i pokręciła głową. Zgaduję, że zadał to samo pytanie z milion razy. Pomyśleć, że po tylu tatuażach, nie przejmowałby się o ten jeden więcej. Może ten jest dla niego ważniejszy.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Chodź, kochanie.- mój zielonooki chłopak ciągnął mnie za rękę, prowadząc do pokoju w holu. Nora przetarła krzesło w stylu dentystycznym czymś co go zdezynfekowało i powiedziała nam, żebyśmy czuli się jak w domu, gdy chwyciła wzór Harry'ego.Usiadł na świeżo umytym krześle, a ja usiadłam na kanapie, którą miała dla kogokolwiek.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Gdzie go robisz?- spytałam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Myślałem o tym miejscu.- pokazał na puste miejsce na swoim prawym ramieniu, to samo miejsce o którym myślałam dla siebie. -A ty mogłabyś zrobić swój na lewym ramieniu?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Okej, tak.- skinęłam. Wciąż byłam naprawdę zdenerwowana przez cały ten pomysł, nie miałam za dużo czasu by myśleć o swoim pierwszym tatuażu.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Naprawdę mi się to podobało. Będąc szczera, pomysł z gęsim piórem był moim faworytem. Tylko nie byłam pewna. Bałam się jak bardzo będzie boleć i że będzie trwałe. Poza tym, raczej nie było niczego o co się martwiłam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nora wróciła z włosami związanymi w schludny kok i wzorem, który umieściła na dość dużej ladzie, wyglądającej jak stół, obok krzesła Harry'ego z jej wyposażeniem. Po powiedzeniu jej gdzie chciałby tatuaż, zdezynfekowała to miejsce alkoholem do odkażania skóry i ogoliła je (zakładam, że włosy mogłyby wejść w drogę tatuażowi?), po czym ponownie zdezynfekowała miejsce zanim wyrzuciła wszystkie rzeczy jakie przed chwilą użyła. Uspokoiło mnie to, że nie używa ponownie czegokolwiek co dotknęło skóry.</span><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Po tym jak wszystko było już przygotowane (szablon został nałożony, nowe pudełko z tuszem było na ladzie, wszystko było sprawdzone i Nora potwierdziła nam że wszystko zostało zdezynfekowane), rozsmarowała trochę jakiejś maści na skórze Harry'ego i zaczęła robić tatuaż.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Harry ledwo wzdrygnął, gdy igła go dotknęła, zaczął tylko oddychać trochę bardziej głęboko, ale nie pokazywał żadnych oznaków bólu czy dyskomfortu. Chociaż to dlatego, że robił to już wcześniej. Zarys tatuażu był zrobiony w, wydawało się długi czas, ale pewnie tak nie było. Po tym nałożyła trochę więcej maści i zaczęła je wypełniać.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Okazał się wyglądać naprawdę dobrze. Wyglądał nawet lepiej niż na zdjęciu. Harry też wydawał się być z tego zadowolony. </span><span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">Skóra pod tatuażem była napuchnięta. </span><span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">Nora powtórzyła procedure dbałości, gdy czyściła ''ranę'', po czym nałożyła na nie zabezpieczenie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">Wyrzuciła wszystko czego nie mogła (i nie powinna) używać ponownie, a Harry powiedział jej, że płacimy razem, więc mogła od razu zacząć robić mój tatuaż. Skinęła i wyczyściła krzesło na którym siedział Harry, wychodząc by wziąć mój wzór i zdezynfekować maszynę Harry'ego, gdy Harry zachęcał mnie do siedzenia na tym co nazywał ''tronem''.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">-Denerwujesz się?- spytał, cienkim głosem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">-Tak.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">-To nie boli, aż tak bardzo.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">-Ty robiłeś to już wcześniej.- przewróciłam oczami, ignorując jego uśmiech i stukałam moimi palcami na kanapie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">-Myślę, że bolą mniej na ramieniu.- powiedział mi, gdy Nora wróciła. Jeszcze raz umyła ręce i złapała nowy, nieotworzony sprzęt.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">Gdy wszystko było gotowe i igła miała dotknąć mojej skóry, wzdrygnęłam się. Na szczęście, Nora przypadkowo mnie nie ukuła.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">-To twój pierwszy tatuaż?- spytała mnie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">-Czy to tak oczywiste?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">-Widziałam gorsze przypadki.- kobieta zaśmiała się. Spojrzałam na Harry'ego, którego twarz wyrażała zmartwienie i lekkie przerażenie. -Zaczniemy kiedy będziesz gotowa.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">-Okej, po prostu... zrób to.- ścisnęłam oczy i zanurzyłam się w fotelu, sprawiając, że tatuażystka zaśmiała się. Bzyczenie maszyny wypełniło moje myśli i zaczęłam rozważać wyjście zanim cokolwiek zrobi.- Czekaj!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">O mój Boże, co jest ze mną nie tak?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">Harry zaśmiał się, a Nora była na szczęście cierpliwa, chociaż nie chciałam jej na długo zatrzymywać.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">-Okej. Przepraszam. Zrób to.- powiedziałam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">Gdy w końcu zaczęła, wypuściłam syknięcie i użyłam swojej wolnej ręki by ścisnąć podłokietnik.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">W kącie był mały telewizor, w którym aktualnie leciał jakiś angielski film, ale z francuskimi napisami. Postanowiłam użyć go by się zdekoncentrować.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">Dziewczyna na ekranie powiedziała, że kocha swojego partnera, tylko by zostać spytaną ''Czym w ogóle jest miłość, Grace? To nie jest miłość.'' <i>Auć. </i>''Grace'' zaczęła wymieniać wszystko co znaczy dla niej ''miłość.''</span><br />
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">Uważała, że miłość to uczucie jakie dostajesz, gdy budzisz się i dowiadujesz się, że twoja ulubiona osoba na świece śpi obok ciebie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">Uważała, że miłość to kupowanie swojemu partnerowi jego ulubionej czekolady nawet jeśli nie masz dużo pieniędzy.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">Uważała, że to gdy oboje nucicie tą samą piosenkę, nawet jeśli jesteście bardzo daleko.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">Harry podszedł do mnie i złapał moją wolną rękę, pozwalając mi trzymać się go mocną, gdy tatuaż był w trakcie robienia.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;"><i>Czym jest miłość? </i>Pomyślałam sobie. Nie mam wątpliwości, że to co Harry i ja dzielimy to miłość, ale czy jest dokładnie? Jakbym ją zdefiniowała?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">Tatuaż właściwie nie był taki zły jak myślałam. Znaczy, bolał; <i>Boże </i>tak bolało, ale wyobrażałam to sobie jak uczucie tak bolesne jak dostanie dwadzieścia zastrzyków przeciw grypie w tym samym czasie. Naprawdę, nie bolało tak bardzo. Łzy tworzyły się w kącikach moich oczu, ale starałam się nie myśleć o bólu i zanim się zorientowałam, ból właściwie ustąpił.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">Harry nie opuszczał mojego boku przez cały czas.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">-Wszystko w porządku?- spytał, gdy moje ramię stało się tak jakby odrętwiałe.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">-Tak. Wciąż trochę boli.- mój głos był trochę marudny.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">-Przepraszam, kochanie.- pocałował rękę, którą trzymał, a ja momentalnie przestałam myśleć o igle. -Prawie skończone. Znaczy, zarys jest prawie skończony.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">Gdy przyszedł czas na wypełnianie, Nora użyła innego narzędzia z masą małych igieł upchniętych razem. To wprawiło mnie w zdenerwowanie, ale byłam zaskoczona, gdy okazało się, że było naprawdę mniej bolesne niż zarys. Może myślę, tak tylko dlatego, że Harry wciąż całuje moją drugą rękę i ramię i rozprasza mnie od bólu.</span><br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">______________</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br />
</span><br />
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">W końcu był skończony. Po tym co wydawało się trwać godzinami, Nora poinformowała mnie, że tatuaż był gotowy, a ja nie byłam (i nie jestem) rozczarowana. Gęsie pióro było teraz zakryte i zakrywało dużą częścią mojego wewnętrznego przedramienia i wyglądało to lepiej niż przypuszczałam. Naprawde mi się podobał.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">Jedna z pracowniczek Nory przyszła wcześniej i zaczęła robić tatuaż Liam'a, żeby nie musiał czekać, aż Nora skończy ze mną, więc teraz Harry i ja czekaliśmy w holu na jego powrót. Nora usiadła z nami po tym jak zapłaciliśmy, ale potem szybko opuściła budynek by mogła zapalić. Liam wrócił po jakiś piętnastu minutach z zakrytą kostką, dokładnie tak jak moje i Harry'ego ramiona.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">Po tym jak Liam zapłacił, próbowaliśmy zadecydować co będziemy robić. Liam powiedział, że chce wrócić do hotelu, żeby mógł nadrobić spanie, więc najpierw pojechaliśmy go tam podrzucić. Harry powiedział, że chce wyjść i coś porobić, więc on i ja po prostu chodziliśmy przez miasto. Prawie zapomniałam jak piękny był Paryż.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">Najpierw poszliśmy do małej kawiarni, którą odwiedziliśmy, gdy byliśmy tutaj miesiące temu. Była taka sama jak wcześniej: piękna. Tak jak wszystko w tym kraju. Jedyną różnicą było to, że w rogu był teraz mały telewizor, co tylko przypomniało mi o filmie jaki widziałam w salonie tatuaży.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">-Jakbyś zdefiniował miłość?- spytałam Harry'ego, moja uwaga była przykuta do słów, które wyszły z ust aktorki godziny temu.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">-To jest to cokolwiek my mamy.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">-Tandetnie.- jęknęłam.- Naprawdę.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">Jak to zdefiniować? Na pewno, nie chodzi tu tylko o nucenie tej samej piosenki, gdy jest się daleko. Jest w tym coś więcej, coś niesamowitego.</span></div>
</div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">-Myślę, że to, wtedy gdy lubisz kogoś, ale bardziej niż lubisz.- powiedział Harry, jego głos był wolny i głęboki jak zwykle. Harry zaczął chichotać, gdy zauważył wyraz mojej twarzy i rzucił we mnie mały kawałek swojej serwetki. -Swoją drogą, skąd to się wzięło?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">-Nieważne.- potrząsnęłam głową. Jeśli powiem mu, że myślałam o tym od filmu w salonie tatuaży, pewnie pomyślałby, że tracę rozum.</span><br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">____________________</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">Ręka Harry'ego była na moim biodrze, gdy znaleźliśmy świetny widok na wieże Eiffla. Czułam jakby to było to miejsce, gdy Harry powiedział mi, że mnie kocha, dając pluszowe serce, które tak bardzo uwielbiam nawet teraz, miesiące później. Teraz czuje, że to czułam, gdy to odpowiedziałam. Czuje się na szczycie świata. Nie zamieniłabym tego dnia, nawet tego roku za nic.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">-Arianna?- Harry wypowiedział moje imię. -Tak bardzo cie kocham.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">Czułam jakby to wszystko było snem, bajką.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">-Też cie kocham Harry.- wyszeptałam. Nie wiedziałam dlaczego szepcze, ale czułam jakbym powinna.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">-Jak bardzo?- droczył się, jego znajomy uśmiech sprawił, że wybuchłam śmiechem.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">-Jakby, bardzo.- zażartowałam. Skądś zza nas błysnął flesz kamery, a ja przypomniałam sobie, że tutaj wokół też byli paparazzi. Nie obchodziło mnie to.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">Owinęłam swoje ramiona wokół szyi Harry'ego, a on złapał moją twarz w ręce, oboje powoli się pochylaliśmy, aż nasze usta się spotkały. Boże, tak bardzo go kocham. Kilka fleszów błysnęło za nami i przed nami dokładnie, gdy otworzyłam usta, ale potem zaczęłam się śmiać, tak jak i potem Harry. I to było najlepsze uczucie na świecie.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">Nasze chichoty zamieniły się w uśmiechy, a nasze usta spotkały się raz jeszcze, przed wszystkimi.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">Gdy byliśmy nowo stworzoną parą, byłam urażona tym, że Harry całował mnie dla mediów, a nie dla mnie. Irytująco, pokazywaliśmy uczucie tylko przed kamerami, tylko dla kamer. Robiliśmy to tylko by zdobyć uwagę. Ale to zaczęło się zmieniać nie długo po tym jak zaczęliśmy ''randkować''. Czułam iskrę w naszych pocałunkach i w jakiś sposób wiedziałam, że Harry też ją czuł. Oboje baliśmy się tylko do tego przyznać.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">A teraz oto my, przed grupą ludzi robiących nam zdjęcia, całując się <i>tylko </i>dla siebie nawzajem. Myślę, że tak zdefiniowałabym miłość.</span></div>
</div>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br />
<br /><br />
*<a href="https://www.google.pl/search?q=acid+washed+jeans&client=opera&hs=iNU&biw=822&bih=757&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ved=0CAcQ_AUoAWoVChMIjoPEyq2VxwIVhOxyCh246QTD" target="_blank">acid washed jeans</a></span>Almost_happyhttp://www.blogger.com/profile/05743325243871826623noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-13563379877775380.post-75324917773312228392015-08-02T18:21:00.001+02:002015-08-02T18:21:45.051+02:00Chapter 83: ''Are you nervous?''-Dzień Dobry, wspaniała.- Harry obudził mnie przez obsypanie mojej twarzy buziakami. Jęknęłam i obróciłam się, błagając, żebym wciąż miała jeszcze kilka godzin snu zanim Harry i ja zrobimy to, cokolwiek zaplanował. -Obudź się, kochanie.<br />
-Nie.<br />
-No dalej.- poczułam jak chwycił moją talię, gdy mnie obracał. Nasze twarze dzieliły centymetry. Jego usta były ciepłe i miękkie przy mnie. -Musimy być w salonie tatuaży o dwunastej.<br />
-Która jest teraz godzina?- spytałam, modląc się by było tylko około siódmej.<br />
-Jedenasta trzydzieści.<br />
-Ugh.- jęknęłam. Zaśmiał się, pociągając mnie do góry do pozycji siedzącej, odgarniając włosy z mojej twarzy i ponownie złączając nasze usta. -Musimy iść dzisiaj?<br />
-Tak.- zaśmiał się, wstając z łóżka i narzucając na siebie ubrania, które znalazł na podłodze. -Ubierz się, musimy wychodzić za jakieś dziesięć minut.<br />
-Teraz powiesz mi jak wygląda tatuaż?<br />
-Nie.- odpowiedział mi z małym uśmiechem na swojej głupie, uroczej twarzy. -Musisz poczekać i wtedy go zobaczysz.<br />
-Co jeśli mi się nie spodoba?- zastanawiałam się głośno.<br />
-Wtedy będę wyglądać głupio.- przeskanował moją twarz, pewnie zauważając moją wątpliwość. -Pokochasz go, dobrze?<br />
-Skąd to wiesz?<br />
-Bo znam cię lepiej niż ktokolwiek inny.- uśmiechnął się. To prawda, chłopak zna mnie lepiej niż ja sama, naprawdę, ale nie przyznam tego głośno. -Nie ufasz mi?<br />
Westchnęłam.<br />
-Tak, ale...<br />
-Dobrze, ubierz jakieś chiuchy i lecimy.- przeszukał pokój po coś, gdy ja wytarłam resztę snu z moich zmęczonych oczu. Czuję się zbyt leniwa by zrobić cokolwiek innego niż zostać tu z Harry'm. -Tutaj, ubierz to.- podał mi swoją zgniecioną czarną koszulkę i spodnie Capri. Wzruszyłam ramionami i ubrałam strój, decydując, że mój chłopak ma niejako dobru gust.<br />
-Możemy najpierw wziąć coś do jedzenia?<br />
-Przeciągasz to.<br />
-Jestem głodna.<br />
Dobra, może trochę przeciągam, ale kto tak naprawdę byłby gotowy na zrobienie sobie tatuażu kilka minut po tym jak się dowiedział co to jest? Ja <i>wciąż </i>nie wiem co to jest, a powinniśmy być w salonie tatuaży w trzydzieści minut.<br />
-Okej, chodźmy po Liam'a i zatrzymamy się przy McDonald'zie , chodź.- pociągnął mnie za ramię, a ja jęknęłam, przesuwając się by znaleźć parę butów, wciąż zastanawiając się czym może być ten tatuaż.<br />
Część mnie, znając Harry'ego, mówi, że będzie to coś przypadkowego jak obręcz koszykówki lub flaming czy coś. Ale inna część mnie wierzy, że włożył w to dużo myśli.<br />
-Czekaj.- przerwałam. -Liam też idzie?<br />
Nie to, że mam problem z Liam'em, jestem tylko ciekawa. On też robi sobie tatuaż? Czy nasza trójka zrobi sobie jakiś dziwny grupowy tatuaż?<br />
-Tak, to źle?- Harry wyglądał jakby miał już dzwonić do Liam'a i odwołać to, jeśli nie odpowiem teraz.<br />
-Nie, oczywiście, że nie.- skinęłam, wciskając parę szpilek jakie znalazłam i spotykając Harry'ego przy drzwiach naszego pokoju hotelowego. -Robi sobie tatuaż?<br />
-Nie, idzie tylko nagrać twoją reakcje na twój pierwszy tatuaż!- klasnął Harry. Potrząsnęłam głową i spojrzałam się na niego. -Żartuję, robi sobie tatuaż, Ari.<br />
-Ari?- zachichotałam. Nie słyszałam tego imienia, odkąd ostatni raz widziałam Cassidy. To brzmi dziwnie, gdy mówi to Harry, który nazywa mnie tylko Arianna. Który <i>wyłącznie </i>nazywa mnie Arianna. -Od kiedy mnie tak nazywasz?<br />
Jego twarz przybrała kolor jasnego różu i o mój Boże to było cudowne. Potrząsnął głową i otworzył drzwi na korytarz, nie mówiąc słowa o fakcie, że pierwszy raz użył przezwiska jakie miałam od dzieciństwa.<br />
-Ari i Harry.- westchnęłam głośno w najbardziej zachwyconym-szkolej dziewczynki głosie jaki mogłam udać. Harry przewrócił oczami i uśmiechnął się, pokazując te wygrywające nagrodę dołeczki.<br />
-Zamknij się.- zaśmiał się.<br />
-Co?- spytałam, wciąż tak jakby chichocząc przez sposób jaki powiedział Ari. To było słodkie, naprawdę.<br />
-Spóźnimy się, wiesz.- zmienił temat, wyprowadzając mnie za drzwi. Starałam się stukać moimi obcasami by stracić czas. -Arianna.<br />
-Kto?- drażniłam się. -Od teraz odpowiadam tylko na Ari.- znów przewrócił na mnie oczy, śmiejąc się i pchając mnie do windy.<br />
-Wiesz, twoja dojrzałość jest moją ulubioną cechą w tobie.- zażartował chłopak.<br />
-Tak? Myślałem, że to był mój,- drzwi Liam'a otworzyły się z zamachnięciem, gdy skończyłam zdanie. -humor.<br />
-Jesteście gotowi?- spytał Liam. Miał na sobie dresy i koszulkę, portfel w ręce, gdy szedł do nas w stronę windy.<br />
-Nie.- wymamrotałam, wystarczająco głośno by Harry mógł to usłyszeć. Będę szczera, jestem przerażona na myśl o igle w mojej skórze. Jestem przerażona, że cokolwiek to będzie (prawdopodobnie) będzie na zawsze wytatuowane na mojej skórze.<br />
-Denerwujesz się?- Liam uśmiechnął się do mnie, a ja skinęłam. Tak, denerwuję się. Wyjątkowo denerwuję.<br />
-Nie denerwuj się.- Harry przyciągnął nie do swojej klatki, a ja skrzyżowałam ramiona. -Nawet niczego nie poczujesz. To jak-<br />
-Zachowujecie się jakbym miała pięć lat i szła do dentysty.- jęknęłam. Harry uśmiechnął się i żadne z mężczyzn w windzie nic nie powiedziało, tylko wzruszyło ramionami.<br />
-Nie masz nic przeciwko, jeśli zgarniemy coś do jedzenia po drodze?- Harry spojrzał na Liam'a, który skinął głową i powiedział coś o głodowaniu.<br />
Drzwi windy otworzyły się na hol, gdy Harry przesunął się, pozwalając mi wyjść pierwszej. Harry wyszedł za mną, a po nim Liam. Nasza trójka zatrzymała się przy McDonald'zie w drodze do salonu tatuaży, a ja jadłam najwolniej jak tylko mogłam. Harry wziął kilka łyków mojej wody w drodze do miejsca, twierdząc, że napoje są zabronione w środku, więc po prostu pomagał mi to dokończyć. <i>Jasne.</i><br />
Gdy przyjechaliśmy do małego sklepu pokrytego czarną farbą z napisem ''Tatuaże'' namalowanym na wielkich białych literach na górze, zaczęło ściskać mnie w żołądku. Miejsce wyglądało trochę nie na miejscu, dodając, że wszystkie sklepy wokół wyglądały jakby były posiadane przez samą Barbie. I <i>o mój Boże </i>zrobię sobie tatuaż w mniej niż godzinę.Almost_happyhttp://www.blogger.com/profile/05743325243871826623noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-13563379877775380.post-10536829185571027152015-07-08T21:08:00.002+02:002015-07-08T21:08:33.612+02:00Chapter 82: Afraid?<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co?- Harry i ja zakrztusiliśmy się w tym samym czasie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Wy dwoje musicie zerwać.- wyjaśniła Catherine. -Dla publiki.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie, co do cholery.- słowa wyszły zanim mogłam się martwić o mój ton i nieuprzejmość. -Żartujesz.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Mówiłam wam, że to zły pomysł by rozwijać uczucia do siebie, wie-</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie, po prostu przestań.- przerwałam jej. -To się nie stanie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Spojrzałam na Harry'ego po pomoc- <i>coś</i>, ale on tylko siedział na swoim krześle patrząc jak się kłócę z szerokimi i zainteresowanymi oczami.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Catherine westchnęła pochylając się w krześle. Wiem, że nie podda się łatwo, ale się podda. Musi.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Wy dwoje nie możecie być już dłużej razem. Wasz rok minął.- powiedziała.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Doładnie, rok minął. Nie jestem już dłużej warunkami kontraktu.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tak, dobrze, że jesteśmy na tej samej stronie tutaj.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie.- zaprotestowałam. -Znaczy teraz mogę robić cokolwiek chcę. A to jest bycie z Harry'm.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie-</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Ktoś wpadł do pokoju-Louis- z uśmiechem na twarzy. -Harry tam jest fanka, która- przerwał sobie krótko, gdy zobaczył wszystkich zachmurzenie i pewnie poczuł napięcie. -Co się tu dzieje?- przeskanował wszystkich przez sekundę.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Catherine mówi nam, że musimy zerwać.- Harry pusto oświadczył.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co? Dlaczego?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Bo ich rok minął.- powiedziała Catherine, odganiając Louis'a. -A teraz muszą zerwać dla publiki.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-To bzdura.- kłócił się Louis, patrząc od Harry'ego do mnie i na Catherine. -Są dla siebie idealni.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Harry kiwnął głową i chwycił moją rękę, unosząc brwi na Catherine, ale nie mówiąc słowa. Część mnie mówi mi, że jest trochę na nią wkurzony.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Przepraszam, ale nic nie mogę na to poradzić.- powiedziała kobieta.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Pieprzyć to, możesz coś zrobić.- Louis naciskał, a ona tylko pokręciła głową. Louis spojrzał na mnie i Harry'ego, mamrocząc coś o kierownictwie i wyszedł z pokoju. -Tam jest fanka, która chce was spotkać.- wszyscy usłyszeliśmy jego krzyk zanim głos zniknął.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Cóż, słyszeliście go.- wstałam, pociągając za sobą Harry'ego. -Fanka jest na zewnątrz, musimy iść.- Harry starał się pohamować śmiech, gdy przygotowaliśmy się na zrobienie kilku kroków.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Siadajcie.- rozkazała Catherine. -Nie chce, żeby to było skomplikowane, wiedzieliście, że to się w końcu stanie.- opadliśmy na nasze miejsca, a Harry przyciągnął moje krzesło bliżej swojego.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Właściwie, nie wiedziałam, że to się stanie.- zaprotestowałam. -A ty, Harry?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie, nie wiedziałem.- potrząsnął głową. -Gdzie pisze, że musimy zerwać?- poruszył się w kierunku segregatora przed nami.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Harry, nie chce kłótni.- Catherine rozszerzyła nozdrza w złości. -Wy dwoje zrywacie ze sobą i to jest koniec.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jak nasze zerwanie ma pomóc zespołowi z czymkolwiek?- warknął Harry.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jeśli jesteś wolny, przyciągasz więcej fanów i sprzedasz więcej. Za niedługo wychodzi nowy album i teraz jest dla ciebie czas byś wrócił na rynek.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ale nie zamierzam być wolny, nie zrywamy.- powiedział Harry. Lekko ścisnął moją rękę pod stołem. Catherine zacisnęła grzbiet swojego nosa i westchnęła.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Musicie. Będziesz częścią kilku afer PR.- wyjaśniła. Afery PR są publicznymi aferami umieszczonymi w miejscu by przyciągnąć uwagę mediów. Więc w zasadzie mówi, że Harry będzie musiał iść na kilka randek z prawdopodobnie kilkoma celebrytkami.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie.- to wszystko co powiedział.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jeśli nie chcesz ukrywać się po kątach z Arianną, musisz przez to przejść.- powiedziała nam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie będę <i>ukrywać się po kątach </i>z moją własną dziewczyną.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Czy początkowo celem tego całego <i>kontraktu </i>ze mną nie było to, żeby sprawić by Harry <i>nie</i> wyglądał jak kobieciarz?- wtrąciłam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tak, i teraz cię już nie potrzebujemy.- powiedziała Catherine. Au!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-<i>Ja </i>ją potrzebuje.- przyznał Harry, sprawiając, że moje serce kołatało. Boże, kocham go.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie.- Catherine zniszczyła moment. -To co <i>potrzebujesz </i>to by przyciągnąć uwagę do zespołu.- chce jej powiedzieć, że <i>ona </i>potrzebuje się zamknąć. Ale nie zrobiłam tego.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Będziesz 'spotykać się' z innymi kobietami.- nie użyła cudzysłowia w powietrzu, ale myślę, że było to do zrozumienia. -A oczywiście nie możesz tego zrobić, jeśli nie będziesz wolny.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie.- zabłagałam. Myśl o Harry'm będącym z inną kobietą sprawia, że drżę. Nie wiem co bym zrobiła, gdyby Harry musiał iść na randki z innymi dziewczynami, <i>całować się </i>z innymi dziewczynami. -To się nie stanie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie ty będziesz o tym decydować.- warknęła. Mogę stwierdzić, że staję się nie cierpliwa. Dobrze.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie zrobię tego, odmawiam.- przyrzeknął Harry, krzyżując ręce.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-To nie jest do negocjacji.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie zrobię tego.- wstał i sięgnął po moją rękę jeszcze raz by pociągnąć mnie w górę. -I co z tym zrobisz?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Cóż, możemy cię wyrzucić.- zagroziła. -Was wszystkich.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zaśmiałam się.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Zamierzasz ich wyrzucić?- starałam się trzymać opanowany głos. -I myślisz, że inne firmy nie czekają by ich przyciągnąć? Największy kurwa zespół w tym momencie?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ja.- właśnie się zatrzymała.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Była pokonana. Wie, że nie może rzeczywiście zmusić nas do zerwania. Nie może sprawić, żebyśmy przestali siebie kochać.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Harry w końcu mnie podniósł i tym razem Catherine nic nie powiedziała.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Pokazałem jej.- szepnął do mnie Harry, gdy wychodziliśmy z pokoju, zostawiając tam Catherine bez słowa.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ty?- zachichotałam. -Wyglądałeś jakbyś się jej bał!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Bał? Jestem nieustraszony.- przybrał głupią, uroczą pozę, a ja wybuchnęłam kolejnym napadem śmiechu.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nieustraszony? Ty?- drażniłam się z nim. Przewrócił oczami i przyciągnął mnie przez talię do pocałunku, podczas którego zauważyłam blond dziewczynę z szeroko otwartymi oczami gapiącą się na nas. Położyłam ręce na klatce Harry'ego by go odepchnąć od pocałunku i chrząknęłam. -Hej!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Cześć.- głos dziewczyny się trząsł. -Ja- Ja nazywam się Hilary.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Hej.- Harry rzucił jej swój zabójczy uśmiech, a ja myślałam, że każdy w tym budynku trochę umarł, bo był taki wspaniały. Może jestem trochę za głęboka. -Jestem Harry.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Wiem.- słowa dziewczynki były ostre i szybkie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Długo czekałaś?- spytałam jej.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie, w porządku. Louis powiedział, że mogę zostać dopóki was nie poznam jeśli to w porządku, przepraszam, jeśli nie, po prostu naprawdę chciałam was poznać i czy mogę zdjęcie?- nawet nie przerwała by wziąć oddech.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Oczywiście!- zaśpiewał Harry.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Mogę zrobić zdjęcie, jeśli chcesz.- zaproponowałam, by nie stać niezręcznie, gdy oni uśmiechaliby się do zdjęcia.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie, też na nim będziesz.- rozkazała dziewczyna. -Proszę? Jesteście jakby moim OTP.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">O Boże, przez dłuższy czas nie słyszałam tego słowa.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Właściwie, to naprawdę słodkie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dobrze.- uśmiechnęłam się, podchodząc do dziewczyny i Harry'ego, stając po jej lewej stronie. Zauważyłam, że Catherine wyszła, gdy byliśmy w połowie robienia czwartego zdjęcia, a potem zobaczyłam Louis'a i Liam'a idących w naszą stronę podczas szóstego.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Trzymali czasopismo, jak te które widzisz w salonach fryzjerskich, z wyjątkiem tego, że było na nim napisane ''Tatuaże''. Harry grzecznie powiedział fance, że musimy iść i dał jej wielki uścisk.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Ręka Harry'ego była na mojej, gdy wychodziliśmy przez drzwi i wtedy ja wyrwałam swoją od niego.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Cóż.- zaczęłam, odchodząc w przeciwnym kierunku. -Miło było robić z tobą interesy, do zobaczenia, Harry.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co?- zatrzymał się w miejscu, tylko by zobaczyć, że się śmieję. Nikt nigdy nie łapie moich żartów. -Ha-ha. Bardzo zabawne.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Wiem.- posłałam mu figlarny uśmiech, gdy wsiadaliśmy do samochodu, który na nas czekał. Liam i Louis szybko wyszli z budynku i przyszli do nas.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Gotowa na jutro?- spytał mnie Louis.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co jest jutro?- spojrzałam na nich wszystkich.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Robisz sobie swój pierwszy tatuaż!- powiedział mi Harry w typie głosu ''niespodzianka!''.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ja co?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tatuaż! Jutro!- Liam starał się grać podekscytowanego.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ha-ha, śmieszne. Nie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nawet jeszcze nie wiesz co to jest!- sprzeciwił się Harry.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dobra uwaga.- skinęłam. -Więc, co to jest?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Niespodzianka!- przewróciłam oczami, potrząsając głową. Nie zamierzam sobie zrobić cholernego tatuażu nie wiedząc nawet co to jest.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Proszę?- błagał Harry, a ja potrząsnęła głową na nie. -Po prostu pójdź jutro ze mną na wizytę, a jeśli ci się nie spodoba, nie musisz go robić. Okej?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ty sobie jakiś robisz?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tak. Okej?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Okej.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Mama i tata mówili mi o presji grupy, ale nie tego rodzaju, gdzie twój wyjątkowo przekonujący i atrakcyjny chłopak i jego przyjaciele zmuszają cię na pójścia do salonu tatuaży bez jakiegokolwiek pojęcia co sobie wytatuujesz.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Ale co będzie bolało?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Znaczy, niż sam tatuaż.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">To pewnie będzie bolało.</span>Almost_happyhttp://www.blogger.com/profile/05743325243871826623noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-13563379877775380.post-77133423214199120902015-07-08T19:00:00.003+02:002015-07-08T19:00:42.490+02:00Chapter 81: That's today.<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Dwudziesty pierwszy czerwca.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">To dzisiaj, a to przypada na rok od dnia kiedy podpisałam umowę. Ignorowałam dzisiaj każdy telefon od Catherine, tak jak Harry, ale mam to dziwne przeczucie, że zamierza znaleźć go za kulisami zanim chłopcy wejdą na scenę by z nim porozmawiać o czymkolwiek.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">By powstrzymać mnie od bycia złapaną za kulisami, wymieniłam miejsca z dziewczynami kilka rzędów dalej. Wciąż mogłam widzieć stąd scenę bardzo dobrze, ale jestem pewna, że zgubię się w tłumie, gdy skończy się próba dźwięku. Ludzie zaczynają gromadzić się błyskawicznie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Harry wyszedł na scenę wcześnie, pewnie by uniknąć tego co przewidywałam wcześniej i zaczął opowiadać kawały i rozmawiać.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Prawie jesteśmy gotowi.- powiedział do swojego mikrofonu, zauważyłam, że jego koszulka była w połowie włożona do spodni. -Um, po prostu dajcie chłopcom trochę więcej czasu.- pociągnął w górę swoją koszulkę by wyciągnąć ją ze spodni i wszyscy na publice (nie wliczając kilka zirytowanych mam) krzyczało.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Zdejmij to!- krzyknął ktoś z przodu. Pewnie dziewczyna, z którą wymieniłam się biletami.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Harry niewątpliwie ją usłyszał, bo mogłam zobaczyć jak śmiał się i potrząsał głową. <i>Boże, jest taki słodki.</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Po czekaniu wieki i słyszeniu jak mój chłopak mówi okropne żarty, które uważałam za prześmieszne, jeden z chłopców wszedł na scenę. Louis.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Harry, straszysz ich.- drażnił się. Wszyscy się zaśmiali, włącznie ze mną.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Hej!- Harry udawał urażonego. -Ciężko nad nimi pracowałem.- w końcu znalazł mnie w tłumie, gdy mówił to. Mieliśmy kontakt wzrokowy, którego nie przerwaliśmy.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Dziewczyna obok mnie powiedziała ''to brzmi jakby znalazł je z tyłu papierków po cukierkach.'', a ja się zaśmiałam tak mocno, że musiałam przestać patrzeć na Harry'ego, który był natychmiast zmieszany.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Niall i Liam weszli na scenę następni, pytając czy wszyscy jesteśmy gotowi na koncert i jak nam się na razie podoba. Harry powiedział coś o tym jak uroczy jest Paryż, a Niall powiedział ''założe się'', cokolwiek to miało znaczyć.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dlaczego to się nazywa wieża Eiffla?- spytał Harry,ignorując komentarz Niall'a.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Pamiętam, gdy Harry mówił mi ten żart. Starał się mnie uspokoić po moim prawie zawału serca przez wjazd na wieże.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Bo masz <i>pełne oko*</i> na szczyt!- wykrzyczał, mrugając do mnie, gdy tłum udawał, że się śmiał na tandetny kawał.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Uśmiechał się jak idiota. Jak słodki, chichoczący idiota. Boże, kocham go.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zayn wszedł na scenę ostatni, a tłum wybuchł w gwizdy i krzyki, bo byli tam wszyscy, przed nimi.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Chłopcy zaczęli koncert i do czasu, gdy <i>Through the Dark </i>zaczęło grać, wszyscy przysunęli się bliżej do sceny. Czułam się okropnie za ludzi z przodu.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Harry okazjonalnie złapał moje spojrzenie i zrobił głupią minę lub głupi ruch taneczny. Liam zauważył, że Harry patrzy w moją stronę i pomachał, powodując wybuch krzyków, chichotów i ''O MÓJ BOŻE ON MI POMACHAŁ!''. Powoli odmachałam, gdy krzyki </span><span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">trochę</span><span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;"> ucichły a on zachichotał.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Wszyscy się dobrze bawicie?- spytał się Niall, gdy zrobili przerwę.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Tłum wybuchł krzykami i wrzaskami. Myślę, że to oznacza tak.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie słyszę was!- powiedział, wprowadzając każdego w kompletny chaos. Zasłaniałam uszy przez większą część, gdy chłopcy popychali ich dalej i dalej. Myślę, że w pewnym momencie, Harry zauważył moje wzdrygnięcie nosem i spytał ich by jeszcze bardziej to pogłośnić ze śmiechem. Spojrzałam się na niego, a on wzruszył ramionami z uśmiechem na ustach, który ukazywał dołeczki.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Znów zaczęli śpiewać, kilka piosenek przeminęło szybciej niż myślałam. Byli bliżej niż w połowie do zakończenia koncertu, gdy znów odnalazłam oczy Harry'ego.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Był taki szczęśliwy, tam, śpiewając, mając po prostu dobry czas. Jestem z niego naprawdę dumna.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Pamiętam jak powiedział mi pewnej nocy niedawno, gdy rozmawialiśmy w przyćmionym świetle telewizora ''naprawde kocham to co robię''. Pamiętam, że westchnął, jakby wesoło westchnął. Jedno z tych westchnięć, gdzie czujesz jakbyś był na szczycie świata. A ja spytałam się go co ma na myśli, a on odpowiedział, że wszystko przez co musi przejść; drama, kłamstwa mediów i postrzeganie go, a nawet fakt, że już ledwo ma czas na cokolwiek innego, to wszystko jest dla niego tego warte. Przez fanów.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nie wiem dlaczego teraz mi to przyszło do głowy. To był uśmiech. To był ten sam uśmiech, który miał tamtej nocy.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Tak utknęłam w tym zabójczym uśmiechu, że nie zauważyłam, że chłopcy prawie skończyli koncert. Czy on dopiero </span><span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">się</span><span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;"> nie zaczął? Nie, zaśpiewali parę </span>piosenek<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">...mieli przerwę.. zaśpiewali kilka więcej i to już prawie koniec?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Koncerty przemijają tak szybko.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ta ostatnia jest moją ulubioną.- jeden z chłopców powiedział. </span><span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">Zaczął lecieć p</span><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">oczątek <i>Don't Forget Where You Belong</i> i do refrenu już wszyscy ją śpiewali. Pewnie ta piosenka też jest</span><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> moją ulubioną.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Koncert skończył się za szybko i nawet jeśli zobaczę chłopców w przeciągu minuty, chciałabym żeby trwał dłużej.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Arianna!- krzyknął ktoś za mną.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Uśmiech uformował się na moje twarzy zanim w ogóle obróciłam się do fana. Nie oczekiwałam, że ktokolwiek mnie dziś rozpozna jeśli mam być szczera. Kocham fanów tak bardzo. Znaczy, tych, którzy właściwie mnie lubią. I nie nienawidzę tych, którzy mnie nie lubią, tylko nie cieszę się nimi tak bardzo.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Niestety moje szczęście trwało krótko, bo osobą wołająca moje imię nie był fan. Nie ochrona ani nikt bliski. To sama Catherine.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dlaczego nie odbierałaś moich telefonów?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dzwoniłaś do mnie?- sapnęłam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-To nie czas na żarty. Musimy zaprowadzić cię za kulisy.- rozkazała.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dlaczego?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jeśli sprawdziłabyś swoją pocztę głosową, wiedziałabyś.- warknęła.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Choć, nie sprawdziłam. Jaka szkoda...</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Tylko westchnęła, chwyciła moje ramię i zaprowadziła mnie za kulisy. Weszliśmy do małego, białego pokoju z segregatorem na biurku i po prostu mnie tam zostawiła, mrucząc ''nie wychodź z tego pokoju'', zanim wyszła.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Usiadłam na jednym z trzech krzeseł i pusto patrzyłam się na nudne ściany przez kilka minut. Obok segregatora był czarny długopis, który wyglądał dokładnie tak jak ten, którym podpisałam kontrakt rok temu.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">Kilka minut później p</span><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">ostanowiłam zapoznać się z segregatorem. To wszystko to papierkowa robota. Nudna, niekończąca się papierkowa robota.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Usiądź.- Catherine weszła z powrotem do pokoju z Harry'm, który już wyglądał na zirytowanego i wkurzonego. Zamknęłam segregator tak szybko jak zdałam sobie sprawę, że wciąż jest otwarty. Catherine podeszła do nas w swoich stukających szpilkach. -Czy wy dwoje wiedzie co to za data?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tak.- Harry i ja powiedzieliśmy w tym samym czasie. Spojrzeliśmy na siebie z uśmiechem dopóki kobieta w biznesowej ubraniu chrząknęła.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tak.- Catherine kontynuowała, opuszczając okulary. -Wasz kontrakt dziś się kończy.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tak. Wiem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Musimy zakończyć tą papierkową robotę.- wyjaśniła, otwierając segregator i wyciągając z niego kilka kartek. -Musicie to podpisać.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co to jest?- wtrącił Harry.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-One mówią o tym, że Arianna już dłużej nie podlega kontraktowi i nie jest już dłużej opłacana za dzień.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Okej.- powiedziałam. -To wszystko?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tak.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-I jesteśmy wolni?- spytałam, wewnętrznie śmiejąc się na mój dobór słów.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Uh, tak.- usiadła prościej, gdy podpisałam wszystko co było do podpisania, parafując wszystko co było do sparafowania. -Dobrze, teraz, gdy to już mamy z głowy.- uśmiechnęła się i wyciągnęła swoje ręce do mnie by je uścisnąć. -Jakie to uczucie być singlem?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co?- spytałam zmieszana.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Harry musi być teraz przez chwilę wolny. -wzruszyła Catherine. -Dla publiki.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">*eye full brzmi podobnie do Eiffel</span>Almost_happyhttp://www.blogger.com/profile/05743325243871826623noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-13563379877775380.post-89151746445983042582015-07-08T19:00:00.002+02:002015-07-08T19:00:37.051+02:00Chapter 80: That's Original.<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Od momentu, gdy wróciłam do domu po odwiedzieniu Harry'ego w trasie, dostawałam masę telefonów z kierownictwa. Nie byłam pewna czy to przez pierścionek, psa, czy przez fakt, </span>że<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> kontrakt powinien skończyć </span><span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">się</span><span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;"> w przeciągu kilku tygodni. Tak czy tak, wolę nie odbierać.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Harry dzwonił do mnie każdej nocy, jak zwykle, a ja nie pozwoliłam zadzwonić telefonowi więcej niż dwa razy. Chociaż dzisiaj nie zadzwonił, co było trochę dziwne. Zadzwoniłabym do niego, ale mój laptop jest daleko w komodzie wraz z moją komórką.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Boże, jestem leniwa. Mam najlepszego chłopaka o jakiego kiedykolwiek mogłabym prosić, a oto ja, nawet nie próbuję do niego zadzwonić, bo cholerny komputer jest za daleko.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Eh.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Chwyciłam pilota od telewizora, który był dogodnie położony na poduszce obok mnie i prosto pogłośniłam. Pewnie coś dobrego będzie zaraz lecieć. Powinnam wziąć przekąski?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nie, to by wymagało wstania.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Po prostu kręciłam pierścionkiem wokół swojego palca i starałam się przykuć uwagę do czegokolwiek co działo się na jakimkolwiek programie, który leciał, chociaż nie wydawałam się zbyt skupiona. Promise spała blisko mojego brzucha, na stronie Harry'ego, a ja zastanawiała się czy będzie nalegać na spanie tam nawet po tym jak Harry wróci z trasy. Może Harry będzie po prostu spać w naszych stopach.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Reklamy przerwały program pewnie tylko by mnie zirytować, nawet jeśli nie bardzo oglądałam. Leciały tak długo, że myślałam, że mogłabym właściwe wstać i wziąć mojego cholernego laptopa.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zrobię to.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wstałam z łóżka, przypadkiem budząc biedną Promise i chwyciłam laptopa. Mój telefon miał dwa nieodebrane połączenia, jedno od Catherine, a drugie od numeru, którego nie rozpoznaje.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Otworzyłam komputer, gdy usłyszałam jak jakaś kobieta w telewizji mówi o One Direction. Moje oczy natychmiast drgnęły by zobaczyć o czym mówiła.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Harry Styles z One Direction i jego dziewczyna są zaręczeni, a my mamy zdjęcia pierścionka by to udowodnić!- brunetka na ekranie mówiła. -Czekajcie na dalsze informacje the scoop, zaraz po Keeping Up with Kardiashians.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zaręczeni?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">To oryginalne. Każdy cholerny kanał z wiadomościami o celebrytach twierdził, </span><span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">że</span><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> jesteśmy zaręczeni od momentu, gdy nosiłam swój pierścionek tamtego dnia z Harry'm.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zdejmuje go tylko na prysznic i nie przestane go nosić tylko dlatego, </span><span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">że</span><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> są przez to jakieś plotki. Swoją drogą, Harry uwielbia to, </span><span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">że </span><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">wciąż go noszę.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zadzwoniłam do Harry'go na Skype. Dzwoniło i dzwoniło, a gdy moja myszka była już na przycisku zakończ i byłam gotowa się rozłączyć, ktoś odebrał.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Oczekiwałam Harry'ego, ale zamiast tego zostałam przywitana przez Niall'a i Liam'a.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Hej, Arianna!- powiedział Liam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Cześć?-<i>gdzie jest Harry?</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Harry poszedł gdzieś z Zayn'em, ale powinni za niedługo wrócić.- wyjaśnił Liam, jakgdyby czytał mi w myślach. Niall siedział tylko przed kamerą robiąc dziwne miny.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Oh, okej, um.- co powinnam powiedzieć?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jak plotkowe zaręczyny?- Niall nagle zażartował.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Oh, wiesz, to do bani, </span><span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">że</span><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> musimy się pobrać tylko dlatego, </span><span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">że</span><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> jestem w ciąży.- westchnęłam. Oczywiście byłam sarkastyczna, ale szczęka Liam'a była na podłodze. Niall </span><span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">po prostu </span><span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">wrócił do robienia dziwnych min. Był nietknięty przez to co powiedziałam. Starałam się trzymać poważną twarz, gdy oczy Liam'a stawały się szersze.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co?- Liam sapnął. Zaczęłam się śmiać. -Ty jesteś...</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Żartuję! Totalnie żartuje! Boże, chłopcy są tacy łatwowierni.- prawie krzyknęłam i praktycznie umarłam ze śmiechu bo tamtym razem Harry wpadł w tą samą rzecz. -Wy ludzie jesteście paranoikami przez to.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie możesz o tym żartować!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wciąż się śmiałam . Obraz się zatrzymał a twarz Niall wydłużała się, sprawiając że zaczęłam się śmiać nawet mocniej.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie możesz brać wszystkiego co powiem na poważnie, Liam, powinieneś to wiedzieć.- powiedziałam mu.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tak, <i>Liam.</i>- dodał Niall, jakgdyby wiedział, że żartowałam. Pewnie wiedział.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dobra, żarty na bok.- zaczęłam. -Jak trasa?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Całkiem dobrze.- powiedział Niall. -Chcemy dodać więcej dat, ale nie myślę-</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Drzwi za nimi otworzyły się z zamachnięciem i chociaż mogłam zobaczyć tylko dolną część osoby, wiedziałam, że to Harry.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">By udowodnić moją racje, jego głos zabrzmiał z drugiej strony mojego laptopa. -Więc, co to jest?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Po prostu mamy przyjazną rozmowę z twoją dziewczyną.- powiedział Niall, po czym obrócił się z powrotem do kamery. -Co mówiłaś o tym jak sekretnie nienawidzisz Harry'ego?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Oh, racja, tak.- zaczęłam przełamując się w uśmiech, gdy Harry usiadł za Liam'em i Niall'em by na mnie patrzeć. -Boże, po prostu go <i>nienawidze.</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Czyżby?- drażnił się Harry.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Oh, Harry, nie zauważyłam cię.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-No tak.- przewrócił oczami z leniwym uśmiechem na twarzy. Nikt nic nie powiedział, a ja zauważyłam niezręczne spojrzenie w oczach Liam'a i Niall'a.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Więc, zostawimy was samych.- powiedział Liam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Zostawimy?- spytał Niall, chichocząc, gdy Liam wstał. -Okej.- gdy oboje zniknęli, Harry położył laptopa na swoich kolanach.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Hej, kochanie.- uśmiechnął się. -Przepraszam, że nie zadzwoniłem wcześniej, Zayn i ja poszliśmy do studia tatuaży i-</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-<i>Kolejny tatuaż?- </i>starałam się grać zirytowaną, ale Harry rozpoznaje moją grę.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Właściwie, poszedłem tam dla ciebie.- przyznał.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Poszedłem znaleźć ci tatuaż.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Poszedłem znaleźć ci tatuaż. Mówiłaś, że chcesz sobie jakiś zrobić, więc...</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Okej... co to jest?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-To niespodzianka.- uśmiechnął się promiennie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Harry, nie zamierzam zrobić sobie coś trwałego na skórze nie wiedząc co to jest.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Chociaż, włożyłem w to dużo myśli.- dąsał cię.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co to jest?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Moja twarz.- wyglądał na poważnego.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Harry...</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Żartuje, całkowicie żartuje.- zaśmiał się, ale nagle znów stał się poważny. -Czy Catherine też dzwoni do ciebie bez przerwy?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tak, po prostu ignorowałam połączenia.- wzruszyłam ramionami.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Racja, cóż, odebrałem jeden z nich. Musisz przylecieć na jeden z naszych koncertów w Paryżu.- powiedział mi.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-To to? Myślałam, że to będzie coś poważnego.- Paryż jest w porządku. Mogę lecieć do Paryża.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie wiem. Chociaż brzmiała tak jakby na złą? Czy coś.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-To może mieć coś wspólnego z pierścionkiem?- spytałam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Prawdpopodobnie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-To szkoda, bo go nie zdejmuje.- powiedziałam na co się uśmiechnął.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Mam nadzieję, że to wszystko tylko o to.- westchnął. -Data przypada na dwudziesty pierwszy czerwca.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Czy to-</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tak, to to.</span>Almost_happyhttp://www.blogger.com/profile/05743325243871826623noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-13563379877775380.post-72198738395157479382015-07-04T21:33:00.000+02:002015-07-04T21:33:21.901+02:00Chapter 79: ''You ready?''<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Patrzyłam jak Harry i Louis próbowali wywołać zamieszanie w holu, oboje łatwo zdobyli uwagę kobiety z recepcji, ale Louis poszedł o krok dalej by rozproszyć <i>wszystkich </i>przez<i> </i>fałszywe włączenie<i> </i>wozu dozorcy.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Kilku ludzi wokół niego sapnęło i ruszyło by mu pomóc, gdy Harry tylko się śmiał, a ja wybiegłam z budynku, z Promise wepchaną pod koszulę.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Dlaczego myślałam, że to będzie dobry pomysł?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Prawie wypadła w połowie drogi przez hol, ale gdy byłyśmy na zewnątrz położyłam ją na podłogę i czekałam na chłopców trochę dalej od drzwi wejściowych. Zauważyłam, że wokół było już kliku paparazzi, przygotowujących się na wyjście Harry'ego i Louis'a.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Harry wyszedł pierwszy, śmiejąc się i potrząsając głową, myślę, że przez Louis'a.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Gotowa?- spytał mnie, ignorując flesz aparatu skierowanego na nas.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie czekamy na Louis'a?- zgarnęłam włosy z twarzy.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie, wrócił z powrotem do swojego pokoju by się przygotować czy coś.- zaśmiał się.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Oh, okej.- powiedziałam. Promise chodziła wokół mnie próbując sprawić, że się ruszymy, ale tylko zaplątała swoją smycz wokół moich nóg. Zajęło minutę by to rozplątać.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Harry prowadził mnie i naszego szczeniaczka z dala od paparazzi, ale oni podążali za nami. Zagaduję, że to jest to co chciał Louis, a my się na to zgodziliśmy, więc nie mogę za bardzo na to narzekać.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Myślisz, że jest tu jakiekolwiek miejsce z jedzeniem, które pozwala na wejście psów?- spytałam, mając nadzieję, że zjemy coś niebawem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nigdzie, gdzie nie będziemy mogli ją przemycić.- zażartował. -Może gdzieś gdzie można jeść na zewnątrz?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-To ma sens, tak.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Szliśmy przez miasto przez chwilę szukając restauracji, które możliwe pozwoliłoby na wejście Promise, ale nic nie znaleźliśmy.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Komórka Harry'ego wciąż dzwoniła przez ludzi z kierownictwa, każących nam wrócić do hotelu, ponieważ nie mieliśmy ze sobą ochroniarza. Tak jakby bardziej lubię ten sposób, gdy jesteśmy tylko my dwoje.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Znaczy technicznie, nie jesteśmy tylko my dwoje. Są fani i paparazzi, którzy za nami idą, ale przynajmniej nie ma nikogo upominającego fanów za zwykłe pytanie o zdjęcie. Tak czy tak, Harry po prostu się rozłączał i nie odbierał po kilku dzwonkach, mówiąc później coś o tymi jak ''wolno'' się czuje.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Fanka spytała czy moglibyśmy mieć razem śmieszne grupowe zdjęcie, a my się zgodziliśmy zanim powiedziała nam co mamy robić.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Harry całował ją w policzek, a ja miałam być w tle robiąc zrzędliwą minę. Jestem pewna, że to zdjęcie będzie rozmową fandom'u do wieczora.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Chłopak z pękniętym telefonem też zapytał nas o grupowe zdjęcie, co tak jakby mnie zaskoczyło bo nie wiele fanów zazwyczaj chce zdjęcie z naszą dwójką. Wszyscy się uśmiechneliśmy, a zdjęcie wyszło fantastycznie, ale jeden z paparazzi zaczął krzyczeć niemiłe rzeczy do Harry'ego i mnie, więc zapytał mnie czy możemy iść dalej.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Napisałam do Louis'a i spytałam się kiedy będą w hotelu, a on odpowiedział przez wyjaśnienie, że samolot El został opóźniony i to powinno zająć około dwadzieścia minut dłużej.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Harry ścisnął moją rękę, gdy większa grupka fanów zmieszana z większością ludzi trzymających zastraszające kamery szła w naszą stronę.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-W porządku?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Miałem cię zapytać o to samo.- zaśmiał się. -Tak.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Fanka została popchnięta na Harry'ego przez niemiłego starego mężczyznę robiącego zdjęcia Harry'ego i mnie, a to oczywiście wkurzyło chłopaka.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Uważaj.- powiedział mężczyźnie, obracając się do zdumionej dziewczyny, która nie zdawała się być dotknięta przez fakt, że została popchnięta. Patrzyła na Harry'ego jakby nie była pewna, czy jest na prawdę prawdziwy. -Jesteś cała?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Uh-huh.- przełknęła ślinę, powoli obracając swoją głowę do mnie, po czym do Harry'ego. -Mogę, uh, zdjęcie? Przepraszam za wpadnięcie na was, ja tylko-</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-W porządku i tak, możesz.- powiedział jej Harry, wciąż patrząc się na mężczyznę, który ją popchnął.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Kupiliście psa?- usłyszałam jak pyta Harry'ego, gdy jej nerwy się uspokoiły.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tak, właściwie kupiliśmy.- uśmiechnął się. Podoba mi się, że tak zwyczajnie mówi o nas <i>my</i>.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Aw, jak ma na imię?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Czuję, że to będzie zły pomysł by powiedzieć fanom jej imię. Nie chciałam nic zaczynać, a wiedziałam, że będzie zamieszanie jeśli wszyscy dowiedzą się, że pies jest jak pierścionek obietnica.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Cholera.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Pierścionek.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Noszę go.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nosze pierścionek obietnicę, a było przynajmniej siedem ludzi robiących zdjęcia wysokiej jakości moich i Harry'ego splecionych rąk.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Cholera.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Arianna?- Harry zawołał mnie po imieniu.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Huh?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Zapytałem czy wciąż chcesz jest?- wyjaśnił. -Coś nie tak? Wyglądasz na chorą.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nic, przepraszam.- zauważyłam, że zaczęliśmy wracać do hotelu. -Louis wrócił?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tak, nie, powiedział, że są w drodze, więc możemy zacząć wracać.- Harry nachylił głowę by mieć na mnie lepszy widok. -Jesteś pewna, że czujesz się dobrze?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tak w porządku, ja- odchrząknęłam i obniżyła trochę głos. -Jestem tylko przestraszona tym co wszyscy z tego zrobią.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Oh.- zobaczyłam w oddali hotel, gdy mówił. -Możesz go zdjąć jeśl-</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie ma mowy.- zaprotestowałam, sprawiając, że Harry uśmiechnął się szeroko. -I czy możemy po prostu zjeść w hotelu?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Oczywiście, kochanie.</span>Almost_happyhttp://www.blogger.com/profile/05743325243871826623noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-13563379877775380.post-71404794521750976572015-07-04T00:43:00.004+02:002015-07-04T00:43:47.558+02:00Chapter 78: ''Got it.''<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jasna cholera, <i>nie zrobiłeś tego</i>.- sapnęłam i pisnęłam w tym samym czasie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Przede mną był <i>najbardziej </i>rozkoszny szczeniaczek jaki kiedykolwiek widziałam w życiu.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie podoba ci się?- zapytał, podnosząc małego psa i kładąc ją na moich kolanach. -Myślałem, że możemy ją mieć w naszym domu i-</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Harry, to jest najsłodsza rzecz jaką widziałam kiedykolwiek w swoim życiu, kocham cię, o mój Boże, mamy psa!- wypuściłam słowa bez przerwy i spojrzałam na zwierze przede mną.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jest słodka, prawda?- uśmiechnął się do mnie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tak, o mój Boże, zostaje z tobą na trasę czy wraca ze mną do domu?- bawiłam się ze szczeniaczkiem, myślę, że była rasy corgi, i czekałam na odpowiedź.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Wraca z tobą, kochanie.- powiedział mi, a ja praktycznie krzyknęłam. -Nie chcę, żebyś była sama w domu.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Harry, tak bardzo cię kocham, to-ona- kocham cię. Ona jest idealna.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tak?- spytał, a ja kiwnęłam, pieszcząc i przytulając się z energicznym kochaniem, które trzymałam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Uśmiechnął się naprawdę mocno i podniósł <i>naszego </i>szczeniaczka i położył ją na podłodze by przyciągnąć mnie do pocałunku. <i>Jasna cholera, tęskniłam za nim.</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Też cię kocham.- wymamrotał przy moich ustach, gdy mała kulka futra na podłodze przerwała nam szczekaniem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jak się nazywa?- spytałam cofając się od Harry'ego by spojrzeć na kłębkiem radości na podłodze, moja ciekawość wydobywała ode mnie najlepsze. Co jeśli nie ma imienia? I nazwiemy ją razem? Jak w ogóle ludzie nazywają psy? Betsy? Marv?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Sama zobacz.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Podniosłam puszystego zwierzaka i posadziłam ją na swoich kolanach, znajdując identyfikator na jej różowej obroży.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Promise- przeczytałam głośno.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Promise?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Jak-</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jak pierścionek obietnica- Harry potwierdził moje myśli. Pierścionek obietnica. Ten szczeniaczek jest Harry'ego pierścionkiem obietnicą dla mnie, o mój Boże. -To w porządku?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tak, Harry, wow.- oniemiałam z wrażenia, naprawdę. Pierścionek obietnica oznaczał, że będziecie sobie wierni i w zasadzie jeśli mnie spytasz, jest to przed-zaręczynowy pierścionek. O, mój Boże.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Wiem, że teraz jesteśmy trochę młodzi, ale myślę, że chce cię kiedyś poślubić, Arianna Brooks.- Harry odetchnął. -I obiecuję, że to zrobię?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Harry, o mój Boże.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-To jest- ty jesteś- wow. Kocham cię.- to wszystko na co mogłam się zdobyć. Jego uśmiech był taki szczery i ogromny, że mogłabym poślubić go już teraz.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Cóż, to było bezczelne.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Kupiłbym ci <i>prawdziwy </i>pierścionek<i>*-</i> zaczął, trochę chichocząc. -Ale zrozumiałem, że skoro Promise ma już grzybice skóry*-</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ona ma <i>co</i>?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Myślałem, że to będzie słodkie? Zamiast kupić ci prawdziwy pierścionek, kupiłem ci psa z grzyb- przeskanował moją twarz, która była zachmurzona. Czułam się strasznie za biednego szczeniaczka. Musimy ją zabrać do weterynarza, jakby, natychmiast.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Całkowicie żartuje, kochanie. Nie ma grzybicy skóry.- powiedział mi i zaczął się śmiać na swoją głupią grę bycia zabawnym; dołączyłam do niego śmiejąc się z dobrych pięć minut, chociaż głównie przez nerwy. Harry w zasadzie właśnie powiedział mi, że zamierza mi się oświadczyć, gdy będziemy trochę starsi i będziemy dłużej razem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Kocham cię.- dodał, gdy się uspokoiliśmy. -I o nie kupieniu pierścionka też żartowałem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Sięgnął do kieszeni i wyciągnął małe pudełko, a moje serce zaczęło bić szybciej z każdym jego ruchem. Wiem, że to tylko pierścionek obietnica i technicznie nie będziemy zaręczeni, ale to jest najbardziej intensywny moment jaki kiedykolwiek czułam w życiu.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Otworzył pudełko i pokazał mi pierścionek, całkowicie zabierając mi oddech. Był cudowny. Absolutnie cudowny.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Diamenty kryły górę pierścionka i schodziły się razem by uformować coś co dla mnie wyglądało jak tiara czy coś, nie wiem. Ale był cudowny.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Harry...- nie mogłam nawet utworzyć na to słów.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jeśli ci się nie podoba, j-</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Kocham go, kochanie. Naprawdę. Wow.- Czy ja będę płakać?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nie. Nie teraz.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wyjął pierścionek z pudełka i włożył go na mojego palca, oczywiście dumny z tego, że pasował idealnie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jest piękny.- powiedziałam mu w podziwie. Przyciągnęłam go do pocałunku. Nie oderwaliśmy się od siebie dopóki nie usłyszeliśmy pukanie w drzwi, co sprawiło, że Harry jęknął, a ja się zaśmiałam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co?- krzyknął Harry na kogokolwiek za drzwiami z miejsca gdzie siedzieliśmy. Promise biegała wokół i znalazła drogę do drzwi, wąchając je.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-To ja.- powiedział głos. Louis.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Harry lekko westchnął i wstał by otworzyć drzwi dla swojego przyjaciela, gdy ja wołałam Promise. Skakała wokół mnie i przysięgam, moje serce się roztapiało.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Hej, czy ty i- Arianna!- Louis przerwał w połowie zdania by mnie zauważyć. -Kiedy tu przyjechałaś?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Um, niedawno.- odpowiedziałam, sama nie pewna mojej odpowiedzi. Wydawało się jakby minęło tylko kilka minut.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Oh, cóż, fajnie. El będzie tu za niedługo, więc zastanawiałem się czy wy- najpierw mówił do Harry'ego, ale szybko rozwinął swoją prośbę także do mnie. -,moglibyście, jakby, odwrócić uwagę fanów czy coś, gdy ja pojadę na lotnisko?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie może Liam lub-</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Wszyscy wyszli i szczerze nie wiem gdzie oni wszyscy są. Proszę? Nie chce, żeby ktokolwiek nam przeszkadzał, gdy ją odbiorę, wiesz?- praktycznie nas błagał, żebyśmy to zrobili, więc gdy Harry na mnie spojrzał pytająco nie mogłam powiedzieć nie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Okej, myślę, że możemy porobić coś na zewnątrz.- Harry powiedział Louis'owi, który wyglądał na szczęśliwego. Wiem jak szalone mogą się stać lotniska, gdy jest w to zamieszany członek zespołu, więc na prawdę pyta o niewiele.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Możemy wyprowadzić Promise?- zaproponowałam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Harry, czy ten hotel w ogóle zezwala na psy?- spytał Louis, obchodząc Harry'ego by spojrzeć na szczeniaczka szarpiącego mój but swoimi ząbkami.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Um, nie, nie bardzo. Przemyciłem ją do środka.- powiedział nam Harry, przebiegając ręką po włosach. Oczywiście, że to zrobił.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jak jedna osoba może przemycić psa do hotelu?- spytałam, trochę chichocząc.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Myślę, że to o co musimy się martwić jak wprowadzić ją tu z powrotem jeśli ją wyprowadzimy.- powiedział mi, wstając by szperać w jakieś rzeczach.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wyciągnął z torby czarną smycz i przyczepiął ją do obroży Promise. Uśmiechnęłam się na myśl o jej imieniu. <i>Promise. Jak pierścionek obietnica.</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Okej, więc oto plan.- zaczął Louis, już ze skupionym wyrazem twarzy. -Harry i ja odwrócimy uwagę wszystkich w holu, a ty wybiegniesz </span><span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;"> </span><span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">z psem </span><span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">tak szybko jak potrafisz. Załapaliście?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zaśmiałam się na jego powagę i skinęłam. -Tak.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Okej, dobrze.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">*ring- pierścionek</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> ringworm- grzybice skórna</span><br />
<br />Almost_happyhttp://www.blogger.com/profile/05743325243871826623noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-13563379877775380.post-59637583418666627692015-06-29T11:40:00.007+02:002015-06-29T11:40:57.501+02:00Chapter 77: Room 221<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Arianna!- usłyszałam jak ktoś krzyknął moje imię przez tłum ludzi na lotnisku i od razu zaczęłam szukać Harry'ego, ale znalazłam tylko Liam'a. -Tutaj!- dodał, jakbyśmy nie mieli w tym momencie niezręcznego kontaktu wzrokowego.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Hej Liam.- zaczęłam, patrząc za niego po Harry'ego. -Gdzie Harry?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Oh,- jego oczy spojrzały na podłogę. -Nie przyjdzie. Dlatego ja tu przyszedłem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co?- <i>Jest cały? Co się stało? Oh, jejku. </i>-Dlaczego nie?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Cóż.- zaczął. -Powiedział coś o jakiejś dziewczynie o imieniu Alyssa? Spotkał ją w zeszłym tygodniu i...</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Co?</span><br />
<i><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Co?!</span></i><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Harry nie zdradzałby mnie, nie. Nie zrobiłby tego. Wiem to.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Oh, Boże, będę płakać. Nie może być z nikim innym, znaczy dla mnie wszystko. Dlaczego nie powiedziałby mi, żebym przyleciała wcześniej?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Arianna?- Liam pomachał mi ręką przed twarzą.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Wyglądasz jakbyś miała zemdleć.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Przepraszam. Co mówiłeś?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Czuje się tak oszołomiona. I mam zawroty głowy. Czy to to samo?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie przyjdzie. Załatwiliśmy ci hotel na dziś, ale twój samolot powrotny przylatuje jutro.- myślę, że widzę go prawie na zielono. -Bilet są-</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Liam.- zatrzymałam go.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tak?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-To jest żart, prawda?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Przełamał uśmiech i kiwnął głową, śmiejąc się trochę.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tak, przepraszam.- zaśmiał się.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Więc gdzie jest Harry?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Cóż, miałem sprawić, że będziesz naprawdę zła czy coś, więc wpadłabyś do twojego pokoju hotelowego, który naprawdę </span><span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">byłby</span><span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;"> Harry'ego. Harry miał cię zaskoczyć czy coś.- wyjaśnił.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Lub coś.- <span style="color: #333333;"><span style="line-height: 27.99715805053711px;">przedrzeźniałam</span></span></span><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> go, już całkiem wkurzona, że ich planem było mnie wkurzyć.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tak, przepraszam. Możesz grać złą jeśli chcesz?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie muszę grać.- skrzyżowałam na niego ręce, wyraźnie zirytowana z całym planem, z którego on wciąż się śmiał. -To nie jest śmieszne.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Wiem, przepraszam.- znów na mnie spojrzał i tylko zachichotał do siebie. -Nie śmieje się z ciebie... tylko. Twoja twarz, gdy to powiedziałem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co z nią?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Wyglądałaś,- myślał. -Jakbyś była sekundy od dostania ataku serca.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Oh, dzięki.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie bądź zła, to był tylko kawał.- drwiłam z oświadczenia i podążyłam za nim do wyjścia z budynku i do czarnego samochodu, który zakładam, jest wynajęty. Ale znowu, mógł go po prostu kupić.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Więc, co robiłaś?- spytał mnie Liam po nieskończonej ciszy, kierując, ja natomiast przemyślałam wszystko odkąd przyjechałam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Za bardzo nic, ty?- otworzył usta, ale mu przerwałam. -Zapomnij, Harry dosłownie mówi mi wszystko co robicie godzina po godzinie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Oh, racja.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Teraz, gdy o tym myślę, Harry nie miałby czasu by mnie zdradzać. Rozmawialiśmy przez telefon i Skype każdej nocy odkąd wyjechał.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-El już tu jest?- spytałam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie. Chociaż myślę, że będzie tu dziś wieczorem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Okej.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jesteś zmęczona?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tak, trochę.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Wciąż zła.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Troszeczkę.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Liam wjechał na parking hotelowy, a ja zauważyła, że było tutaj przynajmniej trzydzieści fanów. Zaparkowaliśmy z tyły, prawie wpadając na dwunastu ludzi, a ochrona eskortowała nas do środka.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Naprawdę powinnaś zobaczyć swoją twarz, gdy powiedziałem, że Harry-</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Okej, załapałam.- jeśli stara się, żebym znów był zła, to działa.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-To był pomysł Harry'ego...- spojrzałam na niego, a on się zaśmiał, gdy dostaliśmy się do windy i zatrzymaliśmy na dziewiątym piętrze. -Pokój 221.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Dlaczego Harry w ogóle chciał mnie tak nabierać? To nie było nawet zabawne. Przez chwilę, naprawdę myślałam, że był z inna dziewczyną, że mnie tak zastąpił.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zapukałam do drzwi całkiem głośno i czekałam. Już mogłam powiedzieć, że wyglądam na wkurzoną.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Kto to?- Harry zaśpiewał przez drzwi.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Gość.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Drzwi otworzyły się zamachnięciem i oto on, czarne obcisłe dżinsy i wszystko, dokładnie przede mną.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Arianna!- zgniótł mnie w uścisku a ja mogłam wyczuć jego wodę kolońską. To naprawdę słodkie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Hej, dupku.- powiedziałam, starając się powstrzymać uśmiech, chociaż i tak mógł go zobaczyć.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Liam zepsuł żart?- postawił mnie z powrotem na podłodze z największym uśmiechem na twarzy i złamał mnie. Tak bardzo za nim tęskniłam. Nie mogę być nawet zirytowana kawałem, żartem jakkolwiek chcecie to nazywać. Może był trochę zabawny.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Troszkę.- zaśmiałam się, nie mogąc się powstrzymać. -Tak bardzo za tobą tęskniłam.- przyciągnęłam go do kolejnego uścisku i tym razem podniósł mnie i pocałował w głowę.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Też za tobą tęskniłem, kochanie.- zamknął drzwi i spojrzał za siebie, wskazując w stronę mojej walizki z figlarnym spojrzeniem. -Więc co mi przywiozłaś?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Zobaczysz. Zamierzasz mnie wpuścić do środka czy co?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Obrócił się i patrzył na drzwi przez dłuższy czas, jakgdyby myślał o pytaniu.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie, jeszcze nie.- powiedział.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dlaczego nie?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Po prostu nie możesz jeszcze wejść, przepraszam.- podniosłam brwi i zachichotałam. -Pewnie nie jest ubrana.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co.- zaśmiał się.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Żartuje, całkowicie żartuj, kochanie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co ukrywasz?- spytałam z sarkazmem i lekkim podejrzeniem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie ma tam nikogo, skarbie nie martw się. To po prostu jeszcze nie czas, żebyś tam weszła.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Sięgnęłam do drzwi, próbując przekręcić gałkę, ale się nie poruszyły.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Harry, muszę wziąć prysznic. Otwórz drzwi.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Cholera.- wymamrotał, sam sięgając do drzwi i starając się je otworzyć. -Są zamknięte.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tak, mogę to zobaczyć.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Klucz jest w środku.- przejechał ręką po włosach i spojrzał na mnie przykładającą dłoń do czoła.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Oczywiście.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Pobiegnę na dól do holu i wezmę inny.- powiedział mi, biegnąc do windy jak ja biegłam, gdy go nie było.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Moja ciekawość była coraz większa, gdy myślałam o tym co może być w pokoju. Co jeśli tam jest dziewczyna? To mogłoby łatwo zmienić się w najgorszy dzień mojego życia.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Może jest tam świetny widok czy coś. Harry zawsze podziwiał widoki, może będziemy patrzeć na miasto?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Przez kilka następnych minut, myślałam o wszystkim co Harry dla mnie zrobił co mogłam sobie wyobrazić.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Impreza niespodzianka? Udekorował pokój czy coś dla mnie? Zakładam, że jest tam wszędzie czekolada czy coś.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Mam nadzieję, że tam wszędzie jest czekolada.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Harry wrócił z pracownikiem trzymającym klucz hotelowy. Harry wyglądał jakby biegał wokół starając się kogoś znaleźć, a mężczyzna z kluczem wyglądał jakby Harry sprawił, że biegł do windy.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dobrze, po tym możesz wejść do środka.- powiedział mi Harry, gdy mężczyzna przesunął kartę do pokoju przez zamek.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jaka była różnica, między mną wchodzącą dziesięć minut temu i mną wchodzącą teraz?- wzruszył ramionami.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie byłaś przez to taka ciekawa dziesięć minut temu.- wzruszył ramionami. -A teraz umierasz by zobaczyć niespodzankę, prawda?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-To niespodzianka?- Mam kocham/nienawidzę relacje z tymi rzeczami.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Oczywiście, że tak. Zamknij oczy.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Mężczyzna, który odblokował nasze drzwi pokręcił na nas głową i odszedł do windy.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Harry,- uciszył mnie, ale kontynuowałam. -Nie będę mogła zobaczyć gdzie id-</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Jego ramiona owinęły się wokół moich nóg i talii, gdy mnie podniósł i domagał się bym zamknęła oczy, żebym nie ''zniszyczyła niespodzianki''.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Poddałam się i zamknęłam oczy, starając się skupić uwagę na tym gdzie jesteśmy w pokoju, gdy Harry wchodził.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Okej, trzymaj oczy zamknięte, dopóki nie powiem, żebyś je otworzyła,- powiedział mi, gdy posadził mnie na czymś co byłam pewna w 99% pewna było łóżkiem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dobrze, mam to.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Usłyszałam jak chodził dookoła chichocząc i podniósł coś (tak myślę) zanim usiadł obok mnie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wtedy wstał i stanął przede mną.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Okej, możesz otworzyć oczy.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Otworzyłam oczy, a moja szczęka opadła, gdy zobaczyłam co Harry przede mną trzymał.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">______________</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: inherit;">Zostało nam tylko kilka rozdziałów do końca :c</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: inherit;">Może macie jakieś opowiadanie jakie chcielibyście, żebym przetłumaczyła?</span></div>
Almost_happyhttp://www.blogger.com/profile/05743325243871826623noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-13563379877775380.post-7127738247072682042015-06-29T11:40:00.006+02:002015-06-29T11:40:52.220+02:00Chapter 76: ''This lines pretty long, huh?''<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Przepraszam Panią, czy mogłaby Pani wyłączyć swoje urządzenie?- spytała mnie stewardesa zanim samolot wystartował. Skinęłam i przeprosiłam, wychodząc z Twitter'a, wyciągając swoje słuchawki i wyłączając mój telefon. Wiem, że będę mogła go użyć ponownie gdy będziemy bezpiecznie w powietrzu. Głos samolotu przyprawiał mnie o ból głowy, więc cicho nuciłam piosenkę, którą wcześniej słuchałam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Dziś odwiedzam Harry'ego. Cóż, naprawdę to jutro, bo nie dolecę do Brazylii do tego czasu. Będę musiała spędzić czas w jego hotelu i wszystko, więc jestem bardzo podekscytowana. Jak bardzo, bardzo podeksytowana.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Harry zadzwonił do mnie przynajmniej dwanaście razy zanim w ogóle dotarłam na lotnisko by się upewnić, że przyjeżdżam i pewnie po prostu ze mną pogadać, bo oczywiście nie będę mogła odebrać telefonu dziś wieczorem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Rozciągnęłam się na swoim miejscu i trochę chciałabym, żeby Harry nie kupił mi biletów w pierwszej klasie, bo wtedy mogłabym z kimś pogadać zamiast siedzenia tutaj sama i oglądania jak budynki pode mną maleją. Oczywiście samolot, którym leciałam miał pojedyncze siedzenia dla pierwszej klasy. Pewnie dostanę paranoi w połowie drogi tej wycieczki bo nie będę mogła przestać myśleć o rozbijającym się samolocie do oceanu i nie będę miała nikogo do rozmowy lub innego miejsca do spojrzenia niż przez okno.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Stewardesa powiedziała mi, że mogę włączyć swoją komórkę z powrotem, więc włączyłam głośno muzykę i starałam się wrócić na Twitter'a. Brak sygnału. Nie byłam pewna, czego się spodziewałam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Czułam jak zapadam w sen, gdy piosenka, której słuchałam stawała się wolniejsza i wolniejsza i szybko śniłam o zobaczeniu Harry'ego na koncercie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Obudziłam się przez stewardesę pytającą mnie czy chciałabym czegoś do picia lub kanapkę. Wzięłam Dr.Pepper i kanapkę z indykiem. Obrzydliwe. Na zewnątrz już było ciemno, więc zaczynałam się jak długo spałam. Pewnie nie tak długo, bo już stawało się robić ciemno, gdy wylatywaliśmy.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Kanapka z indykiem smakowała jak karton. Wiem, że nie powinnam jeść jedzenia, którego nie lubię, ale przynajmniej nie ominęłam posiłku. I tak długo jak to przejdzie jako jedzenie, jest dobre, prawda? Starałam się znów zasnąć po skończeniu cegły jaką mi dali, ale nie mogłam przestać myśleć o tym jak wspaniale będzie zobaczyć Harry'ego, nawet jeśli wciąż byłam naprawdę zmęczona.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zamiast spania, postanowiłam obejrzeć film na małym ekranie przede mną jako odwrócenie uwagi. Już widziałam każdy film jaki mieli do wyboru. Każdy.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Moja komórką się ładowała, więc nie mogłam dosięgnąć do gniazda jakie w końcu znalazłam od mojego siedzenia, więc słuchanie muzyki nie było teraz opcją.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Swoją drogą włączyłam film, by być dokładną <i>Mean Girls</i>. Zanim w filmie był trzeci październik już spałam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Sen zaczął się, gdzie dałam spokój; Harry śpiewał swoją część <i>Story of My Life </i>i patrzył dokładnie na mnie. To tak jakby śpiewał do mnie. Fani wokół mnie nawet mnie przytulali i byli naprawdę mili. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zatrzymał się ze zmartwieniem w oczach. Widownia była cicho. Nagle miejsce zaczęło nabierać wody. Była wszędzie, skąd się w ogóle wzięła?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Oh Boże, nie było wyjścia z budynku. Woda wzniosła się do mojej szyi, a ja nie mogłam się ruszyć. Wszyscy inni odpływali i dostawali się na scenę, na wyższy w tym momencie grunt, ale ja utknęłam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wszyscy panikowali i płakali w moim śnie, gdy obudziłam się wstrząśnięta.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Oczywiście pierwszą rzeczą jaką zrobiłam to spojrzenie przez okno. Wciąż jesteśmy w powietrzu, jesteśmy cali. Chociaż lecieliśmy teraz przez ocean, ale jesteśmy cali.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">To jest ostatni cholerny raz, kiedy jem jedzenie z samolotu.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Jasna cholera, muszę siku.</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">To było taki wytworne.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Szukałam stewardesy, żeby zapytać ją gdzie jest łazienka, ale nie było nikogo na widoku. Pewnie dlatego, że prawie każdy na tym samolocie teraz spał.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nie byłam pewna, gdzie znaleźć łazienkę, ale w końcu zaryzykowałam wyjście do klasy ekonomicznej samolotu i znalazłam znak dla toalety. Było około pięciu ludzi czekających w kolejce.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Normalnie narzekałabym na tą kolejkę, ale czułam się dobrze rozprostowując nogi i będąc bliżej innego człowieka.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Mężczyzna przede mną obrócił się na ułamek sekundy i mieliśmy bardzo niezręczny kontakt wzrokowy w przyćmionym świetle samolotu.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Hej.- odetchnął, śmiejąc się.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Cześć.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Kolejka jest całkiem długa, co?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tak, jest. Tak jakby.- odpowiedziałam, spoglądając za siebie by zobaczyć, że jeszcze dwójka ludzi dołączyło do kolejki.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-I ciągle <i>zwiększa się</i>* o nowych ludzi...- powiedział to powoli i przysięgam, że przez ułamek sekundy słyszałam głos Harry'ego.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tak?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Więc, możesz nazwać to <i>tekstem na podryw*</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Szybkie, ostre ''ha'' wymsknęło się. Nie wiedziałam skąd to wyszło, ale podążyło za tym masa mniejszych śmiechów, bo to było naprawdę złe i trochę śmieszne. Też bardzo mądre.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jestem zabawny, prawda?- spytał. -I słodki, prawda?- potargał swoje włosy i przesunął się w kolejce. -Czekałem by tego użyć cały czas odkąd tu jestem, ale nie chciałem tego zmarnować na babcie przede mną.- spojrzałam, kto stoi przed nim by zobaczyć jak starsza kobieta kicha.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Cóż, tak czy tak mogłeś to stracić na mnie. Mam chłopaka.- nie chciałam go zwodzić czy coś, więc równie dobrze mogłam mu to powiedzieć prosto w twarz.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Oh. Przepraszam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie, w porządku.- zaśmiałam się.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Więc, twój chłopak jest w samolocie czy lecisz na wakacje z dala od niego?- tłumił śmiech.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Właściwie, lecę go odwiedzić.- kolejka się trochę przesunęła, a kobieta stojąca przed chłopakiem z którym gadałam, poszła do łazienki.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-To samo z moją dziewczyną! Długa odległość jest do bani, prawda?- Dlaczego do cholery do mnie uderzał skoro ma dziewczynę?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co do cholery, koleś? Masz dziewczynę.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tak, cóż tak jakby. Nie jesteśmy na wyłączność, więc jest dobrze.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Oh.- to wszystko co mogłam powiedzieć. Nie uważam, że to dobre, ale jeśli jego dziewczyna nie ma z tym problemu to cokolwiek. -Musisz ją naprawdę lubić, skoro lecisz całą tą drogę by ją zobaczyć.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tak, tak.- miał teraz smutną twarz. Może lubił ją bardziej niż ona jego. Myśl o tym sprawiła, że byłam smutna. -Nie słyszałem twojego imienia. Jestem Eric.- kobieta opuściła łazienkę, a on poczekał na moją odpowiedź zanim wszedł.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Arianna.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Gdy Eric wyszedł, posłał mi tylko kiwnięcie i poszedł do swojego siedzenia, które nie było tak daleko od łazienki.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Łazienka była niewiarygodnie mała. Zauważyłam, że zlew był prawie nad papierem toaletowym.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Gdy wróciłam na swoje siedzenie, byłam zbyt obudzona by spać. I zbyt panikowałam przez mój sen, więc postanowiłam skończyć <i>Mean Girls </i>i obejrzeć więcej filmów.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Słońce wzeszło, gdy skończyłam czwarty film i zrozumiałam, że będziemy lądować za kilka godzin. Stewardesa zapytała czy chciałabym jakieś śniadanie, a ja odmówiłam, biorąc tylko kubek wody.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Za ile lądujemy?- spytałam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Około godzinę i pół.- uśmiechnęła się.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Mogę to znieść.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">*pick up- zwiększać się</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> pick up line- tekst na podryw</span>Almost_happyhttp://www.blogger.com/profile/05743325243871826623noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-13563379877775380.post-87212882556428721352015-06-29T11:40:00.005+02:002015-06-29T11:40:41.289+02:00Chapter 75: Milkshakes<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Postanowiłam, że dziś wyjdę zjeść w jakieś przyjemne miejsce, zamiast zwyczajnej pizzy czy fast food'ów. Może wyjdę z Eleanor lub kimś na kilka drinków zanim wrócę do domu by Skype'ować z Harry'm.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Harry i ja zaczęliśmy używać Skype zamiast telefonu do spania bo zrozumieliśmy, </span><span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">że</span><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> jeśli będziemy ciągle zasypiać podczas połączeń, rachunek telefoniczny będzie tylko wyższy. Harry'ego nie obchodził za bardzo rachunek, ale ja nie chciałam zmarnować jego pieniędzy od tak.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Była dopiero szósta po południu, a ja myślałam, </span><span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">że </span><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">to wciąż za wcześnie by zacząć się przygotowywać, więc otworzyła laptopa i zalogowałam się na Twitter'a. Bałam się nawet spojrzeć na wzmianki jakie miałam, więc postanowiłam zrobić mały follow spree, po czym przejrzeć moją oś czasu. Jedna dziewczyna, którą właśnie zaobserwowałam miała epizod przez to.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Powinnam to podać dalej?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Postanowiłam, że nie, bo pewnie dostałaby ataku serca czy coś.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Louis tweet'nął coś o dzisiejszym występie, a Liam zrobił ''zapytaj Liam'a'' pierwszy raz od dłuższego czasu i trendy przez to szalały.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">''Cześć Liam.'', ''liam ily'' i ''#zapytajLiam'a'' krążyły jako numery pierwsze w światowych trendach, odkąd się zalogowałam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Harry tweet'nął ''nic jak zimny łyk wody'' dwie godziny temu i nic po tym nie dodał. Zostawcie jemu tweet'owanie o czymś całkowicie przypadkowym i nieistotnym.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zapominam spytać o nowy tatuaż Harry'ego za każdym razem, gdy rozmawiamy. Zazwyczaj jestem zbyt skupiona na słuchaniu jak minął jego dzień i jak trasa by nawet uświadomić sobie, </span><span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">że</span><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> nie spytałam go o nowy tatuaż. Zabija mnie to by wiedzieć co to jest i gdzie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Skończyłam odpowiadając kilku ludziom, którzy byli podekscytowani moim obserwowaniem i tweet'nęłam coś o tym jak nie mogę się doczekać by wyjść coś dzisiaj zjeść, bo trochę czasu minęło i miałam nadzieję, </span><span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">że</span><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> nie brzmiało to dziwnie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Prysznic, który wzięłam był szybki. Nie kłopotałam się robieniem włosów; związałam je w wysokiego koka, po czym napisałam do Eleanor pytając czy jest później wolna. Odpowiedziała prawie natychmiastowo z ''Tak!''</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Postanowiłyśmy spotkać </span><span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">się</span><span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;"> około jedenastej w małym pubie zwanym ''The Rake''. Byłam całkiem </span>podekscytowana<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;"> na to by w końcu porozmawiać z kimś twarzą w twarz zamiast na telefonie lub przez ekran komputera.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Ubrałam ładną niebieską koszule i dopasowałam do tego pastelową spódnicę i parę szpilek. Zamierzałam pójść coś zjeść przed spotkaniem z Eleanor, żebym nie piła z pustym brzuchem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Była teraz już prawie dziewiąta, więc zadzwoniłam po taksówkę, która czekała już na mnie w momencie, gdy skończyłam myć zęby.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Restauracja, nie była w ogóle ruchliwa, gdy weszłam lub nawet w połowie mojego posiłku i drugiego milkshake'a, ale grupa dziewczyn weszła do środka akurat, gdy prosiłam o mój rachunek i pisnęły, gdy mnie zobaczyły.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Arianna!- blondynka krzyknęła z podekscytowaniem, jak gdyby znała mnie od lat i nie widziała przez dziesięć.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Cześć!- uśmiechnęła się, wiedząc, </span><span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">że</span><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> pewnie były fankami Harry'ego, po czym wszystkie otoczyły mój stolik. Myślę, że jedna z nich nagrywała mnie na kamerze.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jak się czujesz? Jak Harry?- spytał jakiś głos.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dobrze i u niego też dobrze. Czujemy się dobrze.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zachichotały.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Mogę zdjęcie?- wyglądająca najmłodziej spytała.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Oczywiście!- przesunęłam się na swoim miejscu i pozwoliłam jej koło siebie usiąść, gdy inne patrzyły z podziwem. Zrobiła kilka zdjęć po czym przeprosiła za ''przeszkadzanie mi'' na co odpowiedziałam ''w porządku''.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wtedy sztywnym krokiem podeszła do nas zirytowana pracownica.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Mogła być kierownikiem tego miejsca.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Cześć, nie próbuje być niemiła, ale będę musiała prosić każdą z was o kupienie czegoś, wzięcie stolika lub wyjście.- powiedziała z ręką na biodrze. Dziewczyny patrzyły z jednej na drugą i powoli skrzywiły się, szybko się ze mną żegnając. Prawie zaczęły odchodzić.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-One są ze mną.- warknęłam. Nie powinny wychodzić bez powodu. -Usiądźcie.- zaoferowałam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Ich uśmiechy były ogromne, a ja prawie widziałam jak oczy kierowniczki łagodnieją.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Możemy prosić cztery milkshake? Jakie chcecie smaki dziewczyny?- spytałam je. Wyglądały jakby miały płakać.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie musisz nam niczego kupować, my-</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nalegam!- powiedziałam. Wszystkie zamówiły czekoladowego i podziękowały mi , gdy przyszły.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Te dziewczyny były naprawdę fajne i miłe z tego co rozumiałam, nawet jeśli wyglądały jakby były w szoku.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nikt nam nie uwierzy, </span><span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">że</span><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> cię spotkałyśmy.- blondynka, Miranda powiedziała, gdy kończyły swoje Milkshake.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tak, będą myśleć, </span><span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">że</span><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> to wymyśliłyśmy!- inna wykrzyczała.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie możemy na to pozwolić, prawda?- spytałam, kończąc swojego własnego milkshake'a. -Mogę zrobić grupowe zdjęcie na Twitter'a zanim pójdę?- wstałam, a dziewczyny skinęły. Wszystkie się uśmiechnęłyśmy, a ja od razy wstawiłam zdjęcie, oznaczając je w tweet'cie. Zapłaciłam za wszystko, a dziewczyny odprowadziły mnie do taksówki, machając. -Świetnie było was wszystkie poznać.- powiedziałam zanim poszłam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ciecie też! Powiedź Harry'emu, że go pozdrawiamy! I żeby nas zaobserwował!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Zrobię to!- odpowiedziałam, chociaż pewnie zapomnę.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wieki zajęło mojemu kierowcy by odnaleźć bar w którym miałam się spotkać z Eleanor, więc gdy w końcu przyjechałam, ona czekała już na mnie w środku. Wypiłyśmy tylko z dwa drinki zanim wróciłyśmy do swoich domów. Obie przyznałyśmy, że byłyśmy niezwykle zmęczone. Po protu umówimy się na kiedy indziej.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Gdy wróciłam do domu, usiadłam na łóżku i prawie od razu zasnęłam. Ale przypomniałam sobie, że powiedziałam Harry'emu, że do niego zadzwonie dziś wieczorem i pewnie na to czekał. Zalogowałam się na Skype i byłam całkiem pewna, że odpowie w przeciągu sekundy.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Cześć, kochanie.- powiedziałam, ustawiając mojego laptopa tak, żebym mogła położyć głowę na poduszce i wciąż być widoczna.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Cześć skarbie, zmęczona? siedział wzdłuż wezgłowia swojego łóżka bez koszulki co prawie całkowicie mnie obudziło.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tak, trochę. Jak ci minął dzień?- spytałam go w tym samym czasie, co on mnie, przez co oboje zachichotaliśmy. -Mój był dobry, twój?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Był świetny. Kupiłem ci dziś trochę pamiątek.- uśmiechnął się.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie powinieneś, kochanie.- powiedziałam mu.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Cóż, zrobiłem to.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Rozmawialiśmy trochę dłużej zanim zaczęłam zasypiać, ale wtedy moje oczy otworzyły się szeroko, bo w końcu sobie przypomniałam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Zrobiłeś nowy tatuaż?- spytałam głośno, a on się zaśmiał.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Niespodziewałem się tego.- przebiegł ręką przez włosy. -Ale tak. Zrobiłem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co to jest? Niepewność mnie zabija.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Twoje imię.- Oh, Boże.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Żartuję, żartuje. To kosz z koszykówki.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Oh,- mój oddech wrócił do normalnego. Całkowicie bym spanikowała, gdyby Harry naprawdę wytatuował sobie moje imię. To byłoby absurdalne. -Mogę go zobaczyć?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Pewnie.- podniósł się by odkryć nieznajomy kosz na swoim ramieniu na parę sekund.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dlaczego to?- spytałam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wzruszył ramionami, wciąż się uśmiechając od paniki w jaką mnie wprawił.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Powinnaś zobaczyć swoją twarz, gdy powiedziałem, że to twoje imię, kochanie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dupek z ciebie.- zaśmiałam się.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co byłoby takiego złego w tym, gdybym wytatuował sobie twoje imię?- spytał.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie wiem.- zaczęłam. -Znaczy, to tak jakby duże oddanie by <i>na zawsze </i>zrobić sobie czyjeś imię na swojej skórze. I to nie tak, że jesteśmy jeszcze małżeństwem czy coś, więc to byłob-</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jeszcze?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Powiedziałaś, że nie jesteśmy <i>jeszcze</i> małżeństwem.- jego uśmiech się powiększył.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie powiedziałam tego.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tak, powiedziałaś. Rumienisz się! Mogę to zobaczyć nawet stąd.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dobranoc Harry.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie, zaczekaj!- krzyknął, zanim zakończyłam połączenie. -Przestanę się z tobą drażnić, kochanie, tylko zostań!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-W porządku.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Kocham cię.- uśmiechnął się.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Też cię kocham.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie mogę się doczekać by cię zobaczyć.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ja ciebie też, kochanie.- to zabawne, jak możemy przejść od Harry'ego dokuczającego mi o moje pomieszanie ze słowami do tego.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Może to nie było za bardzo pomieszanie, ale wciąż.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Kontynuowaliśmy rozmowę o niczym, do czasu aż zaczęłam czuć jak moje powieki znów stawały się ciężkie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Wciąż wybierasz się na nasz koncert w następnym tygodniu, prawda?- spytał. -Perrie tu będzie i myślę, że Eleanor też.- przerwał, pewnie zastanawiając się czy śpię. -I oczywiście ja tu będę.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie przegapiłabym tego za nic w świecie, Harry.- powiedziałam.</span>Almost_happyhttp://www.blogger.com/profile/05743325243871826623noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-13563379877775380.post-9638765764677538162015-06-29T11:40:00.004+02:002015-06-29T11:40:35.141+02:00Chapter 74: Beside You<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Pizza, którą zamówiłam przyjechała do mojego domu dziesięć minut spóźniona. Myślę, że ten lokal z pizzą miał politykę, że pizza jest darmowa, jeśli jest dostarczona nawet piętnaście minut później, ale nie byłam w humorze by teraz narzekać; wszystko co chciałam zrobić to zjeść tą całą pizzę i może wypić jednego lub dwa drinki.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Gdy Harry wyjechał mniej niż tydzień temu, grupa fanów idących w naszym kierunku postanowiło, że byłam następną najlepszą rzeczą do spotkania członka Ona Direction, więc przez trzydzieści minut podpisywałam rzeczy i robiłam zdjęcia z podeksytowanymi fanami. Zadawali także masę pytań takich jak ''gdzie jest Harry?'' i ''czy inni chłopcy przyjdą?''.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nie byłam za bardzo w humorze by zrobić cokolwiek pięć sekund po tym jak patrzyłam jak Harry wyjeżdżał w trasę, więc pewnie zniszczyłam ten moment dla połowy fanów. Myślę, że nie za bardzo się uśmiechałam do połowy zdjęć. To popieprzone, ale czy naprawdę można mnie winić?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Pamiętam powrót do domu tamtego dnia był wyczerpujący z brakiem pokoju by nawet zacząć czuć się samotnie. Ale to było w dzień. Nie ważne jak bardzo próbowałam zasnąć, po prostu nie mogłam. Nie czułam się dobrze idąc do łóżka bez Harry'ego do przytulenia lub trzymania lub porozmawiania.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Właściwie, było tak przez cały tydzień. Jedyny sen jaki naprawdę miałam, to drzemki na kanapie w czasie oglądanie telewizji. Kilka dni temu zadzwonił Harry by powiedzieć, że on i chłopcy dotarli bezpiecznie i zadzwoni ponownie po pokonaniu jet lag'u.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Chciałam do niego zadzwonić, ale wiedziałam, że pewnie wciąż jest zmęczony lub coś robi. Postanowiłam zadzwonić do niego przed pójściem spać.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Pizza była wciąż wyśmienicie gorąca, a ja bez wahania zjadłam trzy kawałki. Byłam w połowie jedzenia czwartego, gdy uświadomiłam sobie, że powinnam zwolnić. Znalazłam pilota i włączyłam wiadomości.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Sprawca kradzieży i napaści z nożem na Hank'a Knit'a został znaleziony dziś w Londynie.- powiedział reporter ze zmarszczką na twarzy. -Polica mówi, że zostanie oskarżony za rabunek z bronią w rę-</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wyłączyłam telewizor.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Co by się stało, gdyby ktoś się włamał do <i>naszego </i>domu? Harry'ego tu nie ma, a ja nie mam nic do obrony. Powinnam kupić pistolet czy coś?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nie. Znając mnie, przypadkowo postrzeliłabym się w stopę.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Mam paranoje. Alarm bezpieczeństwa jaki mamy, nie pozwoliłby nawet <i>pająkowi </i>wejść do tego domu bez klucza.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Gy spojrzałam w dół połowa pizzy zniknęła. Nawet nie minęło piętnaście minut odkąd ją dostałam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Ktoś zapukał w nasze drzwi. Głośno. A ja podskoczyłam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Świetnie, <i>świetnie. </i>Przyniosłam sobie pecha i teraz zostanę okradziona lub zabita lub coś. Za późno na kupienie broni?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Skąd mamy wiedzieć, że ten koleś, którego złapali za kradzież był tym właściwym? Lub może miał złego współwinnego, który znajduje radość w straszeniu ludzi.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Co jeśli to morderca?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Mam paranoje.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Powoli podeszłam do drzwi z walącym sercem i trzęsącymi rękami. Zanim sięgnęłam do drzwi, chwyciłam pusty wazon, żebym miała się przynajmniej czym obronić. Później spojrzałam przez wiziera w drzwiach.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">To cholerny gość od pizzy.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nienawidzę siebie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zapukał ponownie, a ja otworzyłam drzwi.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Cześć, przepraszam. Zamawiałaś grissini i mój kierownik przysłał mnie do ciebie z powrotem by ci je dać.- dał mi torbę grissini, o których zapomniałam i butelkę Pepsi ze słowami ''na koszt firmy.''</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">W połowie trzasnęła drzwiami i zablokowałam je, gdy miałam jedzenie, śmiejąc się głośno na swoją własną paranoje.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Świetnie, więcej jedzenia dla mnie do spałaszowania.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Ponownie włączyłam telewizor na coś co uspokoi moje nerwy. Walić wiadomości.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Twarz Harry'ego mignęła w telewizorze, gdy przełączałam kanały, więc wróciłam na ten kanał i oglądałam co było o nim smutnego.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Harry Styles zrobił sobie dziś nowy tatuaż w Peru ze swoim kolegą z zespołu Zayn'em Malik'iem. Malik rzekomo sprawił sobie koniczynę na swoim bicepsie, natomiast tatuaż Styles'a jest wciąż nieznany.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Oczywiście, że zrobił sobie kolejny tatuaż, co za idiota.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Powinnam do niego teraz zadzwonić. Zobaczenie jest najnowszego zdjęcia sprawiło tylko, że tęsknie za nim jeszcze bardziej.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Jego telefon nawet nie zadzwonił, więc wybrałam numer z jakiego do mnie dzwonił ostatniej nocy. Dzwoniło, ale nikt nie odbierał.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Znalazłam czas by włożyć do lodówki połowę pizzy i kilka grissini zanim zdążyłam wszystko zjeść i poszłam do łazienki by umyć zęby.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">To dobrze, </span><span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">że</span><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> nie wychodziłam dziś z domu, inaczej musiałbym marnować czas by przebrać się w pidżamy.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Włączyła telewizor w sypialni i ustawiłam go na tryb nocny, tak by się wyłączył sam w piętnaście minut. Miejmy nadzieję, że będe już spałą.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nie spałam. Piętnaście minut minęło, potem trzydzieści, godzina, a ja wciąż nie spałam myśląc o Harry'm.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zastanawiałam się jaki tatuaż sobie zrobił. Zastanawiałam się czy za mną tęskni. Zastanawiałam się czy też nie może spać. Swoją drogą jaki tam mają czas?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Myślę, że pięć godzin różnicy.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Była tutaj jedenasta w nocy, więc u nich musiała być dopiero szósta. Pewnie nawet nie próbował zasnąć. Zmusiłam siebie do zamknięcia oczu i przestania myśleć o Harry'm.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Nie myśl o Harry'm. </i>Tak, racja.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Może słuchanie muzyki pomoże. Znalazłam swojego iPod'a i włożyłam słuchawki do uszu, ignorując fakt, że zostało mi tylko dwadzieścia procent baterii. Miejmy nadzieję, że będę już spała, gdy rzecz się wyłączy.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Pierwsza rzecz jaka się włączyła była <i>Beside You </i>5 seconds of summer, a to w ogóle nie pomogło. Przypomniało mi tylko jeszcze bardziej o Harry'm. Cholera.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zamiast zmienić piosenkę, pozwoliłam polecieć łzą i przytuliłam poduszkę Harry'ego. Chciałabym, żeby mógł zostać tu trochę dłużej.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Całe moje płakanie sprawiło,że czułam się niedobrze przez całe jedzenie jakie zjadłam, ale nie przestawałam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Następna piosenka jaka się włączyła to <i>1985 </i>Bowling for Soup, co wprawiło mnie w lepszy nastrój, a nawet przestałam płakać. Po tej piosence postanowiłam stworzyć playlist'e piosenek, które nie będą sprawiać, </span><span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">że</span><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> zacznę płakać lub czuć się samotna.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Najwidoczniej, mój plan zadziałał bo poczułam się zrelaksowana i odpłynęłam w sen.</span><br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">________________________</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Obudziłam się wstrząśnięta przez moją komórkę, która wydawała dźwięk. Moment, to był mój dzwonek.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zauważyłam, </span><span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">że</span><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> mój iPod spadł z łóżka, a ja chwaliłam siebie za wpadnięcie na pomysł słuchania piosenek do spania.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Halo?- powiedziałam do telefonu.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Arianna?- to Harry.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Hej Harry. To ja, tak.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Cześć.- odetchnął. -Obudziłem cię? Przepraszam, zapomniałem o różnicy czasowej.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie, w porządku kochanie. Co się dzieje?</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie mogę spać.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dlaczego nie?</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tęsknie za tobą.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Uśmiechnęłam się na myśl Harry'ego tęskniącego za mną za bardzo do spania.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Też za tobą tęsknie.- ziewnęłam, wstając. -Jaką masz godzinę?</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Prawie północ.- przerwał, pewnie myśląc o tym co powiedzieć. -Co dzisiaj jadłaś?</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zaśmiałam się.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-W zasadzie całą pizze.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Czuje, </span><span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">że</span><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> będziesz po prostu zamiawiać codziennie pizze, aż wrócę do domu.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Proszę cię, oboje wiemy, że kupię McDonalds'a przynajmniej cztery razy.- zachichotałam.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Racja.- oboje byliśmy przez chwilę cicho, ale to było przyjemna cisza. -Jak ci minął dzień?- spytał, cichszym głosem.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Cóż, myślałam, że facet od pizzy był mordercą.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Naprawdę?- zachichotał. -Dlaczego?</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie wiem, wiadomości mnie przestraszyły?</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Boże, tęsknie za tobą.- oświadczył. Nie chciałam by czuł się samotny czy za mną tęsknił tak bardzo, że był smutny, więc znów starałam się go rozśmieszyć.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nawet chwyciłam wazon, zanim otworzyłam drzwi. Myślałam, </span><span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">że</span><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> mogę się obronić <i>wazonem.</i></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Znów zaczął się śmiać.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jak ci minął <i>twój </i>dzień?</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dobrze. Męcząco, ale dobrze.- powiedział.- Teraz lepiej, bo rozmawiam z tobą.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jesteś tak tandetny* jak moja pizza.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Jego głos się spowolnił, gdy kontynuowaliśmy rozmowę, a ja wiedziałam, </span><span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">że</span><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> stawał się coraz bardziej zmęczony.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Kochanie.- zaczęłam. -Pozwolę ci spać, dobrze? Kocham cię, pogadamy zno-</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie, zostań.- jęknął. -Nie będę mógł zasnąć jeśli się rozłączysz.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Harry.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Po prostu nie przestawaj mówić.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Westchnęłam z uśmiechem na twarzy i mówiłam o przypadkowych rzeczach, aż moje powieki ponownie stały się ciężkie. Od czasu do czasu Harry mówił ''mhm'' lub stękał na coś co powiedziałam. Przestałam mówić po chwili i trzymałam komórkę przy uchu, słuchając czystego chrapania Harry'ego, gdy skupiałam się na zaśnięciu.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">*cheesy- tandetny</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> cheesy-serowy</span></div>
Almost_happyhttp://www.blogger.com/profile/05743325243871826623noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-13563379877775380.post-43817496075299765832015-06-25T23:17:00.001+02:002015-06-25T23:17:29.547+02:00Chapter 73: Really.<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Kochanie, obudź się.- usłyszałam za mną głos Harry'ego. B</span><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">yłam już obudzona. Po prostu nie chciałam jeszcze puszczać ramienia Harry'ego. Nie chciałam, żeby już wyjeżdżał.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">To pewnie bardzo samolubne, ale <i>dziś</i> wyjeżdża. Właściwie, za kilka godzin, a ja nie chciałam zapomnieć jak to jest być otulana nim rano.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Znaczy tak czy tak pewnie tego nie zapomnę, bo będę go często widzieć, ale liczy się pomysł. Nie będę miała możliwości by trzymał mnie jak teraz w łóżku, dopóki trasa się nie skończy.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Praktycznie ściskałam jego ramię ze wszystkim by zatrzymać go w łóżku </span><span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;"> </span><span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">z nim nie świadomym tego, że już nie śpię.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zachichotał, a ja poczułam jak się podnosił, więc utrzymywał się na swoim łokciu za mną.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Otworzyłam oczy i wydałam dźwięk by dać mu znać, że już nie śpię, ale nie puszcze jego ramienia. Jeszcze nie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Muszę się czasami ubrać kochanie.- dodał.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co powiesz na później?- uśmiechnęłam się, a on się zaśmiał, poddając się i kładąc z powrotem do łóżka.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Myślę, że mogę zostać w łóżku trochę dłużej.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dobrze.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Przyciągnęłam go bliżej i poczułam jego ciepły oddech na tyle mojej szyi.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Jego ramiona zacisnęły się wokół mnie i sprawił, że czułam jakby dawał mi jeden z tych świetnych uścisków jakie możesz dostać zawsze tak często, od kogoś kto się o ciebie troszczy.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Obróciłam się tak, że teraz byliśmy twarzą w twarz i posłałam mu uśmiech.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Znasz to uczucie jakie dostajesz, gdy wiesz, że jesteś dokładnie tam, gdzie powinnaś?- spytał nagle Harry.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jak, po prostu czujesz, ze wszystko jest w idealnym miejscu?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tak jak teraz?- spytałam, patrząc wyżej by spotkać jego błyszczące oczy.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tak, tak jak teraz.- uśmiechnął się i jasna cholera, ten moment był idealny.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">To było jak w filmach tuż przed końcem, zanim główne postacie się pocałowały i nie wiem, odeszły w stronę zachodzącego słońca razem czy coś. Tak dało się odczuć teraz ten moment.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Ale znów, filmy i prawdziwe życie są całkowicie oddzielnymi rzeczami i co najważniejsze przenigdy nie powinny być do siebie porównywane.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jakby wszystko to co stało się przedtem prowadziło do tego, wiesz?- powiedział.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Tylko skinęłam i położyłam głowę na jego klatce. Jego serce było perkusją pod moimi uszami, szybką ale stabilną. Założę się, że nawet jego serce wygrywało rytm do jakiejś piosenki.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Będę za tobą tęsknić kochanie.- powiedziałam Harry'emu, trącając moją twarzą jego szyje.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Też cię kocham.- powiedział, a ja zachichotałam, gdy poczułam jakby potrząsanie głową. -Znaczy też będę za tobą tęsknił. Przepraszam, myślałem, że powiesz, że mnie kochasz i po prostu się przygotowałem na-</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Harry.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Zamknij się.- otworzył usta by coś dodać, ale zatrzymałam go pocałunkiem</span><br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">_____________________</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Harry.- spytałam go ostrożnie. -Spakowałeś <i>wszystko</i>?</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Przeglądałam marynarski worek, jaki Harry brał ze sobą do autobusu. To było dla mnie jasne, że dosłownie nie spakował cholernej rzeczy innej niż szczoteczka do zębów, dwie pary spodni, trzy koszulki i kilka bokserek.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co jest złego z tym co spakowałem?- dąsał się Harry.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Są tam tylko jakieś dziewięć rzeczy!</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Przynajmniej dwanaście.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Posłałam mu spojrzenie.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie sprawdzałaś kieszeni. Mam też kilka par skarpetek.</span></div>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Chciałam to powiedzieć jako żart, ale niestety tak nie jest. Harry ledwo co spakował cokolwiek na tą trasę. Może naprawdę nie potrzebował wiele.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Zgaduje, że po prostu kupisz to co będziesz potrzebował, gdy będziesz wolny?- spytałam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Oh, er, tak. Tak.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nic nie zaplanował. Mogłam to wyczuć.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jesteś kretynem.- powiedziałam tylko, potrząsając głową, a on udał sapnięcie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jestem <i>twoim </i>kretynem.- powiedział z pół zamkniętymi oczami przez uśmiech. -Co zamierzasz zrobić, gdy wyjadę?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Um.- myślałam, zadowalając się sarkastyczną odpowiedzią. -Urządzę imprezę.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jesteś dzisiaj taka raniąca.- położył swoją ręka na sercu i znów udał dąsanie się. -I to w nasz ostatni dzień!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-To nie jest nasz <i>ostatni </i>dzień.- przypomniałam mu.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Pamiętasz, gdy nocowałaś u Perrie?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tak?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-To będzie jak dłuższa i bardziej samotna wersja tego.- powiedział.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Więc w zasadzie sequel?- spytałam, a on zaśmiał się naprawdę mocno. To naprawdę słodkie i naprawdę chciałabym móc to nagrać i oglądać, gdy będę za nim naprawdę tęsknić.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Naprawdę.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Powinni być tu za niedługo.- Harry zmienił temat i wyjrzał przez okno. Powinien być tam czarny samochód czekający na nas by zabrać nas na lotnisko byśmy powiedzieli nasze ostatnie pożegnanie, w każdej chwili.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Znaczy, nie nasze <i>ostatnie </i>pożegnanie. Nasze do zobaczenia.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Myślę.- zaczęłam tylko po to by przerwać. -O wilku mowa.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Drogo wyglądający samochód wjechał na nasz podjazd i zaparkował, gdy Harry niósł swoją torbę z niczym na zewnątrz, a ja za nim podążyłam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Byliśmy na lotnisku zanim mogłam w ogóle myśleć o tym jak bardzo będę tęsknić za Harry'm. Zrozumiałam że będę bardziej samotna niż kiedykolwiek, bo Perrie też wyjeżdża w trasę.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Przynajmniej wciąż mam El.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Ręka Harry'ego była połączona z moją, gdy szliśmy przez lotnisko, a jego ochroniarz zaczął go zgłaszać do odprawy. Westchnął i spojrzał na mnie zirytowany. Wiedziałam jak bardzo nienawidził tego, gdy kierownictwo traktowało go, jakby nie potrafił nic zrobić sam, więc ścisnęłam lekko jego rękę.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zostaliśmy zaprowadzeni na przód każdej kolejki i wrzynaliśmy się przed wszystkich przez większą część. Proces zaprowadzenia Harry'ego na samolot był szybki i prosty, ale całkiem szybko powiedziano nam, że nie mogę już dalej iść.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Harry starał się trochę kłócić z kobietą, która nas o tym poinformowała, ale nie drgnęła. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Więc, to chyba pożegnanie?- Harry westchnął, kładąc swoją torbę na podłodze by mocno mnie ścisnąć.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Zadzwoń do mnie jak wylądujesz.- powiedziałam do ucha.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Będę dzwonił do ciebie za każdym razem, gdy będę miał okazję, kochanie.</span><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Kocham cię.- powiedziałam mu, a on zacisnął swój uścisk wokół mnie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Też cie kocham.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Prawie płakałam. Prawie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Powstrzymałam siebie od wypuszczenia jakiejkolwiek łzy, bo nie chciałam by Harry czuł się źle, gdy będzie w samolocie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Powiem ci nasz grafik przez telefon, tak żebyś mogła mnie odwiedzić, dobrze? I gdy nie będziesz mogła, możemy Skype'ować? I będziemy z powrotem w Anglii zanim się zorientujesz. I będę-</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Harry, będziesz musiał to skrócić, kolego.- jeden z ochroniarzy mu powiedział. Zgaduje, że drugi jest tu tylko po to by mnie odwieść do domu.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Kocham cię, bądź ostrożna i dzwoń do mnie jeśli będziesz czegoś potrzebować. Dobrze?- objął moją twarz swoimi ciepłymi dłońmi.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ty też, Harry. Dobrze.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Z tym, pocałowaliśmy się, a ja przez kilka sekund czułam się jak na szczycie świata. To to uczucie. o którym Harry mówił wcześniej. Jak wszystko jest po prostu w idealnym miejscu?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Czułam to. Dopóki ochroniarz Harry'ego dosłownie odepchnął go ode mnie i pociągnął go dalej.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Też dokładnie na czas, bo rój fanów szło w tym kierunku.</span>Almost_happyhttp://www.blogger.com/profile/05743325243871826623noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-13563379877775380.post-88531741136631465482015-06-25T22:06:00.002+02:002015-06-25T22:06:16.518+02:00Chapter 72: ''The movie started?''-Naprawdę musisz wyjechać w następnym tygodniu?- dąsałam się, biorąc garść pełną popcornu, który był na kolanach Harry'ego. Chciał, żebyśmy właściwie wyszli z domu i zrobili coś zanim wyjedzie, więc postanowiliśmy obejrzeć film.<br />
Właściwie, on postanowił; ja naprawdę chciałam znów zostać w domu.<br />
-Z niezadowoleniem, tak.- odpowiedział, biorąc swoją własną garść pełną popcornu.<br />
-Jesteś pewny, ze nie możesz mnie przemycić w swojej walizce?<br />
-Chciałbym- zaśmiał się.<br />
Harry wyjeżdża naprawdę szybko, a ja nie uważam, że jestem gotowa by być znów bez niego. Nie chce budzić się każdego ranka i nie mieć go obok siebie. Też, nie chcę iść bez niego spać.<br />
Wiem, że trasa nie równa się z tym, gdy zerwaliśmy i wiem, że na koniec dnia wciąż będziemy razem połowę drogi wzdłuż świata czy nie, ale nie wiem jak sobie z tym poradze.<br />
Zakładam, że nie będzie tak źle, bo nie zrywamy i mogę widzieć go na koncertach, a kiedy na nich będę, będę mogła dzielić z nim pokój hotelowy.<br />
-Powinienem kupić więcej popcornu zanim film się zacznie?- Harry zastanawiał się głośno. Zauważyłam, że nasze pudełko lub popcorn był już prawie pusty nawet, jeśli światła nawet się jeszcze nie przyćmiły.<br />
-Pewnie, kochanie.<br />
Wstał ze swojego miejsca obok mnie, a ja oglądałam go jak wychodził. Jego ochroniarz, który siedział parę rzędów za nami szybko za nim podążył.<br />
Wciąż mieliśmy piętnaście minut zanim zwiastuny w ogóle się zaczną, odkąd Harry chciał przyjść wcześniej i zająć dobre miejsca, obejrzeć reklamy i nawet głupie zwiastuny przed filmem.<br />
Spojrzałam na swoją komórkę na chwilę by sprawdzić czas.<br />
<i>10:53.</i><br />
Na korytarzu na zewnątrz nie było dużo osób, gdy na początku przyjechaliśmy, tylko około pięciu, nie wliczając tutejszych pracowników. Troje z tych pięciu znało Harry'ego i chcieli zdjęcie, podczas których postanowiłam po prostu kupić popcorn i picie i poczekać na Harry'ego.<br />
Podczas czekania także zjadłam trochę tego popcornu.<br />
Ludzie zaczęli schodzić się do teatru; najpierw para i ich wyglądający na zirytowanego koleś około mojego wieku podążał za nimi i usiadł w rzędzie przede mną.<br />
Koleś będący trzecim kołem pary usiadł na swoje krzesło z westchnięciem i zgarbił się na swoim miejscu.<br />
Pamiętam bycie trzecim kołem Cassidy. Zawsze mówiła, ze będziemy tylko we dwie, ale kończyło się na tym, że zawsze był ktoś z nią.<br />
Więcej ludzi przychodziło, ale Harry'ego wciąż nigdzie nie było widać.<br />
Była teraz 11.<br />
Szukałam Harry'ego w grupce ludzi, którzy właśnie weszli śmiejąc się i głośno gadając, ale go nie widziałam.<br />
Każda możliwa rzecz jaka mogła pójść nie tak przeszła mi przez myśl. <i>Mam nadzieje, </i>że<i> jest cały.</i><br />
Kobieta i jej głośne -niezwykle głośne- małe dziecko starali się wcisnąć obok mnie. Obrzydliwe dziecko prawie usiadło na miejscu Harry'ego.<br />
<i>Prawie.</i><br />
-Uh, to miejsce jest zajęte. Przepraszam.- powiedziałam. Spojrzała na mnie gniewnie i przesunęła swoje dziecko, zajmując miejsce w rogu teatru.<br />
Trzecie koło przede mną odwróciło się do mnie i przewróciło oczami na obściskującą się parę koło niego.<br />
Zachichotałam na jego skrępowanie i oparłam się pragnieniu ponownego szukania Harry'ego.<br />
-Jesteś sama?- koleś spytał mnie z przyjaznym uśmiechem.<br />
-Nie, um, jestem tu z moim chłopakiem.- odpowiedziałam niezręcznie patrząc na puste miejsce Harry'ego.<br />
Starałam się raz jeszcze rozglądnąć za Harry'm, ale go nie widziałam.<br />
-Oh,- powiedział, powoli kiwając. -Czy siedzi teraz obok ciebie?<br />
-Co?- zaśmiałam się na jego docinek, chociaż pewnie nie był nawet tak zabawny. W zasadzie pytał czy mój chłopak jest zmyślony. -Nie, chwilę temu poszedł po popcorn. Jest prawdziwy, przysięgam.- odżartowałam.<br />
-Jesteś pewna, że wróci? Siedziałaś tutaj od jakiś-<br />
-Tak, wróci.- warknęłam, robiąc się obronna. Jak śmiał zakładać, że Harry po prostu wyszedł?<br />
Dokładnie wtedy zobaczyłam kręconowłosego idiote idącego przejściem z wielkim pudełkiem popcornu w ręce. Jego ochroniarz był tuż za nim, a kilka nastoletnich dziewczyn były za jego ochroniarzem<br />
Świetnie.<br />
To nie tak, że nie kocham fanów, bo szczerze, to nie powód. Chciałabym tylko, żebyśmy mogli wyjść jak normalna para i nie musieć się martwić o oblęganie czy coś.<br />
Koleś przede mną znów się obrócił.<br />
-Jeśli chcesz, mogę koło ciebie usiąść, żebyś nie siedziała sama.<br />
Byłam trochę zirytowana fanami przez chwilę, więc właściwie rozważałam jego propozycje. Miał pełne pudełko popcornu, a Harry nawet nie mógł mnie znaleźć.<br />
-Arianna!- usłyszałam jego głos i uświadomiłam sobie, że w końcu mnie znalazł.<br />
-To byłby mój bardzo prawdziwy chłopak.- powiedziałam kolesiowi, którego poznałam. Spojrzał na niego i wzruszył ramionami, nie obracając się.<br />
-Wygląda jakby przyniósł z powrotem- hej czy on nie jest tym jednym zespole?<br />
Westchnęłam.<br />
-Tak. Jest.<br />
-Super. Moja oferta siedzenia obok ciebie jest wciąż aktualne jeśli ty-<br />
-Hej, kochanie.- Harry usiadł obok mnie i pocałował mnie w policzek. -Przepraszam, grupa fanów mnie widziała i...- potarł tył swojej szyi. -Film się zaczął?<br />
-Hej, koleś, moja siostra cie kocha.- trzeciokołowiec powiedział do niego.<br />
-Super, powiedz jej, że powiedziałem cześć.- Harry się uśmiechnął. -Więc, film? Co przegapiłem?<br />
-Nie wiem. Nie za bardzo wiedziałam, że się zaczął.- zachichotałam.<br />
-Więc, możemy to razem wykombinować.- powiedział, a ja skinęłam. Zignorowałam ten rój dziewczyn, które zrobiły gniazdo wokół nas i położyłam głowę na ramieniu Harry'ego.<br />
-Przepraszam, że to zajęło tak długo, skarbie.- westchnął.<br />
-W porządku kochanie.<br />
-Przysięgam, że gdy wrócę z trasy pójdziemy gdziekolwiek będziesz chciała i nie będzie tam żadnych paparazzi czy fanów. Tylko my.<br />
-To brzmi nieźle.- mogłam usłyszeć jak się uśmiecha.<br />
Jasna cholera, tak bardzo będę za nim tęsknić.Almost_happyhttp://www.blogger.com/profile/05743325243871826623noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-13563379877775380.post-33610205446691780592015-06-25T22:06:00.001+02:002015-06-25T22:06:09.629+02:00Chapter 71: ''Sounds like a plan.''<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jestem naprawdę z was dumna chłopcy.- powiedziałam Harry'emu, gdy byliśmy w domu. Oczywiście wygrali wszystko za co byli nominowani, a ich twarze, gdy ich wywołali były bezcenne.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dziękuje, kochanie.- uśmiechnął się. To był jeden z tych genialnych, wdzięcznych uśmiechów i oczywiście zaraźliwych. Znaczy, zawsze, gdy Harry się uśmiechał, ciężko było tego nie odwzajemnić. -Naprawdę się denerwowałem, że nie zostaniemy wywołani, wiesz?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Oh? Miałam przeczucie, że wygracie.- powiedziałam mu.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Może przynosisz nam szczęście.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Może.- przerwałam. -Lub może naprawdę jesteście utalentowani.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Może.- uśmiechnął się. -Naprawdę powinienem odciąć ramię lub coś naszej nagrody.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Louis jakoś przekonał chłopców, że figurka, którą wygrali będzie bezpieczna w jego domu, więc nie widziałam co dokładnie wygrali. Ale teraz podejrzewałam, że był to mały trofeowy człowiek.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Hm, po prostu idź go ukraść.- zażartowałam, na co się zaśmiał.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Mógłbym to zrobić.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zostaliśmy w salonie po przebraniu się w pidżamy; pidżamą Harry'ego były po prostu dresy, a moje tank top i długie szorty.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Tak stylowo.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Włączyłam telewizor i usiadł obok Harry'ego, który miał stopy oparte na stole i poduszkę za sobą.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Czułam, jakbyśmy nie dostawali już takich leniwych dni, i wiedziałam, że zostało nam tylko kilka, odkąd chłopcy wracają na trasę za miesiąc.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Cholera, co ja będę robić, gdy go nie będzie?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co chcesz obejrzeć, kochanie?- spytał mnie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Cokolwiek chcesz, skarbie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zgubiłam się w myślach, gdy przełączał kanały, mówiąc coś o reklamach.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Będzie mieć w ogóle dla mnie czas? Znaczy z trasą i wywiadami i wszystkim, kiedy będziemy siebie widzieć?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zgaduję, że mogę chodzić na jego koncerty, ale to nie będzie to samo jak to. Nie będziemy w naszym własnym domu, oglądając jakiś program w naszym telewizorze, a ja wiedziałam, że nie będę mogła iść gdziekolwiek bez bycia obleganą przez fanów.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">To znaczy więcej oblegania niż zwykle.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Arianna?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Ręka Harry'ego machała przed moją twarzą, gdy próbował zwrócić na siebie moją uwagę i zachichotał gdy ja wróciłam do rzeczywistości.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-O czym myślisz?- spytał z niepokojem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-O niczym.- powiedziałam, ale spojrzał na mnie z nieprzekonanym wyrazem twarzy. -Tylko będę za tobą tęsknić, gdy będziesz w trasie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zgarnął swoje włosy do tyłu i wyprostował się z figlarnym uśmiechem na twarzy.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Też bym za sobą tęsknił, nie martw się.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Przewróciłam oczami na jego komentarz i lekko go popchnęłam, gdy zachichotał i wydukał ''co?''</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Otoczył mnie ramionami i pociągnął za sobą, wciąż się śmiejąc.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie, ale poważnie, też będę za tobą tęsknić.- powiedział mi.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Kot będzie dla mnie gotował?- westchnęłam starając się ukryć uśmiech.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Czy to jedyny powód dlaczego chcesz mnie mieć w pobliży?- udawał bycie urażonym.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Cóż...- ciągnęłam by utrzymać przez chwilę grę, zanim potrząsnęłam głową. -Naprawdę będzie tutaj pusto bez ciebie.- powiedziałam mu szczerze.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie będzie tak źle.- starał się mnie pocieszyć. -Możemy Skype'ować? Będę dzwonił do ciebie każdej nocy. I pójdziesz na niektóre koncerty, prawda?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Przy każdej okazji, jaką dostanę.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dobrze. I pewnie mogę przemycić cię do autobusu.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zaśmiałam się na myśl o nim starającym się mnie przemycić przez wszystkich ochroniarzy i nawet chłopców, którzy, jak powiedział mi Harry, wiele razy polegli starając się przemycić swoje dziewczyny do autobusu. Harry powiedział mi, że Liam starał się przeprowadzić Danielle tylko raz i nawet nie postawiła stopy w drzwiach.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Louis przemycił Eleanor do autobusu tak, że nikt się nie zorientował, ale jej śmiech zaalarmował ochroniarzy jadących z nimi. Zayn skutecznie przeprowadził Perrie parę razy, ale za każdym razem musiała wyjść prawię momentalnie bo Little Mix miało koncert lub wywiad lub cokolwiek.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Brzmi jak plan.- powiedziałam mu, wciąż trochę chichocząc.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Kobieta w telewizji wypowiedziała imię Harry'ego, a potem moje, więc oboje się na tym skupiliśmy. Twarz Harry'ego stawała się coraz bardziej zirytowana, gdy dalej paplała.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Harry Styles i Arianna Brooks rzekomo zerwali, po tym jak Arianna przyłapała go na zdradzaniu jej z lokalną prowadzącą radiowego programu.- przerwała. -Zostaliśmy proszeni o nie ujawnianie ich imion, ale źródła mówią, że Arianna jest teraz w drodze do Stanów-</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Harry wyłączył głos ze zirytowanym westchnieniem, gdy ja prawie zaczęłam się śmiać.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie miałam pojęcia, że przyłapałam cie na zdradzaniu!- zaśmiałam się. -Tak w ogóle skąd oni do cholery wiedzieliby coś takiego? Kim są ich ''źródła''?- użyła cudzysłowa w powietrzu i ściszyłam mój głos na to słowo, a twarz Harry'ego zmieniła się z wkurzonej na chichoczącą w sekundę.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Po prostu nie mogę uwierzyć, że wracasz do Ameryki. Teraz. Teraz w samolocie.- odpowiedział sarkastycznie, sprawiając, że zaczełam się śmiać mocniej.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-To zabawne, że wy chłopcy właśnie wygraliście Brit, a wszytko co ich obchodzi to ostatnie skandale o zerwaniach.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Naprawde.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wyciągnęłam telefon w tym samym momencie co Harry. Była całkiem pewna, że po prostu sprawdzał swoje wiadomości podczas gdy ja miałam tweet'nąć śmiesznoSć celebryckiej plotki programu, jaki oglądaliśmy.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Mój Twitter już był zalany tweet'ami i wiadomościami od fanów pytających o plotkę jaka krążyła. Naprawdę, zawsze są plotki.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zaczęłam pisać ''Jeśli chcesz coś wymyśleć daj z siebie wszystko. Zrób to absurdalnie. Lubie jedno, gdzie okradłam bezdomnego człowieka #wywszyscypotrzebujeciepomocy.''</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Udostępniłam tweet'a i w ciągu minuty dostałam tysiąc odpowiedzi i interakcji. Technologia jest wspaniała.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Harry odłożył swój telefon chwilę po mnie, więc byłam trochę ciekawa czy napisał jakiegoś tweet'a o tej plotce.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">''Te plotki stały się wyjątkowo leniwe. Nie, nie zdradzałem Arianny. Zdecydowanie, wciąż jesteśmy razem.'' było napisane na jego koncie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jak to się stało, że zawsze jestem ich celem?- niespodziewanie spytał mnie Harry, krzywo się patrząc.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Kochanie,- myślałam. Dlaczego Harry był tym, którego najczęściej biorą na celownik? To absurdalne. -Nie mam pojęcia.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nic nie powiedział, posłał mi tylko jeden ze swoich smutnych pół-uśmiechów.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wzięłam chwilę by otoczyć ramiona wokół ciepłej talii Harry'ego i położyłam głowę na jego klatce.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Byłam pewna, że wyglądało to uroczo i w ogóle, ale było trochę nie wygodne, więc znów zmieniłam pozycje; tym razem leżałam na plecach z głową na jego kolanach. Jego ręce </span><span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">przez sekundę </span><span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">zaplątały się w moich włosach i zaśmiał się, gdy praktycznie wyrwał mi włosy, a ja skrzywiłam się. Byłam po prostu szczęśliwa, że się śmiał. Uwielbiam, kiedy to robi.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co chcesz obejrzeć, kochanie?- spytał mnie po chwili siedzenia w ciszy.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Właściwie, jestem trochę zmęczona.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ja też.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Żadne z nas się nie ruszyło, po prostu zostaliśmy na swoich miejscach, nie chcąc zakłócać drugiego. To miłe.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Miałam już zasnąć, gdy usłyszałam chichot Harry'ego.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Moje oczy się otworzyły, dopasowując się do przyćmionego światła naszego salonu i zobaczyłam Harry'ego podśmiewującego się nad swoim telefonem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co jest takie zabawne?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Naparwde to dodałaś? <i>Hashtag, wy wszyscy potrzebujecie pomocy?</i>- zaśmiał się mocniej a ja do niego dołączyłam, chociaż ciężko było mi utrzymać </span><span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">oczy</span><span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;"> otwarte.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Chodźmy do łóżka, tak?- powiedział to bardziej, jakby pytał. Skinęłam głową, kładąc stopy na podłogę, przygotowując się do zaprowadzenia siebie do łazienki, ale zamiast tego Harry mnie podniósł i zaniósł.</span>Almost_happyhttp://www.blogger.com/profile/05743325243871826623noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-13563379877775380.post-87616837226938803162015-06-24T20:11:00.003+02:002015-06-24T20:11:37.893+02:00Chapter 70: Suits<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Arianna,- Harry dźgnął mój policzek, gdy jęknęłam i obróciłam się w łóżku. Było za wcześnie by się ruszy. -Obudź się, kochanie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co chcesz- westchnęłam w poduszkę.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jest już prawie trzecia, a ty spałaś cały dzień.- przerwał, zabierając mi włosy z twarzy swoimi ciepłymi rękami. -Jesteś chora?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Potrząsnęłam głową i usiadłam, prawie nie wierząc, że była już trzecia po południu.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Czuje się dobrze. Jestem tylko zmęczona.- byłam zdziwiona, że Harry był już na nogach, gotowy na ten dzień. Wczoraj oboje siedzieliśmy do bardzo późna.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dalej chcesz iść z nami dziś wieczorem?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co?- starałam się pomyśleć co jest dzisiaj, ale nie pamiętałam. -Jaki jest dzisiaj dzień?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Piętnasty marca, kochanie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Piętnasty marca. Coś ważnego miało się dzisiaj wydarzyć, ale nie mogłam sobie przypomnieć co. To nie były nikogo urodzin, prawda?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nie, Harry by planował jakiś wspaniały prezent z tygodniowym wyprzedzeniem. Pamiętałabym to. Jest ubrany w garnitur...</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wyglądał naprawdę dobrze, jak zwykle. Jego włosy były uniesione, a usta były w idealnym odcieniu ciemnego różu, jak zwykle gdy je przygryzał.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Schodzę z tematu.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nie ubrałby się tak, gdyby okazja nie była taka ważna, więc to pewnie gdzieś z dużą ilością paparazzi i ludzi. Piętnasty marca. Co on-</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-The Brits!- praktycznie krzyknęłam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Dziś były The Brits Awards.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tak, skarbie. Wciąż chcesz iść?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tak, oczywiście. O której?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Eh,- potarł tył swojej szyi. -Nie za bardzo wiem, ale wiem, że powinniśmy spotkać wszystkich u Liam'a za godzinę lub dwie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-<i>Godzinę</i>? Harry, tyle zajmuje mi umycie włosów. Żartujesz.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-To nie zajmuje ci godziny.- kłócił się i zaśmiał. -Lou będzie tutaj za niedługo z czymkolwiek co będziesz nosić, więc pewnie powinnaś-</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jak niedługo jest za niedługo?- przerwałam mu. -I dlaczego nie obudziłeś mnie wcześniej?!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Próbowałem!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Właściwie jestem pewna, że próbował. Po prostu naprawdę ciężko mnie obudzić.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Więc, będę pod prysznicem.</span><br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">_______________________________</span></div>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Lou weszła do naszego domu <i>dosłownie </i>pięć minut po tym jak wyszłam spod prysznica. Moje włosy wciąż były mokre, gdy robiła mi makijaż. Potem wysuszyła mi włosy i ułożyła je w klasycznego koka.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Moja sukienka była czarna do kolan i pasowała bardzo dobrze. Dostałam tonę biżuterii do mojego stroju, wraz z cudowną parą szpilek, których nigdy w życiu nie widziałam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wyjechaliśmy do Liam'a, krótko po tym jak wyszła Lou. Harry był w pośpiechu by być wcześnie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Twoja sukienka jest ładna.- powiedział mi, gdy szliśmy po schodach do domu Liam'a.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dziękuje, kochanie.- spojrzałam na niego od góry do dołu. -Ty też wyglądasz nieźle.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zachichotaliśmy jak idioci, gdy drzwi się otworzyły, a Liam patrzył na nas, jakbyśmy byli szaleni. Pewnie tak wyglądaliśmy</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Hej, ludzie, um, wchodźcie.- powiedział Liam. Zauważyłam, że był w dresach i koszulce, a ja zastanawiałam się jak wcześnie byliśmy.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Liam przeprosił nas tak szybko jak usiedliśmy i poszedł do swojego pokoju, pewnie by się ubrać, zostawiając Harry'ego i mnie samych w salonie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Podekscytowany na dziś wieczór?- spytałam Harry'ego.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tak, bardzo.- chłopcy byli nominowani do nagrody Brytyjskiej Grupy i Brytyjskiego Singla w tym roku, a ja wiedziałam, że czuli się całkiem pewnie. Naprawdę miałam nadzieję, że dziś wygrają, bo twarz Harry'ego rozjaśni się jak świeczka, gdy ją dostaną. Szczerze, uwielbiam widzieć go szczęśliwego.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Myślisz, że wygracie?- spytałam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Harry otworzył usta dokładnie, gdy ktoś zapukał w drzwi </span><span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">Liam'a</span><span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Przez moment, myślałam, że powinniśmy poczekać na powrót Liam'a by otworzył drzwi, ale zdałam sobie sprawę, że Liam i Harry są jak bracia i pewnie nie będzie go to obchodziło, gdy Harry otworzy drwi dla kogokolwiek.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Był to Niall, Louis i El. Była ubrana w cudowną zieloną suknie, a ja zaczęłam drugi raz zgadywać co mam na sobie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Czułam się jakbym była w sukni pogrzebowej, wow.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Arianna! Harry!- krzyknął Louis. -Miło widzieć was dwoje razem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Harry przewrócił oczami, chociaż uśmiech przełamywał się przez jego rysy twarzy i można było powiedzieć, że nie był zirytowany swoim przyjacielem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Garnitury Louis'a i Niall'a wyglądały tak ekstrawagancko jak Harry'ego, jeśli nawet nie trochę bardziej, a ja przypomniałam sobie jak ważne są dla nich te rozdania nagród.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Hej, gdzie jest Zayn?- spytał Liam, gdy wrócił ze swojego pokoju by zobaczyć nasz wszystkich zebranych w salonie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Pewnie wciąż śpi.- Niall zażartował, a my wszyscy się zaśmialiśmy. Pamiętam, że kiedyś Harry powiedział mi, że Zayn śpi prawie tak dużo jak ja. Prawie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zayn przyjechał piętnaście minut później, a ja byłam zdziwiona, że Perrie nie była z nim.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zaczęłam się zastanawiać czy coś się między nimi stało, ale potem zdałam sobie sprawę, że Little Mix były także nominowane do Brytyjskiego Singla. Pewnie była teraz z dziewczynami.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Liam wyciągnął krakersy, chipsy i ciasteczka i ułożył je na stole dla nas wszystkich byśmy zjedli coś podczas czekania na nasze samochody, ale ja natychmiast zaczęłam je wcinać. Nie jadłam śniadania, bo byłam w takim pospiechu- <i>Harry </i>był w takim pospiechu-, więc oczywiście głodowałam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Po tym jak zjadłam prawie wszystko co było dla nas wyłożone, zwróciłam uwagę na to o czym wszyscy rozmawiali.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Harry robił głupie, prześmieszne kalambury o cenach i publice, a Louis i Niall patrzyli się na niego tylko ze zirytowanymi spojrzeniami, gdy kontynuował ze swoimi żartami. Prawie przełamali się w uśmiechy lub nawet chichot parę razy, ale wstrzymali się by powstrzymać Harry'ego.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nie przestawał. Nie wiedziałam jak dużo kalambur i żartów mógł zrobić przed rozdaniem nagród, ale najwidoczniej mógł zrobić ich dużo. Chociaż nie narzekałam. Były całkiem zabawne.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zayn, Liam i El oglądali telewizor i rozmawiali ze sobą. Przeżuwali małą ilość przekąsek jakie zostawiłam, a ja zaczęłam czuć się źle przez zjedzenie jedzenia przeznaczonego dla nas wszystkich.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">W mojej obronie, byłam głodna.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Są tutaj.- nagle ogłosił Harry, wyglądając rzez okno i chwytając moją rękę. Spojrzałam przez okno by zobaczyć sznur samochodów czekających na nas wszystkich.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Ledwo co mogłam powstrzymać swoje podekstytowanie. Właściwie, nigdy nie byłam na rozdaniu nagród i teraz gdy o tym myślę, zdałam sobie sprawę, że to oznacza <i>masę celebrytów. </i>Będę kilka kroków od ludzi jak Adele.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Harry zaprowadził mnie do auta i wziął głęboki oddech zanim do niego wszedł, jakby był zaniepokojony o to gdzie jedziemy.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Hej, Harry,- powiedziałam, gdy byliśmy w samochodzie w drodze na rozdanie. Mogłam powiedzieć, że się tym denerwował. Zawsze, gdy się denerwuje dotyka i gryzie swoją wargę.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Naprawdę uwielbiam twój <i>garnitur</i>*- zaczęłam, wstrzymując chichot, bo ten żart był naprawdę straszny. Chociaż, miejmy nadzieję, że Harry poczuję się mniej zestresowany. -Naprawdę ci <i>pasuję</i>*</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">*suit-garnitur</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> suit-pasować</span>Almost_happyhttp://www.blogger.com/profile/05743325243871826623noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-13563379877775380.post-67693133402567036572015-06-24T20:11:00.002+02:002015-06-24T20:11:31.405+02:00Chapter 69: ''How've you been?''<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Arianna!- zawołał Nate, wciąż idąc w naszym kierunku.</span><br />
<i><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Kurwa, kurwa, kurwa, kurwa-</span></i><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Hej! Stół dla dwojga?- zatrzymał się dokładnie na przeciwko nas, a ja posłałam Harry'emu nerwowe spojrzenie. Jego oddech stawał się cięższy i szybszy, ale wiedziałam, że zajmie to więcej niż tylko cześć by Harry stał się naprawdę zirytowanym i wściekłym.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Um, tak, pewnie.- powiedziałam, chwytając ramię Harry'ego i ściskając je trochę by zapewnić go, że wszystko w porządku.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie widziałem cię od dłuższego czasu.- oświadczył Nate, gdy prowadził nas do naszego stołu. Zachichotał, gdy Harry sprawił, że przestałam trzymać jego ramę, żeby mógł je owinąć wokół mojej talii.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tak.- powiedziałam. Co więcej miałam powiedzieć?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jak się masz?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dobrze, w porządku. Ty?- <i>Wow, jestem do bani w takich rozmowach.</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ja-</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Właściwie, to możemy zamówić na wynos.- przerwał Harry, pochylając mnie trochę do tyłu. -Lub możemy po prostu zjeść fast food. To jest zawsze dobre-</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-On żartuje.- powiedziałam naszemu kelnerowi, wracając do kierunku w którym szliśmy. -Co mówiłeś?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Fantastycznie.- wskazał na stół przy, którym będziemy jeść i kontynuował prowadzenie nas. -Wy dwoje wróciliście do siebie?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nigdy nie zerwaliśmy.- wbił się Harry. Nate podniósł brwi w obronie, trochę chichocząc i kręcąc głową.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dobrze...- położył nasze menu na stole i przez moment myślałam, ze nie puści mojej talii, a ja będę musiała siedzieć obok niego zamiast naprzeciwko, ale puścił.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Zaczniemy z napojami?- Nate wyciągnął mały notatnik ze swojej przedniej kieszeni koszuli i spojrzał najpierw na Harry'ego, który patrzył się na niego, po czym spojrzał na mnie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Um,- zaczęłam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Możesz dać nam chwilę?- spytał go Harry, całkiem niemiło.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Uh, tak.- Nate posłał mi ostatnie spojrzenie zanim skierował się do kuchni, pewnie by dostać zamówienia innych klientów.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jest już za późno by poprosić o zmianę kernera?- zażartował Harry, ale mogłam stwierdzić, że był w połowie poważny.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Harry,- zaczęłam. -proszę, nie bądź nie miły; on jest naprawdę miłym chłopakiem.- obraził się. -Nawet przeprosił za pocałowani mnie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Miły chłopak w ogóle nie pocałował by dziewczyny, która ma chłopaka.- na myśl o tym przewrócił oczami.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Myślał, że zerwaliśmy!- pewnie nie powinnam bronić Nate, gdy jest on jednym z jedynych ludzi, z którymi Harry nie lubi przebywać, ale nie jest taki zły za jakiego go ma.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">No prosze, chłopak ma wytatuowane <i>Jennifer</i> na sobie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Powiedziałaś mu to? To było tylko kilka godzin, najwyżej trzy, od kiedy wyszłaś, Arian-</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Od kiedy mnie wyrzuciłeś.- poprawiłam go, na co się skrzywił.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Racja. Powiedziałaś mu, że zerwaliśmy?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Oczywiście, że nie Harry! Nawet nie wiedziałam czy zerwaliśmy. Myślałam, że zadzwonisz lub przynajmniej odbierzesz mój telefon.- powstrzymałam siebie od mówienia dalej; od sprawienia, że będę wyglądać jeszcze bardziej żałośnie niż już wyglądałam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wyglądało, jakbyśmy mieli teraz prawdziwą kłótnie, nawet jeśli nasze głosy ledwo co się podnosiły i nikt wokół nas nie był naprawdę zainteresowany tym co się dzieje.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Stwierdził tak. Do kurwy, miałam ze sobą walizkę!- dodałam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Harry spojrzał na mnie przez sekundę, chociaż czułam jakby to były godziny. Jego garnitur przypominał mi, że byliśmy w miejscy publicznym i myślę, ze moja sukienka przypominała mu.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Przepraszam.- wymamrotał.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ja też.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Czekaj, dlaczego przepraszamy?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Wiesz, co chcesz do picia?- spytał powoli.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Sprit'a?- zaśmiałam się, starając się zmniejszyć napięcie. To jedna z tych restauracji w których po prostu wiesz, że nie serwują lub przynajmniej nie przywykli do serwowania napojów bezalkoholowych.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ah, tak, a ja wezmę... poncz owocowy.- Harry zaśmiał się ze mną, gdy wrócił Nate ze swoim notatnikiem w ręce.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Gotowi?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Um,- <i>Nie miałam pojęcia co chce do picia. </i>-Kochanie, może zamówisz za mnie?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Jego oczy się rozjaśniły, gdy powiedziałam do niego <i>kochanie </i>przy Nate i pojawił się jego uśmiech. To takie słodkie, zacznę nazywać go tak częściej.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dobrze, erm.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Mogłam stwierdzić, że też nie wiedział co zamówić lub nie chciał odsyłać Nate, tylko po to by wrócił pięć minut później.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Po prostu...- ciągnął, przeglądając menu, ale niczego nie wybrał. -Po prostu przynieś to co najlepsze.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dobrze,już się robi.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>To co najlepsze </i>to na pewno słowo kelnerów na <i>to co najdroższe.</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Spojrzałam na jedno z menu, gdy Harry wziął inne. Szczerze, wolałabym być teraz w domu jedząc <a href="http://img1.wikia.nocookie.net/__cb20130823031228/trollpasta/images/9/96/Totinos-pizza-rolls-combination.jpeg" target="_blank"><span style="color: #cccccc;">Pizza Rolls</span></a> z Harry'm niż być tutaj.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Myślę, że wezmę steka.- powiedział mi Harry.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ooh, to brzmi dobrze. Chyba też go wezmę.- stek naprawdę brzmiał nieźle, w dodatku nie wiedziałam co innego mogę wziąć. Ledwo co mogłam wymówić połowę rzeczy z tego menu.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i><b>-</b></i>Możemy wziąć stek dla par.- prześledziłam menu i , tak, mieli coś takiego jak stek dla par.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Czekaj, co to w ogóle jest?- zachichotałam. -Małe dwa steki, którymi mamy się dzielić?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Lub,- Harry dołączył do mojego śmiechu. -jeden naprawdę duży stek.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Kocham te chwilę z Harry'm, gdy liczy się tylko nasza dwójka. Już skończył tą sprawę z Nate'm i teraz oboje się śmialiśmy z tego czymkolwiek są steki dla par. To świetne.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-O czym myślisz?- spytał mnie Harry. Zawsze się wyłączam i naprawdę muszę to powstrzymać. To pewnie wygląda dziwnie lub głupio.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jestem szczęśliwa, że jesteśmy tutaj razem. Kocham cię.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Brzmiałam kiepsko, ale naprawdę kochałam Harry'ego i naprawdę byłam szczęśliwa, że jesteśmy razem. Jestem szczęśliwa, że naprawiliśmy wszystko miesiące temu i jestem szczęśliwa z tego, że wie, że nie do nikogo nie czuję tego co do niego, a w szczególności nie do Nate.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Też cię kocham.- uśmiechnął się.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jesteśmy tacy tandetni, to obrzydliwe.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Możemy być tandetniejsi.- zaśmiał się.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nate przyszedł do naszego stołu z butelką wina w jednej ręce i dwoma szklankami na tacy w drugiej. Harry zamówił dla nas steka dla par. Zanim Nate odszedł dowiedzieliśmy się, że są to po prostu dwa oddzielne steki.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Musze przyznać, że jestem wyjątkowo rozczarowana.- powiedziałam Harry'emu.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Miałam nadzieję, że dostaniemy jednego dużego steka. Chciałam o niego walczyć.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Przetworzył moje słowa, po czym zaczął się śmiać, co było najsłodszą rzeczą jaką kiedykolwiek widziałam w swoim życiu.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co robimy jutro?- spytał mnie słodko po tym jak przybyło nasze jedzenie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Cokolwiek chcesz.- ugryzłam kawałek mojego jedzenia tak szybko jak mogłam, ignorując fakt, że mój język płonął.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Był naprawdę dobry.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Chce po prostu zostać w domu,-przyznał.-jeśli </span><span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">ci</span><span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;"> to pasuję?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Brzmi idealnie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Gdy skończyliśmy przyszedł Nate by pozbierać nasze puste talerze, a ja przekonałam Harry'ego, że może zjeść więcej nawet jeśli stek sprawił, że był ''pełny''. Wzięliśmy czekoladki posypane ciasteczkami czekoladowymi z orzechami na deser, które smakowały prawie lepiej niż tek.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Ku mojemu zaskoczeniu, Harry zostawił ogromny napiwek Nate'owi.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dziękuje za przyjście!- powiedział ktoś za nami. Było nawet ciemniej niż wcześniej, gdy wyszliśmy by znaleźć naszego kierowce. Na szczęście wokół było tylko dwóch paparazzi.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Hej, mam kawał.- powiedziałam Harry'emu. Spojrzał na mnie z podniesionymi brwiami. -Okej, jaka jest ulubiona nuta krowy?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Już krowie żarty?- zachichotał. -Dobrze, jaka?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Beef-flat. Załapałeś? B flat*?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Starał się powstrzymywać od śmiechu, naprawdę.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-To było gorsze od mojego, Arianna.- zachichotał.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nic o tym nie wiem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zaczął się śmiać z żartu, zanim w ogóle go powiedział. Przez kilka sekund nawet go nie zrozumiałam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-To był błąd.**</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
*dźwięk B o pół tonu niższy<br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">**mistake- błąd (chodzi o zamiane części słowa mi<i>steak</i>, nawiązanie do steka)</span>Almost_happyhttp://www.blogger.com/profile/05743325243871826623noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-13563379877775380.post-7797643593817117832015-06-22T13:53:00.000+02:002015-06-22T13:53:01.718+02:00Chapter 68: Lame JokesTrzy i pół miesiąca. Tyle mamy do końca kontraktu.<br />
Trochę ciężko uwierzyć w to, że jest już marzec. Styczeń i luty minęły tak szybko, że prawie zapomniałam, że w ogóle są w kalendarzu.<br />
-Jesteś już gotowa, Arianna?- głos Harry'ego otrząsnął mnie z moich myśli. Mieliśmy dziś wieczorem zostać w domu, ale Catherine stwierdziła, że jakiś czas już nie byliśmy w publice, więc zrobiła nam rezerwacje w miejscu, którego nazwy nie pamiętam.<br />
To naprawdę mnie irytuje, że dzwoni do nas znikąd z naszym planem na wieczór, gdy miałam zaplanowany cały leniwy dzień.<br />
Najpierw idziemy obejrzeć kilka śmiesznych filmów, jak ''Mean Girls'', a potem będziemy jeść jakieś przekąski, przytulać się i pewnie opowiadać kiepskie żarty. Zapowiada się idealny wieczór.<br />
-Tak, tylko- ostatni raz spojrzałam w lustro. Kilka godzin temu przyszła Lou by zrobić moje włosy i makijaż i przyniosła czarną sukienkę, którą miałam teraz na sobie. Sukienka była bez ramiączek, trochę obcisła, ale całkiem prosta. Poprawiłam swoją biżuterię i wcisnęłam się w szpilki.<br />
Harry westchnął przed drzwiami łazienki zanim otworzyłam drzwi i wyszłam.<br />
-Gotowy?- spytałam, jąkając się trochę, gdy zobaczyłam jak wygląda. Jego marynarka była niebieska i leżała na nim idealnie, a jego oczy były rozjaśnione jak zielona świeczka w świetle korytarza.<br />
Gapie się, prawda?<br />
-Arianna?- zachichotał. Pieprzone dołeczki sprawiły, że się roztapiam.<br />
-Oh, przepraszam, co?- powiedział coś?<br />
-Powiedziałem, ze wyglądasz uroczo.- zaprowadził mnie za zewnątrz do czarnego auta, które na nas czekało.<br />
-Wyglądasz jak Bóg.- wypaplałam.<br />
Naprawdę to powiedziałam?<br />
Śmiał się, jasna cholera.<br />
-Znaczy,- starałam się zakryć fakt, że brzmiałam słabo. -sam nie wyglądasz tak źle?<br />
-Co w ciebie wstąpiło?- zachichotał, unosząc swoje włosy.<br />
-Uważam tylko, że ten garnitur naprawdę dobrze na tobie wygląda. To wszystko.- naprawdę wygląda dobrze. <i>Naprawdę</i> dobrze.<br />
-Dziękuje, kochanie.- oto słowo, które powoduje wybuch motyli w moim brzuchu.<br />
Podniósł na mnie brew i potrząsnął głową, pewnie dlatego, że znów się gapię. Może tym razem się ślinię.<br />
Zawsze robię dobrą robotę w upokarzaniu siebie, prawda?<br />
Piosenka Little Mix zaczęła lecieć w radiu i zajęło mi chwilę, żeby zabić niezręczność, jaką stworzyłam, przez śpiewanie. Harry, oczywiście, ukradł mi moją chwilę blasku przez swój błogosławiony głos.<br />
Palant.<br />
-Pamiętasz gdzie jedziemy?- spytał, gdy piosenka się skończyła i kolejna zaczęła grać. Ta była powolna i całkiem nudna, według mnie.<br />
-Nie.- wzruszyłam ramionami. Żadne z nas nie spytało kierowcy, więc zgaduję, że dowiemy się na miejscu. Znając Catherine, to gdzieś, gdzie jest pełno paparazzi i nie ma dobrego jedzenia.<br />
Harry bawił się moimi bransoletkami przez dłuższy czas i spytał o tatuaż, jaki chciałam sobie zrobić, gdy mieszkałam z Cassidy.<br />
Miałam ustaloną datę, kiedy miałam sobie go zrobić, ale nie było pani, a chciałam żeby to ona mi go zrobiła, więc postanowiłam poczekać aż wróci do pracy by zrobić tatuaż. Dużo czasu minęło zanim w ogóle zadzwoniła do mnie by zmienić datę, ale do tego czasu zrezygnowałam z tego.<br />
To miał być mały ptaszek, jak jedna z jaskółek na klatce Harry'ego, gdzieś z boku klatki piersiowej. Wciąż myślę, że to słodki tatuaż, ale nie jest dla mnie.<br />
-Wiesz co chcesz zrobić teraz?- spytał Harry obserwując linie na wewnętrznej stronie mojej dłoni.<br />
-Nie mam pojęcia.- chwilę temu <i>myślałam, </i>że chce cytat, ale teraz nie jestem taka pewna. Są tam na zawsze. Co jeśli go spieprzą? Co jeśli nie spodoba mi się czcionka? -Myślisz, że co powinnam sobie zrobić?<br />
-Er,- myślał. -moje imię dużymi literami na swoim czole.- dostałam ataku śmiechu tak szybko jak to powiedział.<br />
-Oh, idealnie. Nie rozumiem jak mogłam nie wpaść na to wcześniej!- powiedziałam sarkastycznie.<br />
Nigdy nie widziałam siebie robiącą tatuaż z czyimś imieniem. Oczywiście, nie zrobiłabym tego na swoim czole, ale mam na myśli ogólnie. Nawet tatuaże par brzmią zbyt ryzykownie. Co jeśli nie im wyjdzie? Zostaniesz na zawsze z przypomnieniem, jeśli go nie usuniesz, co słyszałam jest bardzo bolesne.<br />
-Właściwie, Myślę, że ptak brzmi nieźle.- powiedział mi. -Jeśli go nie chcesz, będziesz miała coś przeciwko, jeśli ja go sobie zrobię?- przez sekundę, nie zdawałam sobie sprawy, że żartował i wyobraziłam sobie go z małym słodkim ptaszkiem na części jego wysportowanego ciała.<br />
-Jesteś pewna, że chcesz tatuaż, kochanie?- spytał.<br />
-Tak.- naprawdę chciałam. Na pewno bolą jak cholera, ale są naprawdę słodkie. Piękno boli, prawda?<br />
-Wiesz, że bolą, prawda?<br />
-Nie, myślałam, że łaskoczą.- zaśmiał się na moją głupią próbę bycia zabawną, gdy nasz kierowa zjechał dla nas na pobocze.<br />
Przygotowałam się by otworzyć drzwi, ale Harry kazał mi czekać. Najwidoczniej, jego ochroniarz też tu był. Jechali tylko w oddzielnych autach. W końcu kierownictwo zaczęło wysyłać ludzi do pomocy. Ilość razy, kiedy Harry był oblegany bez dużej ilości do pomocy w dostaniu się bezpiecznie do samochodu przeraża mnie.<br />
Wystarczająco pewnie ktoś otworzył drzwi po prawej Harry'ego. Wysiadłam zaraz po nim. Światła kamer już świeciły.<br />
Chciałabym, żebyśmy wjechali prosto do restauracji by uniknąć paparazzi. Nawet nie mogłam zobaczyć nazwy miejsca w jakim jesteśmy.<br />
-Arianna!- ktoś zawołał. Rzadko kierowali coś do mnie, ale gdy to robili zajmowałam się słuchaniem. Nie przestałam iść, odkąd Harry miał moją rękę i prowadził mnie do środka, ale słuchałam. -Czy to prawda, że zdradzałaś Harry'ego z kimś z jego zespołu?<br />
To naprawdę sprawiło, ze zaczęłam się śmiać. Rzeczy z jakimi wychodzili były takie absurdalne, że aż mnie to śmieszyło.<br />
Harry też się śmiał i byłam pewna, że myślał to samo. Ktoś krzyknął ''co jest takie zabawne'', a ja zaczęłam śmiać się jeszcze bardziej.<br />
Ale hej, to będą urocze zdjęcia pary.<br />
Mark, jeden z ochroniarzy Harry'ego, otworzył dla nas drzwi po czym wyszedł, sprawiając, że zaczęłam się zastanawiać czy będzie w pobliżu dopóki skończymy lub czy po prostu będziemy musieli się wyprowadzić tylnym wyjściem.<br />
-Hej, jaki rodzaj żółwia mają paparazzi?- spytał nagle Harry z dużym uśmiechem na twarzy, gdy otwierał dla mnie drugie drzwi budynku.<br />
-Dziękuje, i jakie?<br />
-<i>Jaszczurowate*</i> żółwie!- udał śmiech, a ja właściwie się zaśmiałam, bo to było straszne. -Załapałaś to? Bo paparazzi robią <i>zdjęcia</i> i-<br />
-Rozumiem Harry.- zachichotałam. Był tak cholernie uroczy.<br />
Jego uśmiech znikł, a ja nie miałam pojęcia dlaczego. Moje oczy podążyły do czegoś przez co jego uroczy, głupowaty humor znikł.<br />
To był Nate, który szedł w naszym kierunku z dwoma menu w ręce.<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
_________________</div>
<br />
*<i>snapping turtle</i>- żółw jaszczurowaty,<br />
<i>snap</i> znaczy także <i>zdjęcie</i>Almost_happyhttp://www.blogger.com/profile/05743325243871826623noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-13563379877775380.post-21151515391747333732015-06-21T17:05:00.001+02:002015-06-22T15:52:31.092+02:00Chapter 67: ''We can't cook.''<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ow, cholera!- upuściłam gorącą patelnie z uścisku na ladę i zdjęłam moją kuchenną rękawice. Bezużyteczna rzecz. Moja ręka już pulsowała od gorąca patelni.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Harry nalegał, żebyśmy zrobili obiad dla mojej rodziny i Cassidy, skoro była to ich ostatnia noc tutaj. Cassisy cały czas zapewniała mnie, że nie była i wciąż nie jest dotknięta moimi okrutnymi słowami sprzed kilku nocy, po tym jak zrobiła ten żart o przytulaniu się z Harry'm. Naprawdę miałam nadzieję, że mówiła prawdę. Już czuję się źle przez to co powiedziałam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jesteś cała?- Harry stłumił chichot. -To w ogóle jest gorące?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Zamknij się, tak.- przewróciłam na niego oczami, chociaż złapałam jego zaraźliwy uśmiech. -Wiesz, że moglibyśmy łatwo wyjść gdzieś na obiad i nic z tego by się nie stało.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Wychodziliśmy prawie każdej nocy. Zaczną myśleć, że nie umiemy gotować.- wykrzyknął, podczas zakładania moich kuchennych rękawic. Wyglądały całkiem śmiesznie i nieco rozkosznie na nim.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-<i>Nie umiemy</i> gotować.- kłóciłam się, chociaż to było kłamstwem. Przynajmniej <i>ja </i>nie umiem gotować, natomiast Harry mógł wybrać się do programu ,,Master Chef''' jeśli ta cała rzecz z zespołem by nie wypaliła. Harry położył swoją rękę (lub rękawicę) na sercu by wyrazić zranienie. -<i>Ja </i>nie umiem gotować.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dlatego masz mnie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Racja, twoje gotowanie sprawia, że moje wygląda fantastycznie!- droczyłam się, choć oboje wiedzieliśmy, że Harry był genialnym kucharzem</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Hej!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Żartuję kochanie.- zaśmiałam się, gdy skrzyżował swoje ramiona i obrócił się ode mnie, dąsając się jak pięciolatek. -Kocham cię.- szturchnęła go i starałam się by się obrócił, ale nie zrobił tego, więc po prostu okrążyłam go. Uśmiechał się jak idiota, gdy stanęlismy twarzą w twarz.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jedzenie samo się nie zrobi.- zażartowałam, sprawiając, że oboje wybuchnęliśmy śmiechem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Arianna, możesz zrobić swojej mamie kawę?- Cassidy krzyknęła. Zastanawiałam się ile im zajęło zdecydowanie kto zapyta.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Więc stąd masz swoje uzależnienie od kawy!- Harry się droczył.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Mamo jest ósma wieczorem!- odkrzyknęłam. -Trochę za późno na kawę!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nie było odpowiedzi.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Cóż, nie wyjdę stąd by zostać skrzyczaną za odszczekiwanie, więc tylko westchnęłam i zaczęłam robić jej już czwarty kubek kawy dzisiaj.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Kochanie, jemy w jadalni czy salonie?- spytałam Harry'ego, gdy kawa była zrobiona.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Eh, jadalni?- nie brzmiał na pewnego, ale się tego trzymałam wracając do salonu by powiedzieć wszystkim, że obiad będzie gotowy za pięć minut. Kiwnęli głową, wszyscy skupieni na jakimś filmie. Nikt nie kłopotał się by podnieść na mnie wzrok z ekranu nawet na sekundę. Po wszystkim, zgaduję, ż będziemy jeść w salonie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Gdy wszystko było gotowe i poukładane, a moja mam miała swoją kawę, Harry i ja zaczęliśmy jeść jedzenie, które powiedzieliśmy wszystkim, zrobiliśmy razem. Oczywiście Harry był jedynym, który naprawdę wszystko gotował.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Harry i ja nie mieliśmy pojęcia co działo się w filmie akcji na którym wszyscy byli skupieni, więc staraliśmy się po prostu ze sobą rozmawiać, tylko po to by zostać uciszonymi przez moją całą rodzinę i Cassidy.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie ma odwrotu Johnny. To co jest zrobione, zostało zrobione.- kobieta na naszej antenie, nacisnęła spust swojej broni zanim ekran stał się czarny. Pojawił się napisy, a ja spytałam się siebie co w ogóle mogło doprowadzić do takiego zakończenia.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Cóż, to było... interesujące.- powiedział mój tata, biorąc łyk swojej wody. Teraz wszyscy zdawali się być niezainteresowani, a ja zaczęłam się śmiać przypominając sobie, że pięć minut wcześniej wszyscy prócz mnie i Harry'ego byli całkowicie wchłonięci przez ten film.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ten film ssie.- westchnęła Cassidy, biorąc duży kawałek pewnie już zimnego kurczaka.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-A przez to masz na myśli, że wyssał cię całą.- zażartowałam. Nikt się nie śmiał oprócz Harry'ego, który przestał, gdy zdał sobie sprawę, że nikt się nie przyłączył.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Harry parę razy zmienił kanał, podczas gdy wszyscy kończyli swój posiłek.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-To było miłe.- powiedziała nam moja mama. Harry uśmiechnął się dumnie, a ja tylko skinęłam, wiedząc, że pewnie wszyscy wiedzą, że nie za wiele pomagałam w kuchni. Wtedy, gdy mieszkałam z Cassidy, prawię wznieciłam pożar robiąc jajka. -Po prostu miłe. Ale kawa jest zimna.- <i>Brzmiało jak problem osobisty.</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Mogę ci zrobić kolejną.- słodko zaproponował Harry.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie, nie. W porządku.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wszyscy słyszeliśmy ''w porządku'', ale jej ton głosu mówił ''Arianna zrób mi cholerną kawę lub powiem twojemu chłopakowi o plakatach z jego twarzą jakie miałaś w swoim mieszkaniu.''</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ja zrobię ci kolejną.- wstałam ze swojego miejsca, chwytając tak wiele pustych talerzy i kubków ze stołu ile mogłam. Usłyszałam kroki Harry'ego za sobą, więc obróciłam </span><span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">się</span><span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;"> na moment by zobaczyć, że niesie resztę ze stołu.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Jego głowa oparła się na moim ramieniu, gdy wylewałam ''zimną'' kawę do zlewu i wciąż tam była, gdy wypełniałam kolejny kubek ze świeżym, gorącym napojem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Arianna!- usłyszałam jak moja mam zaśpiewała niecierpliwie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Kurwa, poczekaj.- wymamrotałam. Harry mnie usłyszał i potrząsnął głową, nieco się śmiejąc.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wzięła łaskawie gorący kubek i łyknęła kawę. Była oczywiście gorąca, ale nie przyzna tego lub nawet nie pozwoli jej ostygnąć.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Więc Harry,- mój tata zaczął, gdy mój uroczy chłopak się uśmiechnął. <i>Oh, nie. </i>-Czytałem dużo czasopism o tobie i wszystko inne- moja mama uderzyła go lekko w ramię.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Uśmiech Harry'ego znikł i mogłam powiedzieć, że już był niespokojny przez to co mój tata przeczytał. Media zawsze zdołają się sprawić, że celebryci wyglądają jak okropne lub nieuważne osoby, nie ważne co robią.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Harry mógłby uratować pieprzonego szczeniaczka od utopienia się, a nawet ta historia byłaby przekręcona na coś okropnego lub całkowicie nieprawdziwego. To chore.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-i przyciągnęło moją uwagę to, że byłeś z- mój tata nie przestawał mówić, a moja głowa zaczęła boleć.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Charles!- moja mama wbiła się. Dzięki Bogu, że tu jest, bo tym razem go powstrzymała. Kocham mojego tatę do śmierci, ale czasem może być wyjątkowo nadopiekuńczy. Nie zdziwiłabym się, gdyby miał więcej czasopism z twarzą Harry'ego niż dwunastoletnia dziewczynka.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Harry wyglądał na całkowicie przerażonego, ale także zadowolonego, że moja mama tu jest.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Usłyszałam, że Cassidy wydusiła ''niezręcznie'', zanim oznajmiła wszystkim, że idzie do łóżka, ponieważ jutro rano wyjeżdżają. Wszyscy wiedzieliśmy, że starała się wydostać z tej małej rodzinnej dramy, którą zaczęliśmy, ale kto mógł ją winić?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Też idę spać. Charles?- moja mama wypowiedziała imię mojego taty jako pytanie, ale nawet się nie kłócił, wstał tylko i podążył za nią.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Harry pozostał cicho, chociaż wyglądał jakby ponownie oceniał wszystko co kiedykolwiek zrobił.</span><br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">_________________________________</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Będę za tobą tęsknić!- Cassidy powiedziała w moje włosy, gdy przytulałyśmy się na pożegnanie na lotnisku. Mimo mojego małego wybuchu kilka dni temu wciąż się o mnie martwiła jak gdybym nic nie powiedziała. Też będę za nią tęsknić, mimo jej prób flirtowania z Harry'm (właściwie jej tylko kilku prób) i jej kiepskich żartów. Mogę nawet tęsknić za tymi żartami.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ja za tobą też! Trzymaj się!- odpowiedziałam, gdy się od siebie odsunęłyśmy, po czym obróciłam się do moich rodziców.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Pa, skarbie.- powiedziała moja mama. Przyciągnęłam ją do uścisku, bez względu na jej nieznaczne odciąganie się.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Tata powiedział mi, żebym była ostrożna w wielkim mieście i żebym od czasu do czasu dzwoniła, gdy się żegnaliśmy. Nie mogłam nic na to poradzić, że zaczęłam myśleć ile wysiłku naprawdę wrzucili w odwiedziny. Nie upokorzyli mnie w <i>dużym stopniu, </i>Cassidy nie flirtowała z moim chłopakiem w <i>dużym stopniu</i>, i nic ekstremalnego się nie stało. Byłam całkiem zadowolona.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Harry przytulił moją mamę i powiedział jej, że było miło ją poznać, i niezręcznie ścisnął ręce z Cassidy, co sprawiło, że wybuchłam głośnym śmiechem.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Wiesz,- powiedział do mojego taty gdy ściskali ręce. -Naprawdę nie jestem wszystkim tym jak co mówią media.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nawet nie jest blisko, tato.- wtrąciłam, gdy Cassidy i moja mama podnosiły swoje walizki. -Jeśli zostalibyście trochę dłużej, pewnie pokochalibyście go do śmierci,</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tak!- Harry zachichotał. -Chodzi o to, że czytaliście rzeczy jakie piszą o Arianna'ie?</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Moi rodzice groźnie na niego spojrzeli, a ja zrobiłam to tylko by dodać trochę zabawy ze sprawiania, że czuł się niekomfortowo. Działało.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ja...um... Nie miałem tego na myśli, yh,- jąkał się. -Jak, wiedzie, że rzeczy jakie oni mówią o niej- um nie są prawdziwe.. więc oni-</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Po prostu dajemy ci ciężki czas, Harry.- zaśmiałam się, a on odetchnął z ulgą.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Musimy iść.- przemówiła moja mama, pospieszając nas. -Pa, skarbie.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Pa, mamo, tato!- zawołałam, gdy odchodzili. Cassidy obróciła się i pomachała. -Pa, Cassidy!</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Wiesz, to o co mi chodziło z tobą i z mediami,- Harry droczył się, gdy byliśmy już poza lotniskiem, kierując się do naszego auta. -to to wszystko prawda. Wszystko.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Wszystko?- zaśmiałam się, gdy wsiadaliśmy do samochodu a Harry zaczął prowadzić.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tak, to wszystko prawda.- zatrzymał się, wyraźnie myśląc nad plotkami, które ujawniły się w przeciągu kilku ostatnich miesięcy. -Kradzież sklepowa, prowadzenie po alkoholu..</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Oh?- przewróciłam oczami, starając się przypomnieć wszystko co o sobie czytałam. -Więc, jestem w ciąży?!- zboczył trochę z jezdni, ale szybko odzyskał panowanie. -Żartuje, idioto.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Wiem, to mnie tylko zaskoczyło. To wszystko.- powiedział, zawstydzony. Tylko skinęłam i zaczęłam się śmiać z jego skrepowania.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zastanawiałam się jak to by było mieć rodzinę z Harry'm. Oczywiście nie teraz, ale może w naszej późnej dwudziestce lub wczesnej trzydziestce? Jeśli wciąż będziemy wtedy razem. Kto wie co może się zdarzyć do tego czasu.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jak moglibyśmy w ogóle opowiedzieć naszą historie dziecią? <i>Ah, tak dzieci. To wszystko zaczęło się, gdy mamusia podpisała swoje życie temu kontraktowi. To praktycznie rozerwało waszych rodziców od początku!</i></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jak to się stało, ze nigdy o tym nie rozmawialiśmy?- powiedziałam nagle.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-O czym? Dzieciach?</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie, jasna cholera. O umowie.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Skąd to ci się wzięło?-patrzył na mnie przez sekundę zanim z powrotem zwrócił swoją uwagę na jezdnie.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tylko myślałam. Nigdy o tym nie rozmawialiśmy.- naprawdę nie zrobiliśmy tego. Zachowujemy się jakby nie było niczego złego w naszym związku.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zgaduję, że rzeczywiście nie ma niczego złego, ale wiem, że normalni ludzie w normalnych związkach nie mają umów, które sprowadziły ich razem. Lub ich podzieliły na chwilę. I połączyło ich z powrotem.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wow, jesteśmy tacy skomplikowani.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Możemy porozmawiać o tym teraz.- zaproponował.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Oh, um, okej.- teraz to ja czułam się niekomfortowo. Dlaczego to w ogóle wyciągnęłam? -Um.- myślałam. -Co zrobimy, gdy się skończy?- skrobałam coś co wyglądało jak przypomnienie o moim lakierze na paznokciach i modliłam się, że powie coś o nie zrywaniu. Sen jaki miałam o nim mówiącym mi, że jesteśmy skończeni, gdy kontrakt się skończy błysnął mi przed oczami przez sekundę, sprawiając, że zaczęłam się pocić.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Mam nadzieje, że zostaniemy razem.- Harry powiedział powoli i spojrzał na mnie nerwowo. Odetchnęłam z ulgą.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tak, ja też.- mentalnie chwaliłam się za spytanie; myśl o Harry'm chcącym zerwać po kontrakcie powoli doprowadzała mnie do obłędu.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">O czym jeszcze jest tu do gadania, teraz gdy to już mamy z głowy?</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Twoi rodzice o tym wiedzą?- spytał mnie Harry.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie.- powiedziałam mu, gdy zamarszczył brwi. -Raczej by tego nie zrozumieli. Pomyśleli by , ze jestem jakąś prostytutką.- zaśmiałam się.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dlaczego nie powiedziałeś swojej rodzinie o zerwaniu?- spytałam. Czułam jakby to była teraz godzina szczerości.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie wiem. To wydawało się zbyt skomplikowane.- przyznał. -Przynajmniej wróciliśmy do siebie, więc to nie ma teraz znaczenia.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tak.- nie mogłam się powstrzymać od myślenia o tym jak długo jeszcze będzie trwał kontrakt. Mamy tylko kilka miesięcy. Zostaniemy potem razem?</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Samochód Harry'ego wjechał na podjazd, a ja powiedziałam sobie by przestać o tym myśleć.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">To nie pomogło.</span></div>
Almost_happyhttp://www.blogger.com/profile/05743325243871826623noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-13563379877775380.post-70671220751618262112015-06-20T20:56:00.004+02:002015-06-20T23:45:12.024+02:00Chapter 66: ''Something scary''<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Po długiej dyskusji z moimi rodzicami o moich celach, czy ja i Harry jesteśmy na poważnie razem i czy pójdę na studia (powiedziałam, że może w przeciągu kilku lat, kiedy poczuję, że miałam przyzwoitą przerwę od bólu głowy jakim jest uczenie się) poszliśmy do domu. Brak dalszych przesłuchań, brak upokarzania mnie przed Harry'm, złośliwych komentarzy o tym jak mieszkamy razem, tylko poszliśmy do domu.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Właściwie, wysilili się by mnie nie wkurzyć, nawet Cassidy, a to było naprawdę wielką ulgą. Oczekiwałam, że będą oceniać mnie i każdą moją decyzjię, ale może w końcu zrozumieli, że jestem już dorosła i nie potrzebuje by ktoś trzymał mnie za rękę przez życie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Coś zrobiło głośny, wstrząsający głos w kuchni, a ja przypomniałam sobie, że Harry robił popcorn dla siebie, dla mnie i Cassidy. Modliłam się, żeby nie była to jedna z naszych misek, i że nie obudzi to rodziców, którzy w końcu poszli spać po kłótni o coś o czym nawet nie wiem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Przy obiedzie Cassidy przyznała, że ma chłopaka w stanach, więc nie byłam zbytnio zaniepokojona o to, że zrobi jakiś ruch w stosunku Harry'ego. Przynajmniej żadnego znaczącego ruchu. Mimo faktu, że miała reputacje zabierania chłopaków z którymi byłam, nigdy nie była oszustką.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Więc, jesteś teraz tak jakby celebrytką.- powiedziała Cassidy na mojej i Harry'ego kanapie z otwartą butelką wody w jednej ręce i pilotem w drugiej.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Zgaduję, że tak.- wierciłam się. Co myślała o widzeniu mnie na okładkach magazynów i kanałach z plotkami o celebrytach cały czas? Wierzyła choć połowę w te rzeczy? -Co chcesz obejrzeć?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Coś strasznego.- uśmiechnęła się.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nienawidziłam strasznych filmów.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dobrze.- westchnęłam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Wciąż nie mogę uwierzyć, że chodzisz z Harry'm Styles'm.- zaśmiała się. -Jesteś pewna, że nie jesteś czarownicą czy coś?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jestem pewna.- zachichotałam. Właściwie, byłam szczęśliwa, że Harry ją zaprosił. Nie zdawałam sobie sprawy jak bardzo za nią tęsknie; tak, zrobiła wiele rzeczy prze które mogłabym rozważyć zniszczenie naszej przyjaźni, ale tęskniłam za jej kipeskimi próbami bycia zabawną. W dodatku zawsze była przy mnie po zerwaniach, nawet jeśli ona je powodowała. -Więc, jeszcze raz, jak się nazywa ten chłopak? Z którym się spotykasz?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Sam.- uśmiechnęła się wypowiadając jego imię, co sprawiło, że byłam za nią szczęśliwa.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jak długo jesteście razem?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Od kiedy Chris i ja skończyliśmy sprawy.- poinformowała mnie. -Jest wspaniały. Myślę, że byś go polubiła.- skinęłam głową. -Studiuje, żeby zostać nauczycielem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Oh, świetnie. Jak się poznaliście?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jest znajomym Mia. Pamiętasz Mia z liceum? Znów zaczęłyśmy się spotykać i poznała mnie z nim.- skinęłam ponownie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Harry zatoczył się do salonu, niosąc trzy miski popcornu. Przez chwilę, myślałam, że powinnam mu pomóc, bo wyglądał jakby się borykał, ale zadecydowałam przeciwnie. Nie chciałam wstawać.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dzięki, kochanie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Mhm.- uśmiechnął się, kładąc dwie miski na stolik i rzucając się w dół na moją lewą ze swoim popcornem. Wiedziałam, że do końca filmu, skończę swoją miskę i będę jadła jego. -Możliwe, że stłukłem talerz.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Talerz?- <i>cholera Harry. </i>-Jemy popcorn.- nawet nie potrzebujemy talerzy.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Wiem.- powiedział. -Przepraszam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-W porządku Harry.- zaśmiał się; nie musiał przepraszać. Oparłam swoją głowę na jego ramieniu i od razu zaczęłam jeść popcorn, mamrocząc i śmiejąc się. -Głupek.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Hej, hej! Język!- Cassisy droczyła się, a my zachichotaliśmy. Wybrała film z kolekcji DVD Harry'ego, nie mówiąc tytułu. Chociaż okładka miała jakąś odrażającą sukę na sobie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Świetnie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Film się zaczął tylko lekko przerażająco, ale stopniowo stawał się straszniejszy.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nikt nie wydawał się być w żadnym stopniu zaniepokojony przez ten film prócz mnie. I byłam pewna, że w którymś momencie usłyszałam jak Harry się ze mnie śmieje.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Muzyka stawała się głośniejsza i bardziej przerażająca, więc przygotowałam siebie na coś co miało wyskoczyć i schowałam twarz w szyi Harry'ego.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nic się nawet nie stało!- zachichotał. Tylko potrząsnęłam głową, słuchając tego co nadchodzi w telewizorze. Muzyka się zatrzymała. -Dobra, to koniec kochanie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Podniosłam głowę dokładnie gdy ktoś wykrzyczał pełny napięcia krzyk w filmie, sprawiło to, że podskoczyłam i pisknęłam w tym samym czasie. Cassidy umierała ze śmiechu, razem z Harry'm, a ja czułam jak moja twarz staję się gorąca. Gdyby w pokoju nie było tak ciemno, byłam pewna, że Harry zobaczyłby moją twarz i dokuczał mi.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Palant.- powiedziałam, usuwając się z Harry'ego i wstając.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-To był żart, nie bądź taka.- westchnął, starając się przyciągnąć mnie bliżej.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-No dalej, już tego nie zrobię.- dodał, gdy skrzyżowałam moje ramiona i udawałam dąsanie się.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jeśli nie chcesz się z nim przytulać, ja to zrobię.- powiedział Cassidy, wstając ze swojego miejsc. Co jest kurwa.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zaczęła iść ze swojego miejsca, a mnie przejęła złość.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Przepraszam? Siadaj do cholery suko.- warknęłam. Słowa opuszczały moje usta zanim nawet mogłam je przetworzyć. -Co do cholery próbujesz tutaj robić? Żartujemy, nawet nie mamy prawdziwej kłótni lub czegokolwiek a ty od razu robisz coś takiego? Kim myślisz, ze jesteś? Myślałam, ze już skończyłaś w końcu z tym gównem.- otworzyła usta, ale gniewnie na nią spojrzałam, biorąc oddech. -Naprawdę masz zamiar upaść tak cholernie nisko? Jesteś aż tak cholernie zdesperowana? Po tym wszyst-</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dziewczyno, uspokój się do cholery. Tylko żartowałam.- przerwała mi, z szeroko otwartymi oczami. -Jasna cholera, wstawałam, żeby skorzystać z łazienki.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Oh.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Cóż, wyszłam na szaloną.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-To było straszniejsze od całego filmu.- zaśmiała się, znów zaczynając iść do łazienki. Włączyła światło w korytarzu by znaleźć drogę, co prawie całkowicie oświetliło salon.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Usta Harry'ego były szeroko otwarte, kiedy na niego spojrzałam po wyjściu </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Cassidy.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Coś mi mówi, że to miało nadejść już dawno?- zaśmiał si ostrożnie, wciąż wyglądając na naprawdę zaskoczonego i troszkę...rozbawionego?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Uh, tak. Tak jakby.- skrobałam lakier z moich paznokci. -To nie byłby pierwszy raz gdyby zrobiła coś takiego, więc tak.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Wiesz, że nie pozwoliłbym jej, gdyby mówiła poważnie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tak.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nie mogłam uwierzyć, że tak po prostu pękłam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Właściwie, czułam się dobrze, że w końcu to wyszło. Powinnam była wybychnąć tak wiele razy wcześniej.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Naprawdę powinnaś teraz zobaczyć kolor swojej twarzy .- zaśmiał się Harry. Byłam pewna, że byłam w tym momencie w jasnym różu. Przyciągnął mnie do siebie, pewnie wiedząc, że nie protestowałabym i umieścił pocałunek na mojej skroni.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Cassisy weszła z powrotem do salonu, trochę się śmiejąc. Czułam się źle, że od razu ją osądziłam, ale miałam ku temu prawo.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Przepraszam za to.- w połowie wymamrotałam i zachichotałam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Siadaj do cholery, suko!- naśladowała mnie w wysokim głosie, po czym wybuchła śmiechem. -W porządku. Nie obchodzi mnie to.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Powiedziałam to?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Już zdążyłam zapomnieć co powiedziałam, ale pewnie to zrobiłam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Cóż będę teraz iść spać, więc będę mogła trochę popłakać nad tym jak zdesperowana jestem.- westchnęła.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Też to powiedziałam?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">O mój Boże, czułam się teraz strasznie. Dlaczego nie mogłam po prostu trzymać moich cholernych ust zamkniętych?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tylko żartuję, rozluźnij się!- powiedziała, śmiejąc się w połowie zdania. -Dobranoc!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Poszła dumnym krokiem do swojego pokoju, jak zwykle z podskokiem. Czułam się naprawdę źle przez to co powiedziałam, wow. Tak źle, że chciałam się zapytać czy z nami w porządku.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Muszę się nauczyć myśleć zanim coś powiem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Chcesz pójść spać, kochanie?- spytał Harry, już zapominając o tym co stało się minute temu.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tak.- wstałam, strzepując trochę kawałków popcornu z mojej koszuli. Harry zaprowadził mnie do naszej sypialni, a ja nawet nie przejęłam się zmienianiem ubrań.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jutro posprzątam ten talerz. - powiedział mi, gdy byliśmy w łóżku, owinięci wokół siebie. Byłam pewna, że był tak zamęczony jak ja i gdyby starał się to teraz posprzątać, tylko by pogorszył. Pewnie zrzuciłby cztery talerze więcej w procesie sprzątania tego jednego.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Czy brzmiałam jak kompletny dupek dla Cassidy?- spytałam po chwili licząc na to, że Harry jeszcze nie śpi.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Mm, nie kompletnie. Może troszkę. - mogłam usłyszeć jak zmęczony teraz był, więc postanowiłam dać mu spać.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dobranoc, kochanie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Branoc.- starałam się przestać myśleć o tym jak niemiła byłam dla Cassidy i przypomnieć sobie, że nawet pewnie nie jest przejęta moimi słowami tak jak ja jestem. Mam nadzieję, że nie. Liczę na to, że o tym zapomni lub naprawdę ją to nie obchodzi. Postanowiłam, że muszę przestać o tym myśleć, to co powiedziałam nie było takie złe i zmusiłam się do spania.</span>Almost_happyhttp://www.blogger.com/profile/05743325243871826623noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-13563379877775380.post-5241956037786167842015-06-14T15:57:00.001+02:002015-06-20T23:45:25.792+02:00Chapter 65: ''Is everyone ready?''<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Wszyscy gotowi?- spytałam po raz trzeci zanim otworzyłam frontowe drzwi. Mała limuzyna czekała na zewnątrz, więc byłam pewna, że Harry planował zabrać nas w jakieś ładne miejsce. Wszyscy skinęli na moje pytanie i wyszliśmy do samochodu, ja i Harry prowadząc.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie mogę uwierzyć, że masz kogoś kto po prostu wozi cię dookoła!- wykrzyknęła Cassidy. Wiedziałam, ze nie chciała, żeby brzmiało to nieuprzejmie, ale poczułam się trochę urażona.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Możecie wszyscy wejść pierwsi.- Harry powiedział mojej rodzinie i Cassidy.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Cassidy weszła pierwsza, tylko po to by poprosić mnie o zamianę z nią miejsc bo nagle nie lubiła miejsca przy oknie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nie chciałam brzmieć na niemiła, ale nie miałam zamiaru pozwolić jej siedzieć dokładnie obok Harry'ego, więc po prostu przeciągałam, aż samochód ruszył, żeby było już ''za późno'' by się przesiąść. Jaka szkoda.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Bawiłam się pierścionkami na ręce Harry'ego, starając się zignorować to jak bardzo niezręczna była ta przejażdżka.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Więc, jak dotąd podoba wam się Londyn?- spytał Harry, uśmiechając się szeroko. Wow, był taki słodki.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Wszystko co widzieliśmy to twój dom.- mój tata szybko zamknął Harry'ego. To już się pogarsza.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Gdzie jest <i>twój </i>dom Arianna?- moja mam spytała. Wiedziałam, że już wszyscy wiedzieli, że mieszkam z Harry'm. Chciała tylko, żebym to powiedziała, bo skłamałam o życiu na własną rękę.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Uśmiech Harry'ego szybko zdążył zamienić się w zmarszczone brwi.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Właściwie to mieszkam z Harry'm.- westchnęłam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Cassidy udawła, że sapnęła z zaskoczenia by rozjaśnić humor i najwidoczniej to zadziałało, bo nie było kolejnych pytań.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Arianna!- męski głos wykrzyczał. Nie był to Harry ani mój tata.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Kierowca.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Spojrzałam w lusterko wsteczne by zobaczyć chłopaka, który wiózł mnie do budynku Modest w dzień, gdy Catherine chciała mnie widzieć.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Kurwa, jak on się nazywał?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Hej...- nie pamiętam, żeby mówił mi jak się nazywa. -Ty.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zachichotał, potrząsając głową.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Marcus.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Racja, tak.- <i>całkowicie to wiedziałam. </i>-Jak-</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Znacie się?- przerwał nagle Harry, gdy Cassidy dodała coś czego nie słuchałam. Swoją drogą i tak nie chciałam słyszeć.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>-</i>Tak, cóż, tak jakby.- odpowiedziałam nie wiedząc jak to wytłumaczyć. <i>Oh, dał mi darmową podwózkę, po tym jak zerwaliśmy, bo mnie wyrzuciłeś, a potem zawiózł mnie do budynku Catherine, gdzie dowiedziałam się, że wracam do twojego mieszkania z powrotem.</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jak?- naciskał.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Wiozłem ją dookoła wcześniej.- powiedział Marcus podsumowując.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tak.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Harry skinął, chociaż miał to spojrzenie na twarzy.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jeszcze raz, jak się nazywasz?- oczywiście Cassidy spytała Marcus'a.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Uh, Marcus.- starała się utrzymać z nim rozmowę i byłam całkiem zadowolona, że nie próbowała podrywać Harry'ego.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Z jakiegoś powodu radio było wyłączone, więc przez około dziesięć minut wszyscy słuchaliśmy jak Cassidy zadawała naszemu kierowcy przypadkowe pytania o nim. Zdołała wtrącić ''czy jesteś wolny'', a on odpowiedział tak po czym włączył głośno radio.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Harry?- wymamrotałam, czekając na jego mruknięcie w odpowiedzi. -Dziękuję za robienie tego wszystkiego, to naprawdę słodkie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Znowu ten rozkoszny uśmiech.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Kocham cię.- dodałam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Złożył szybki pocałunek na moim policzku, wciąż się uśmiechając. Naprawdę tęskniłam za tą jego stroną, tą słodką, czułą. Zajęło trochę czasu, żeby do tego wrócić.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Też cię kocham.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Pierwsze miejsce jakie odwiedzieliśmy to London Eye, gdzie Casiddy narzekała na to jak boi się wysokości i trzymała się Harry'ego rękawa na drodze w dół. Nawet nie robiła tego w drodze w górę, która była do cholery straszniejsza.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Uh,- Harry spojrzał na mnie licząc na pomoc tak szybko jak zaczęła uparcie się jego trzymać, a ja natychmiast się wkurzyłam, gdy to zobaczyłam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Cassidy, jesteśmy prawie na dole.- warknęłam, chwytając wolną rękę Harry'ego, który zaczął się śmiać, gdy na niego spojrzałam. -Co?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jesteś zazdrosna.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co? Nie, nie jestem.- <i>cóż, może troszkę. </i>-Znaczy, to totalni-</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Przerwał mi pocałunkiem, strzepując Cassidy by chwycić moją twarz dwiema rękami. Zaczęłam się uśmiechać, gdy zdałam sobie sprawę, że musiał poważnie wyrwać swoje ramię z jej uścisku. Po chwili Harry odsunął się ode mnie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie masz o co byś zazdrosna, kochanie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Jak ja zdobyłam taką idealną osobę? Otworzyłam usta by coś powiedzieć, ale nie wydukałam żadnego słowa, więc po prostu go znowu pocałowałam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Arianna!- odskoczyłam. To moja mama.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zapomniałam, że tam była.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Przepraszam, cholera.- powiedziałam, tylko by zdać sobie sprawę, że nie powinnam mówić <i>cholera </i>przed moimi rodzicami. -Przepraszam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ktoś się rumieni.- zaśpiewał Harry, a ja uderzyłam go w ramię jako odpowiedź.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Gdzie teraz będziemy iść?- starałam się zmienić temat.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Wierzę, że idziemy na obiad.- powiedział mi tata, gdy weszliśmy do auta Marcus'a ponownie. Zastanawiałam się, czy musiał tak na nas czekać, gdy chodziliśmy po mieście. -A potem wracamy do was.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Szczerze, moi rodzice nie byli tacy źli i przytłaczający jak oczekiwałam. Cofając się z powrotem do dni gdy z nimi mieszkałam, jeśli przyprowadzałam do domu chłopaka, zadawali milion pytań i oczekiwali rozbudowanych, przemyślanych odpowiedzi.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Jeśli chciałam iść do jego domu? Oh, wcześniej musieli poznać jego rodziców, znać ich numery telefonów, porozmawiać z nimi by upewnić się, że nie będziemy bez opieki i czasami po prostu wpadali do jego domu na obiad podczas randki. Połowę czasu, po prostu mówiłam, że idę do Cassidy by mieć jej potwierdzenie później, a naprawdę szłam do chłopaka.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">W zasadzie, posiadanie surowych rodziców sprawiło, że nauczyłam się jak być podstępną.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Słyszałaś mnie?- Cassidy do mnie mówiła.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Mam tatuaż!- klasnęła.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Dosłownie klasnęła.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Czego?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Twarzy mojego chłopaka!- powiedziała. Mój wyraz twarzy szybko się zmienił z ciekawej na przerażoną gdy się śmiała. -Żartuję, jasna cholera. To krzyżyk.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Podniosła swoją nogawkę by odkryć mały krzyżyk na swojej kostce. Był naprawdę słodki.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Podoba mi się.- to było dobre, miałyśmy rozmowę i żadne z nas nie wyciągało czegoś co, wprawi drugą w złość.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dzięki! Zrobiłaś sobie już tego ptaka?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ptaka?- dołączył się Harry, jego ramię owinęło się wokół mojej talii.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Umierała by zrobić sobie tego małego ptaka na klatce, gdy mieszkałyśmy razem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Oh?- Harry się uśmiechnął.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie chcę już go.- zaprotestowałam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-To co chcesz, kochanie?- spytał mnie. -Nie wiedziałem, że lubisz tatuaże.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Um, może cytat.- uważam że tatuaże są cudowne, i możesz się dużo dowiedzieć o osobie przez to co ma na sobie. Dodatkowo, wyglądają gorąco na chłopakach.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Cytat?- Cassidy się zaśmiała. -Kim ty jesteś?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zgaduję, że chwilę temu wolałabym nutke lub ptaka, ale nie wiem, cytat brzmi teraz lepiej. Może tekst jakiejś dobrej piosenki?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Samochód się zatrzymał i wszyscy wysiedliśmy. Restauracja była wypchana ludźmi, więc dostaliśmy miejsca dopiero po piętnastu minutach od momentu naszego przyjazdu, ale to nie było problemem. Właściwie moi rodzice próbowali nawiązać mała rozmowę z Harry'm, a Cassidy próbowała z nim flirtować tylko raz. Jak narazie było bardzo dobrze.</span>Almost_happyhttp://www.blogger.com/profile/05743325243871826623noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-13563379877775380.post-29742242509563592902015-06-14T15:57:00.000+02:002015-06-20T23:45:42.914+02:00Chapter 64: ''Surprise!''<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Obudziłam się w południe zwinięta w kłębek na podłodze, Perrie zemdlała na kanapie, a Eleanor pewnie spała w swoim pokoju. Moja głowa łomotała, gdy próbowałam przypomnieć sobie co się wczoraj stało.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wróciłyśmy do El taksówką około trzeciej nad ranem, wszystkie trzy kompletnie pijane, tylko po to by wypić jeszcze parę kolejnych drinków z Louis'em zanim poszłyśmy spać.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wiem, ze obiecałam sobie, że nie będę piła, ale obietnice mogą być złamane na specjalne okazje, prawda? Po prostu następnym razem tego nie zrobię.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Starałam się ignorować kaca i wszystkie nieodebrane połączenia wraz z nieprzeczytanymi wiadomościami, gdy dzwoniłam po taksówkę, żeby zabrała mnie do domu. Była już druga po południu, i byłam przekonana, że Harry się martwił. Napisałam Eleanor i Perrie, zanim wyszłam, by dać im znać, że wracam do domu.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Kierowca taksówki miał muzykę bardzo głośno, gdy weszłam, ale ściszył ją, gdy zobaczył stan, w którym byłam. Moje oczy były zamknięte, prawie przez całą drogę do domu, bo na zewnątrz było tak cholernie jasno.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ruch jest dzisiaj naprawdę ciężki, co?- głos mojego kierowcy rozbrzmiał w samochodzie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Mhm.- <i>Proszę, przestań do mnie mówić.</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ale jesteśmy już bardzo blisko twojego adresu.- kontynuował, mówiąc przez jak się wydawało godzinę. Tak jakby chciałam przejść resztę drogi.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Brzmiałam jak suka.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jest stacja, której chciałabyś posłuchać?- spytał miło.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie.- powiedziałam. To miało być ciche i grzeczne <i>nie</i>, ale wyszło wrogo i wściekłe.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nie odzywał się przez resztę drogi.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Światło z zewnątrz uderzyło mnie prawie tak szybko jak zimne powietrze, gdy w końcu wchodziłam po schodach do mojego domu. Harry będzie wkurzony, że nie zadzwoniłam czy nie napisałam do niego w ogóle by dać mu znać, że zeszłej nocy byłam bezpieczna, ale nie obchodziło mnie to. Chciałam po prostu wrócić do łóżka i mieć miłą, długą, zabijającą kaca drzemkę.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Mój ból głowy stał się nieco gorszy, gdy próbowałam znaleźć klucze w mojej torebce. Wiedziałam, że gdzieś tam były.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zostawiłam je w domu?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Prawdopodobnie. Zadzwoniłam dzwonkiem raz i czekałam na Harry'ego, zastraszona jasnością naszego salonu, gdy drzwi się otworzyły.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Hej kochanie.- powiedział cicho, właściwie mnie zaskakując. Oczekiwałam, że będzie zadawał mi masę długich pytań. -Dobrze się wczoraj bawiłaś?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tak, hej, dziękuje.- wymamrotałam, gdy przyciągnął mnie do swojej klatki. -Chociaż, boli mnie głowa.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Przygotowałem ci coś na to.- powiedział mi, składając miękki pocałunek na mojej skroni. -Ale najpierw mam dla ciebie niespodziankę.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Oh, racja, niespodzianka. Nienawidzę ich.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nic w domu nie wyglądało inaczej, więc miałam nadzieję, że to coś małego, gdy prowadził mnie do kuchni.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Usłyszałam znajomy głos dochodzący z pokoju, gdy byliśmy już blisko.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Harry proszę powiedz mi, że wszystko co zrobiłeś to postawienie telewizora w kuchni.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Przewrócił oczami, uśmiech wkradł się na jego twarz, gdy drzwi kuchni się otworzyły.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Niespodzianaka!- wykrzyczał, sprawiając, że wzdrygnęłam się od głośności jego głosu i ludzi patrzących się na mnie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">To moja mama, tata i cholerna Cassidy. Wszyscy stali wokół naszej lady kuchennej z szeroko otwartymi oczami i pustym wyrazem twarzy.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ari!- głośny, żwawy głos Cassidy zadźwięczał w moich uszach. -Gdzie ty byłaś?!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Będę wymiotować.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Moje ręce znalazły drogę do głowy, podtrzymując ją. Harry wyglądał na bardziej niż zadowolonego z siebie, chociaż nie wiedziałam dlaczego. Czy nie powiedziałam mu, że nie chce żeby spotkał moją rodzinę? Cassidy nie była naprawdę częścią mojej rodziny, zgaduje, że wystarczająco blisko. Też nie chciałam, żeby nawiązywał z nią kontaktów.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Wyszłam.- wymamrotałam. Nie mogłam uwierzyć, że ich tu sprowadził, do naszego domu. Powiedziałam mojej mamie i tacie, że żyje sama, nie z Harry'm, ale zgaduje, że sekret wyszedł na jaw.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Wyszłaś? Z kim?- spytała moja mam, jej głos był taki głośny. -Kiedy wiedziałaś, że twoja rodzina przyjeżdża?- zignorowałam jej pytanie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Harry, mogę z tobą przez chwilę pogadać?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tak, pewnie.- poszłam za nim do sypialni, gdzie było miło i ciemno.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dlaczego oni tu są?- warknęłam, przerażając siebie prez to jak ogłuszający był mój głos.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Chciałam cię zaskoczyć.- oświadczył Harry. Oh, niespodzianka, racja.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dlaczego przyprowadziłeś Cassidy?- wiem, że wiedział, że nie byłyśmy już przyjaciółkami.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Myślałem, że możecie wszystko naprawić.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wyraźnie, próbował być słodkim chłopakiem i pewnie myślał, że każda dziewczyna chciałaby mieć swoją rodzinę i byłą przyjaciółkę przy lunchu.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jak długo tu są?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Przyszłaś dosłownie pięć minut po nich.- Okej, dobrze. nie mieli jeszcze czasu by być dla niego dupkami, a Cassidy nie miała wystarczająco czasu by z nim flirtować.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jak długo tu będą?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tydzień.- spojrzał na mnie, pełny niepokoju. -Coś nie tak? Jeśli chcesz, żeby poszli, moge po prostu-</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie, w porządku- westchnęłam. -Oni po prostu-oni mogą być niesforni.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Moi rodzice mają historię odstraszania każdego chłopaka w którym kiedykolwiek okazałam zainteresownie, a Cassidy miała historię zabierania ich.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Właściwie, obydwoje Cassidy i moi rodzice byli powodem, dlaczego nie poszłam na bal w ostatniej klasie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jeśli się z tym źle-</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Harry, jest dobrze.- chciałabym, żeby chociaż mi powiedział, że przyjeżdzają. -Pokazałeś im już ich pokoje?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie, poszli prosto do kuchni po przekąski.- zachichotał. To trochę niegrzeczne. -Możemy im pokazać teraz?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dobrze.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Byłam zawiedziona, gdy zobaczyłam, że wciąż byli w kuchni. Cassidy rozmawiała z moimi rodzicami, jakby byli jej własnymi. Wzięłam Ibuprofen ze szklanką wody na mojego oczywistego kaca, ignorując spojrzenie jakie dostałam od mojego taty. Nigdy nie pochwalał picia.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tutaj, weźcie swoje rzeczy, pokażemy wam pokoje gościnne.- oświadczyłam. Naprawdę chciałam wrócić do domu Eleanor z Harry'm i po prostu zostać tam do czasu aż oni wyjadą.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-To miejsce jest naprawdę cudowne.- powiedziała Cassidy. Przez moment myślałam, że nie będzie tak źle, ale wtedy zdałam sobie sprawę, że patrzyła na Harry'ego z wielkimi, podziwiającymi oczami.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Harry nie zwrócił na nią uwagi. Jego ramie owinęło się wokół <i>mojej </i>talii i ściskało <i>moje </i>biodro.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-To jest wasz pokój.- Harry powiedział moim rodzicom, gdy byliśmy na przeciwko głównego pokoju gościnnego by oszczędzić mi rozmowy. -Czujcie się swobodnie jeśli chcecie nadrobić stracony sen. Wychodzimy dopiero późnym wieczorem.- moi rodzice skinęli, moja mam powiedziała coś o jet lag'u, zanim zamknęli drzwi na drzemkę.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Łazienka jest na końcu tego korytarza.- wskazałam Cassidy, gdy byliśmy blisko pokoju, w którym będzie mieszkała przez kilka następnych dni. -Ten pokój jest twój.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Okej. Pewnie też się zdrzemnę.- niemal krzyczała do mojego ucha. -Dzięki, Ari!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">To imię było dla mnie teraz takie obce, nie słyszałam go od jakiegoś czasu. Powinnam ją poprawić? Nie, to byłoby zmarnowanie oddechu, to tylko przezwisko.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zamknęła drzwi, gdy patrzałam się głupio zastanawiając się, jak zmieniłam się od Ari do Arianny w sześć miesięcy.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jak twoja głowa?- spytał Harry. Wzruszyłam ramionami, wchodząc z powrotem w kierunku naszego pokoju. -Jesteś na mnie zła?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie.- <i>Tak, trochę. </i>-Chciałabym tylko, żebyś zaplanował to ze mną. Nie od tak przeprawił ich przez ocean nawet bez ostrzeżenia.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Przepraszam, po prostu myślałem, że to będzie-</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Miła niespodzianka, tak, wiem.- otworzyłam drzwi do naszego pokoju i opadłam na łóżko. -Też się zdrzemnę.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Więc nie jesteś zła?- pokręciłam głową. -Dobrze.- moje oczy drgnęły zamknięte w ciemności pokoju. -Więc zostawię cie samą, obiecałem, ze pokażemy im okolicę około siódmej jeśli to ci pasuję, jeśli nie może-</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Możesz tu zostać?- przerwałam mu. Nie chciałam, żeby Cassidy zadecydowała, że jednak nie idzie spać i dołączy do Harry'ego cokolwiek by robił.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">To nie tak, że nie ufałam Harry'emu, tylko znam Cassidy. Pewnie ''przypadkiem'' skończyła by robiąc coś całkowicie nieprzypadkiem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tak, pewnie kochanie.- położył się obok mnie na łóżku, oplatając swoje ramiona wokół mnie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Kocham cię.- powiedziałam mu, ściskając jego ramię i przysuwając się o niego bliżej.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Też cię kocham.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Czułam jakby było bardzo późno w nocy, nawet jeśli było około trzeciej po Południu. Starałam się przygotować na niezręczne i pewnie szalone rozmowy jakie moja rodzina i Cassidy wyciągną, a ja skończę odpychając je.</span>Almost_happyhttp://www.blogger.com/profile/05743325243871826623noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-13563379877775380.post-46336141176196898102015-06-01T20:49:00.003+02:002015-06-20T23:45:59.500+02:00Chapter 63: ''We cool?''<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Kiedy wracasz?- Harry wydął wargi. Dziś wieczorem wraz z Perrie wybieramy się do Eleanor, żebyśmy w końcu mogły nadrobić zaległości. Minęło trochę czasu odkąd rozmawiałam z którąś z nich i byłam pewna, że też mają masę do opowiedzenia.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jutro rano.- powiedziałam i spojrzałam na niego, owiniętego w wielki koc na naszej kanapie oglądającego jakiś głupi TV show. Czułam, że to złe opuszczać znowu nasz dom, nawet jeśli tylko na jedną noc. -Prawdopodobnie około dziewiątej.- skinął głową patrząc na swój telefon, uśmiechając się.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Mam dla ciebie niespodziankę jak wrócisz.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Cholernie nienawidzę niespodzianek.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co to jest?- spytałam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-To <i>niespodzianka.</i>- westchnęłam. Lepiej, żeby to nie było coś ekstremalnego jak <i>oh, cześć, sprzedałem dom kiedy cię nie było! Żyjemy teraz w kartonie!</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Znając Harry'ego, to będzie coś wyjątkowo niepoważnego jak to.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Mój telefon zawibrował ogłaszając nową wiadomość. To Perrie. Przeczytałam sms'a mówiącego ,,czekamy!''.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Musze iść.- powiedziałam Harry'emu, kierując się do drzwi z moją torebką. -Pa, Harry.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Pa, kochanie.- moje policzki zaczęły być ciepłe. -Kocham cię.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Czułam się tak dziwnie słysząc to wypowiadane tak zwyczajnie. Harry wyznał, że wciąż mnie kocha zaledwie tydzień lub dwa temu, a teraz mówił to jak zwykł. Jak to robił wcześniej zanim w ogóle zerwaliśmy i wszystko było normalne.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Mogłam stwierdzić, że po zerwaniu czuł się ze mną bardziej swobodnie. Znów jest tym samym starym Harry'm, loczki i to wszystko. Wciąż starałam się po fakcie, że przyjął mnie z powrotem po całej sprawie z kontraktem i pocałunkiem z Nate'm.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Też cię kocham, Harry.- powiedziałam, odwracając się by spojrzeć na niego raz jeszcze przed wyjściem. Wstał z kanapy i szedł w moim kierunku teraz.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Jego bluza podniosła się gdy przyciągnął mnie do pocałunku, oczywiście zbywając mnie przed wyjściem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Pa.- powiedział. -Jesteś pewna, że nie chcesz podwózki?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Taksówka czeka, kochanie.- zaczął mówić coś z uśmiechem ale zatrzymałam go szybko. -Pa.- sięgnęłam po gałkę od drzwi, ignorując drugie i trzecie pożegnanie jakie mi dał.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Jeśli pozwoliłabym mu zatrzymać mnie trochę dłużej, skończyłabym odwołując spotkanie z Perrie i Eleanor, po to by zostać w domu.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Powiedziałam kierowcy, który miał złe nastawinie, adres El i dostałam nieprzyzwoite spojrzenie z jakiegoś powodu, kiedy zatrzymaliśmy się przy krawężniku. Właściwie muszę sobie przypomnieć, że każdy ma takie dni, gdy musi zapłacić za przejażdzkę i zostawić napiwek.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nagle, jego chujowa postawa zniknęła.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Perrie machnięciem otworzyła drzwi zanim miałam w ogóle szanse zapukać, przerażając mnie na śmierć i wywołując sapnięcie z moich ust.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Arianna!- głos Eleanor zawołał skądś, gdy weszłam do jej domu. Nie byłam tu od jakiegoś czasu, więc czułam się troszkę dziwnie, gdy weszłam. Coś wyglądało inaczej.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Pomalowałam.- powiedziała mi ze swojego miejsca z podłogi.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Chciałaś powiedzieć, że <i>ja</i> pomalowałem.- głos Louis'a przeraził mnie prawie tak bardzo jak Perrie zrobiła kilka sekund temu.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nie powiedziała mi, że Louis tu będzie. Ostatnim razem, gdy go widziałam, groził mi, że powie Harry'emu, że nie skończyłam kontraktu.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Cześć Arianna.- powiedział, wchodząc do salonu z kuchni w jednej ręce trzymając tabliczkę czekolady, a w drugiej pudełko ciasteczek. -Co u Harry'ego?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Świetnie.- powiedziałam powoli, gdy plusnął na kanapę i ostrożnie dodałam. -A co u ciebie?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dobrze.- już mogłam wyczuć rosnące napięcie, ale Perrie szybko je obniżyła.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Zachowujecie się jakby to było spotkanie biznesowe!- droczyła się, sprawiając, że wszyscy zachichotali. -Dobrze, teraz gdy tu jesteś, o której chcesz wyjść?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co?- spytałam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Idziemy do restauracji, którą wybrała Perrie?- poinformowała mnie Eleanor. -Myślałam, że ci napisałam...- spojrzała na swój telefon, grzebiąc w nim chwilę zanim zwróciła się do mnie z powrotem z przepraszającym uśmiechem. -Lub nie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Obiad mi nie przeszkadzał. Bałam się, że pójdziemy do klubu lub baru. Naprawdę nie chciałam skończyć dziś pijana. Zawsze kończyłam podejmując złe decyzje.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-W porządku. Mogę tak iść?- obydwie pokręciły głowami na nie w tym samym czasie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Możesz pożyczyć coś ode mnie. Poczekaj tu.- Eleanor zapewniła mnie zanim wybiegła do swojego pokoju by coś znaleźć.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Teraz, gdy spojrzałam na jej i Perrie strój, zauważyłam, że są ubrane o wiele ładniej niż ja w moich dresach i koszulce zespołu. Moja kurtka nawet nie pasowała do niczego. Byłam szczęśliwa, że nie spotkałam żadnego paparazzi w drodze tutaj.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Sądząc po ilości przekąsek jakie Louis sobie sprawił, nie idzie z nami na obiad. Odczułam ulgę, bo to byłoby niezręczne, chyba że wszyscy nieźle byśmy się upili, a nie planuję, żeby to się stało.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Perrie, znalazłam twoją komórkę!- wszyscy usłyszeliśmy wołanie El. Perrie wyszła szybko, zostawiając mnie i Louis'a samych.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Świetnie. <i>Zaczęła się cisza.</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Więc,- <i>i koniec ciszy. </i>-Harry wciąż wyglądał jak gówno gdy wróciłaś?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Huh?- byłam przejęta jego pytaniem. Dobrze, więc Louis też widział Harry'ego, po tym jak zerwaliśmy. Czy on zaprosił wszystkich, których znał, by na mnie narzekać? -Kiedy go widziałeś?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie widziałem go, Niall sprawdzał go kilka razy i powiedział nam, że wyglądał strasznie.- wstrzymałam oddech, czekając na więcej. Był w domu przez cały czas od naszego zerwania?-Właściwie to nie pozwalał nikomu przychodzić. To naprawdę nas zmartwiło.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Myślę, że wszyscy potrzebują takiego przyjaciela jak Louis, który naprawdę martwi się o twój dobrobyt, czy zostaniesz zraniony w związku i chce się upewnić, że wszystko jest w porządku.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Przez połowę czasu nawet nie odbierał telefonu.- dodał, chichocząc trochę na końcu. -To było trochę obraźliwe.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Cóż, myśle, że teraz jest z nim dobrze.- zapewniłam go a on skinął głową. Nie miałam pojęcia, że Harry izolował się tak bardzo od swoich przyjaciół.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Arianna!- Perrie mnie zawołała. Nie zauważyłam tego aż do teraz, ale nikt tutaj nie wołał mnie po przezwisku, do którego przywykłam; Ari. Nie słyszałam tej nazwy od dawna, chociaż lubię teraz bardziej<i> Arianna.</i> Brzmi to dla mnie bardziej normalnie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Idę!- odkrzyknęłam. Zamierzałam powiedzieć Louis'owi, który oglądał to samo show co Harry, coś jeszcze, cokolwiek by sprawić, że powietrze między nami stanie się trochę czystsze. Zazwyczaj nie obchodziło mnie sprawianie, by każdy mnie lubił, ale naprawdę byłabym szczęśliwa, gdyby przyjaciele Harry'ego nie nienawidzili mnie. -Między nami okej?- spytałam ostrożnie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Brzmiałam jak pieprzone dziecko.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co? Ta, tak.- powiedział, zwracając swoją uwagę z powrotem do tego co leciało w telewizji. Ta odpowiedź była niejasna, ale ją przyjęłam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Eleanor miała na łóżku gotowy dla mnie cały strój. Przez cały strój miałam na myśli od głowy do stóp; buty, biżuteria, cały strój. Przyznam jej rację, był naprawdę słodki.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Możemy iść kiedy będziesz gotowa.- powiedziała mi, gdy ona i Perrie skierowały się z powrotem do salonu. Szybko się ubrałam, ale nie wiedziałam czy powinnam coś zrobić z włosami.</span><br />
<i><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nie.</span></i><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dobrze, chodźmy.- powiedziałam, gdy wyszłam. Byłam gotowa by im powiedzieć o wszystkim co się ostatnio wydarzyło.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wsiadłyśmy do samochodu Perrie, muzyka ryknęła tak szybko, gdy silnik sie włączył. Piosenka Little Mix zaczęła lecieć w radiu, którego akurat słuchałyśmy, co wywołało śmiech u Perrie. Eleanor podgłośniła je. Mogłam już stwierdzić, że obiad będzie interesujący; ze wszystkim co się ostatnio stało, wraz z faktem, że kiedykolwiek kończymy wszysctkie razem gadajamy o różnych głupich rzeczach, śmiejąc się z niczego.</span><br />
<br />
---------------------------------------<br />
<div style="text-align: center;">
Mam nadzieję, że rozdział się wam podoba ;)</div>
<div style="text-align: center;">
Przepraszam za opuźnienie....</div>
Almost_happyhttp://www.blogger.com/profile/05743325243871826623noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-13563379877775380.post-61178598563177377612015-06-01T20:49:00.002+02:002015-06-20T23:46:14.262+02:00Chapter 62: Too Quiet<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>-Harry- </i>odetchnęłam gdy patrzyłam jak odwraca się do drzwi naszego domu. Tym razem on był tym który odchodzi, ale to ja będę przeklęta, jeśli go nie powstrzymam.<i> -Proszę, nie odchodź.</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Jego oczy były matowe, pozbawione życia, gdy odwracał się tyłem do frontowych drzwi z rzeczami schludnie spakowanymi do walizki.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>-Kocham cię.- </i>płakałam, starając się go powstrzymać. Nie mógł odejść, nie, po prostu nie mógł. Potrzebuje go.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>-To zabawne.- </i>zaczął.<i> -Jak myślisz, że mógłbym w to uwierzyć.</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>-Nie, naprawdę cię kocham, Harry. Proszę, zostań tu.- </i>krztusiłam się.<i> -Nie mogę być bez ciebie.- </i>szarpnęłam za jego walizkę<i>. -Proszę.</i></span><br />
<i><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Już cię nie kocham, Arianna. Kiedy kontrakt się skończy, nie chcę cie nigdy więcej widzieć.</span></i><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Arianna, obudź się.- gdy otworzyłam oczy, odnalazłam Harry'ego. Trząsł mną, żebym się obudziła.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co?- dyszałam, odzyskując przytomność.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Płakałaś.- powiedział, wciąż wisząc nade mną. -Miałaś zły sen?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ja- to był sen, tylko sen. Odetchnęłam z ulgą. -Tak.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Powiedziałaś moje imię jakieś cztery razy.- zaśmiał się nerwowo. Robię świetną robotę upokarzając siebie, prawda? -Chcesz o tym pogadać?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie za bardzo.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dobrze.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Tylko sen. Harry mnie kocha.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Cóż, nie wiem tego na pewno. Nie powiedział mi tego od momentu gdy wróciłam do domu po naszym zerwaniu.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Która godzina?- spytałam, trąc oczy i błagając by było wystarczająco późno by wstać z łóżka. Nie chciałam teraz wracać do snu.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Er,- światło z jego telefonu rozświetliło pokój na parę sekund. -Prawie ósma?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Okej.- trzymałam oczy otwarte.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">To już pierwszy tydzień stycznia ibyłam całkiem pewna, że dziś jest ten dzień gdy Anne, Robin i Gemma wracają do domu. Wiem, że brzmi to samolubnie, ale byłam szczęśliwa że będe mieć Harry'ego całego dla siebie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Harry?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tak?- nie wiedziałam dokąd z tym zmierzałam, chciałam tylko usłyszeć jego głos.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Um.- byłam taka beznadzieja w wymyślaniu rzeczy spontanicznie. -Jak to się stało, że ten pokój wyglądał jak burdel gdy wróciłam?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Tu naprawdę był burdel i zajęło dwa dni by to posprzątać. To tak nie podobne do Harry'ego by być bałaganiarzem, pamiętam myślenie jak dziwne to było, gdy pokój był zaśmiecony.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Oh, um.- myślał. Może nie myślał dużo o zaniedbanym pokoju. -Zgaduję, że po tym jak zerwaliśmy przestało mnie to obchodzić.</span><br />
<i><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Oh.</span></i><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Byłam szczęśliwa z faktu, że był taki otwarty, ale teraz nie wiedziałam co powiedzieć. Nie, żebym kiedykolwiek wiedziała.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Myślisz, że już wstali?- zmieniłam temat, prawdopodobnie trochę za szybko.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie, pewnie nie.- światło już zaczęło przedzierać się przez nasze zasłony. Wiedziałam, że wszyscy idziemy na śniadanie zanim wyjadą, więc nie było sensu próbować zrobić czegoś do jedzenia. Swoją drogą, nie chciałabym nikogo obudzić.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Wciąż jesteś zmęczony?- spytałam, gdy ziewnął, już znając odpowiedź.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tak, jestem.- jego głos był taki głęboki i senny, jak zawsze w poranki. Kocham to.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Pozwolę ci więc spać. Przepraszam.- powiedziałam, siadając by wyjść z łóżka, żebym mogła umyć zęby i marnować czas.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Jednym szybkim ruchem Harry pociągnął mnie z powrotem w dół na łóżko z ramieniem zawieszonym wokół mojej talii.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie musisz przepraszać, Arianna.- zachichotał, trącając twarzą zagięcie mojej szyi. -Tęskniłem za twoim głosem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Dlaczego on zawsze wie co powiedzieć?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Przepraszam.- powiedziałam, tylko by zdać sobie sprawę, że znowu przeprosiłam. -Kurwa, miałam na myśli...- zamilkłam, zapominając swoją myśl.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">O co mi chodziło?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tęski-</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Po prostu daj mi już spać!- droczył się</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Przep- dobrze.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Czułam jak uśmiechał się w moją szyje przez kilka sekund. Było mowy, żebym teraz wstała. Czekałam za długo na tą figlarną stronę Harry'ego, którą kocham i nie zrujnuje tego.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Po prostu patrzałam na ścianę przez dłuższy czas, słuchając jego stabilnego oddechu, starając się dostosować do niego swój.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Jego głowaopadała dalej w moją szyję, więc wiedziałam że śpi. Powoli chwyciłam swój telefon i zmniejszyłam jego jasność, otwierając twitter'a. Zauważyłam parę tweet'ów, których nie pamiętam, żebym pisała, więc założyłam, że ktoś z kierownictwa był na moim koncie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Po prawdopodobnie godzinie (która wydawała się trwać jak kilka minut) Harry zaczął się poruszać i rozbudzać.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-W porę.- powiedziałam. Usiadł, przecierając oczy.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Od jak dawna nie śpisz?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Umc,- będzie czuł się źle, jeśli się dowie, że w ogóle nie spałam ały ten czas czekając na niego. -Nie długo.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Mogłaś mnie obudzić.- oświadczył.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Wiem.- nic nie powiedział. -Ale jesteś słodki kiedy śpisz.</span><br />
<i><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Świetnie, teraz wygląda jakbym oglądała go we śnie. Dobry sposób na bycie przerażającą , Arianna.</span></i><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Skierowałam się z Harry'm do salonu, po prysznicu by znaleźć Anne i Gemma'e oglądające telewizję w pidżamach.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dzień dobry.- powiedziałam do nich. -Ktoś chce kawy?- wszyscy pokręcili swoimi głowami na nie. Więcej kawy dla mnie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> W drodze do kuchni wpadłam na Robin'a i dowiedziałam się, że chciałby kubek kawy. Gdy czekałam, aż będzie gotowy gorący, gorzki napój usłyszałam Harry'ego i Gemma sprzeczali się o coś głupiego. To mi przypomniało o tym jakie byłyśmy ja i Cassidy; zawsze była dla mnie jak siostra. Uparta, trochę egocentryczna siostra.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Hej, kochanie, gdzie chcesz zjeść?- głos Harry'ego przerwał mi myśli. Ta nazwa spowodowała wybuch motyli w moim brzuchu.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Kochanie? </i>Nie nazywał mnie tak od bardzo dawna. Mam nadzieję, że się nie rumienie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Uh- ja nie- możemy- Kurwa, dlaczego musiał mnie tak nazwać, teraz jestem rozkojarzona. -Gdziekolwiek.- zdołałam wypowiedzieć słowa.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Okej.- uśmiechnął się. Dupek. Wiedział, że kocham jak mnie tak nazywa.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Okej.- szybko połknęłam troche kawy, ignorując to jak gorąca była i wzięłam kubek dla Robin'a. Gdy przyniosłam Robin'owi jego kawę, zauważyłam, że tylko on i Harry wciąż byli w salonie i dowiedziałam się że Anne i Gemma były w swoich pokojach przygotowując resztę rzeczy na później.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> __________________</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Kawiarnia w której jedliśmy była mała i przytulna. Siedziałam naprzeciwko Harry'ego, obok Gemm'y i okna. Gdy Gemma i ja jadłyśmy i śmiałyśmy się z tego jak Harry mówił głupie żarty, zrobił nam zdjęcie swoją komórką.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Równocześnie posłałyśmy mu spojrzenie. Przez sekundę myślałam, że robił to zdjęcie tylko po to żeby być słodkim lub żeby zachować ten moment w pamięci czy coś, ale później zdałam sobie sprawę że to pewnie na Twitter'a. Dla publiki.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Gdy wszyscy skończyliśmy jeść i pożegnaliśmy się, Harry i ja oglądaliśmy jak jego rodzina wchodziła do taksówki, machając gdy samochód się oddalał.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Więc,- zaczął z uśmiechem przyklejonym wzdłuż twarzy. -Kiedy poznam twoją rodzinę?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Musisz?- przez chwilę wyglądał na trochę zranionego ale to szybko zniknęło. <i>To nie ty, to oni. </i>-Po prostu nie myślę, że się z nimi dogadasz.- szybko dodałam. -Czasami potrafią być prawdziwymi dupkami.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Chciałbym tylko poznać, kto wychował taką uroczą dziewczynę.- zaśmiał się.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Oh, zamknij się.- przewróciłam oczami, chichocząc. Zagaduję, że nie byłoby to złe, gdyby Harry spotkał moich rodziców, ale wolałabym, żebyśmy to my polecieli do stanów niż oni przylecieli do nas. Nie chciałabym, żeby zadawali masę pytań o nasz dom i cokolwiek.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jak nazywa się twoja mama?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Mama.- powiedziałam sarkastycznie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Poważnie, jak?- powiedział, gdy ja westchnęłam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Donna.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-A twojego taty?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dlaczego cię to w ogóle obchodzi?- posłał mi spojrzenie. -Charles. Cóż, zgaduje, że Charles.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-W porządku, Donna i Charles. Zapamiętałem.- podniosłam brwi. Lepiej, żeby nie planował nic za moimi plecami.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nie mogłam nic na to poradzić, że myślałam o śnie, który miałam, gdy wracaliśmy z Harry'm do domu. Co jeśli Harry naprawdę mnie już nie kochał? Wiem, że sposób w jaki dowiedział się o kontrakcie był zły, nawet okropny, a sprawa z Nate'm była prawdopodobnie jeszcze gorsza, ale czy to wystarczyło by zmienił o mnie zdanie?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Harry?- mój głos był chichy gdy wjeżdżaliśmy na nasz podjazd.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Hm?- spojrzał na mnie ze zmartwieniem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Czy ty wciąż mnie kochasz?- pokazałam to bardzo czystko, że go kocham. Miałam tylko nadzieje, że czuje to samo.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Był cichy. Za cichy.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Już mnie nie kocha, to jest to. Nie powinnam pytać, co jest ze mną do cholery nie tak? Tylko wrobiłam się w zranienie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Arianna,- zaczął z opanowanym głosem. Wstrzymałam oddech, czekając wieczność na jego następne słowa. Słowa, które sprawiły, że moje serce zamarło. -Nigdy nie przestałem cię kochać.</span>Almost_happyhttp://www.blogger.com/profile/05743325243871826623noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-13563379877775380.post-86389548061409823052015-04-27T19:12:00.001+02:002015-06-20T23:46:32.794+02:00Chapter 61: ''Stop laughing''<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Mamo?- powiedziałam do telefonu. Gemma poszła do salonu, by znów wszystkich zobaczyć i przyszykować swój prezent.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Kto to je- Arianna!- moja mama praktycznie krzyknęła do głośnika. -W końcu sobie przypomniałaś, że masz rodzinę?- westchnęłam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie zapomniałam. Dzwonie, żeby życzyć wam Wesołych Świąt.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie mogłaś nawet przyjechać na Święta?- spytała. Wiedziałam, że stara się sprawić bym czuła się źle, ale nie pozwolę jej na to.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Przyjadę za niedługo, prawdopodobnie.- <i>Może.</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Prawdopodobnie?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tak.- słyszałam jak coś <i>brzęknęło</i> w salonie przez co zaczęłam się zastanawiać co się tam dzieje.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Twój tata chcę się przywitać.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dobrze.- czekałam długi czas. Bardzo długi czas.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Arianna?- Harry zapukał lekko w drzwi.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tak?- odpowiedziałam, przekładając telefon do lewego ucha. -Możesz wejść.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Okej.- patrzył na mnie przez minute. Musiałam wyglądać głupio siedząc na łóżku, nawet nie gadając do komórki, którą miałam przy uchu.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Czy moja mam mnie rozłączyła?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Spojrzałam na telefon; tak, rozłączyła mnie. <i>Wow.</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Pozwól mi tylko przygotować twój prezent.- wstałam ze swojego miejsca. Wciąż było dużo napięcia w powietrzu.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Okej.- powiedział. -Mam nadzieję, że nie będzie ci przeszkadzać to, że umieściłem nasze imiona na prezentach dla mojej rodziny.- powiedział mi, gdy oblała mnie ulga.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-To całkowicie w porządku.- Dzięki Bogu. Teraz nie muszę się martwić o zdobycie prezentów.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zaprowadził mnie do salonu, gdzie wszyscy siedzieli i byli naprawdę ładnie ubrani z wyjątkiem Harry'ego. Wciąż był w swojej pidżamie, jednak nadal wyglądał seksownie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Gotowi?- spytała Emma. Wszyscy skinęli głową.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Harry ten jest dla ciebie ode mnie i Robin'a.- Anne zaczęła wręczając kopertę Harry'emu, po czym obróciła się do mnie ze średnim pudełkiem. -A ten jest dla ciebie, nie byliśmy pewni czy ci się spodoba, ale myślę, że to będzie na tobie ładnie wyglądać.- uśmiechnęła się.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dziękuje.- powiedziałam zanim w ogóle zaczęłam zgadywać co to jest. Harry natychmiast rozerwał kopertę by wyciągnąć kawałek papieru. Przeczytał go, trochę się śmiejąc, zanim przewrócił oczami na swoją mamę, wciąż się uśmiechając. Gemma, Anne i Robin wszyscy do siebie chichotali. Przysunęłam się bliżej by przeczytać co to mówiło, śmiejąc się głośno gdy złapałam słowa.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">''Kup jedno, dostań drugie za darmo! <b>LASEROWE USUWANIE TATUAŻU.</b>'' Rodzina Harry'ego jest tak zabawna i dziecinna, tak bardzo to kocham.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Otwórz swoje, skarbie.- powiedziała do mnie Anne.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Ostrożnie rozerwałam papier do pakowania i otworzyłam pudełko, odkrywając naprawdę cudowną parę obcasów.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Harry pomógł mi je wybrać w zeszłym tygodniu.- dodała.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zastanawiam się czy to było dla niego trudne, wybierać dla mnie prezent gdy myślał, że byłam z Nate'm. <i>Pewnie nie.</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Są piękne, dziękuję!- krzyknęłam. Pasują do wszystkiego.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Podobają ci się?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tak, są cudowne.- zapewniłam ją.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-W porządku, moja kolej!- Gemma zaśpiewała, sięgając po małe pudełko. -To dla was obu.- Harry sięgnął po prezent, ale Gemma cofnęła ręke. -Ale chce, żeby Arianna to otworzyła.- Harry jęknął.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Chwyciłam paczke i zaczęłam ją otwierać, przez cały czas starając zgadnąć co to jest.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Mam wrażenie, że to ramka na zdjęcie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Jasna cholera, zakładam, że to zdjęcie Harry'ego w makijażu. Błagam żeby to było to.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Moje rece rozdarły pozostałości papieru ozdobnego, po czym odkryłam zdjecię; oh, tak, to zdjęcie Harry'ego w makijażu.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Jego usta były jasno czerwone razem z policzkami, a jego zamknięte oczy miały fioletowy cień na sobie, jasna cholera to jest genialne.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Gemma!- Harry zbeształ ją, nieco zirytowany. Tak bardzo się śmiałam, tak samo jak Anne i Gemma. NawetRobin chichotał. Ja natomiast czułam jakbym zaraz miała spaść z kanapy to było tak świetne.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Harry szybko zabrał ramkę z moich rąk, co właściwie sprawiło, że śmiałam się jeszcze bardziej.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ha, ha.- zaskomlał. -Przestańcie się śmiać.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-To po prost- zaczęłam zanim spojrzałam ponownie na zdjęcie i znów wybuchłam śmiechem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Cóż, zostałem upokorzony dziś wystarczająco.- oświadczył, wstając i kierując się do sypialni. Złapałam go za rękę.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie. Dobrze, przestaniemy.- spojrzał na nasze złączone ręce i usiadł z powrotem koło mnie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dobra, kto następny?- westchnął, chociaż wciąż się troszkę uśmiechał.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> ________________</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Arianna, wszystko w porządku?- Anne grzecznie spytała. Byliśmy na obiedzie już jakiś czas, a ja nie będąc głodna naturalnie nie jadłam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tak.- czy to niegrzeczne nie jeść? Powinnam chociaż spróbować tego co mam na talerzu.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Anne!- ktoś ją zawołał. Pomknęła po oznajmieniu mi, że za chwilę wróci.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Przyjęcie na którym byliśmy było bardzo luksusowe; byliśmy w budynku z kilkoma stołami i ogromną wystawą jedzenia w kącie pomieszczenia. Rodzina Harry'ego i ja mieliśmy cały stół dla siebie. To trochę przypominało mi ślub.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Możemy iść jeśli źle się czujesz.- Harry powiedział do mnie cicho.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Czuję się dobrze, Harry.- chwyciłam widelec pełny indyka, który miałam na talerzu i pchnęłam go do buzi. -Widzisz?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zachichotał. Mogłam stwierdzić, że wciąż trzymał się na dystans, ale go nie winiłam. Chciałbym tylko, żeby żartował ze mną lub był dla mnie taki słodki jak wcześniej. Tęsknie za tym.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Mogę cie o coś zapytać?- zbił mnie z tropu. -Z kim rozmawiałaś przez telefon?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Oh, moją mamą.- powiedziałam. -Rozłączyła mnie.- <i>Dlaczego to powiedziałam?</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Oh. Przykro mi.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Okej.- Szczerze, nawet mnie to nie obchodziło. Spodziewałam się, że się rozłączy. Wzięliśmy kilka kęsów naszego jedzenia w ciszy. Pewnie czuł się dziwnie przez moją odpowiedź, ale nie obchodziło mnie to.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Mogę cie o to zapytać?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Skinął głową, ale nie spojrzał mi w oczy.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Gdzie teraz jesteśmy?- wyszeptałam. -Jesteśmy, naprawdę razem?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Jedna myśl, która zawracał mi głowe od kiedy wróciłam to <i>co jeśli Harry udaję?</i> Co jeśli tylko gra, że coś do mnie czuję przed swoją rodziną i publiką? Naprawdę musiałam wiedzieć.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie wiem.- odpowiedział mi szczerze. -Chcę z tobą być, ale nie mogę przestać myśleć o wszystkim co się stało.. i później z tym chłopakiem, Nate'm, tak się nazywał? Ty-</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Harry, nawet nie podejrzewałam, że mnie pocałuje i przysięgam nie planowałam tego. Chce być tylko z tobą. Wiesz to.- byłam już trochę zirytowana.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ale to się stało. Jak mogę ci uwierzyć, Arianna? Po wszystkim?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Rozejrzałam się dookoła by sprawdzić czy nikt nas nie podsłuchuje. Gemma była przy innym stoliku rozmawiając z jakąś parą, Robin poszedł poszukać Anne. Na chwile byliśmy sami.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Chcesz do niego zadzwonić i się spytać? Czy to ci pomoże?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Właściwie to tak.- westchnęłam; był takim dzieciakiem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dobrze. Możemy to zrobić gdy wrócimy do domu?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dlaczego nie teraz?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dobra.- znalazłam moją komórkę i przeszukałam kontakty znajdując ten jeden zatytułowany ''Nate''. Jedynym powodem dla którego w ogóle miałam zapisany jego numer to dlatego, że nalegał na wypadek, gdybym z jakiegoś powodu potrzebowała powózki do domu.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Obserwowałam Harry'ego, gdy czekał aż ktoś odbierze. Jego oczy były takie jasne piękne i zielone w tym momencie, wow.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Halo?-powiedział. -Nie, to Harry.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wygląda tak głupio.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ja, eh.- zaczął się napinać i czuć przez to niezręcznie. Pewnie czuje się dziwnie przez dzwonienie do jakiegoś kolesia by się spytać kto pocałował kogo. Jak on w ogóle ułoży to w słowa? <i>Hej, dzwonie tylko by spytać czy ty pocałowałeś Arianne, a ona oddała pocałnek, przepraszam za przerwanie twoich świąt?</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tak, uh, ty też.- powiedział, a ja zaczęłam powstrzymywać się od śmiechu.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie, tak, uh, Ariana jest tutaj.- popchnął telefon z powrotem w moją twarz, sprawiając że zachichotałam. Idiota.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nate?- spytałam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tak, hej. Co się dzieje?- usłyszałam jak wypuszcza powietrze i wyobraziłam sobie go trzymającego papierosa w ręce.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Harry chce się ciebie o coś zapytać.- oddałam mu telefon. Nie chciałam upokarzać Nate. Jeśli Harry chce prawdy, będzie musiał zdobyć ją sam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Cześć.- odpowiedział do telefonu, wciąż na mnie patrząc.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Spytał Nate w bardzo niejasny i niezręcznie brzmiący sposób czy ja wyrażam jakiekolwiek uczucia wobec niego i czy go pocałowałam. Przez wyraz jego twarzy, mogłam stwierdzić, że Nate mówił prawde. Kiedy się rozłączyli, uniosłam brwi.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Hm, więc, co powiedział?- spytałam z odrobiną postawy, gdy jadłam swojego indyka. Był przepyszny.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Wszystko co powiedziałaś.- odpowiedział z rumieńcami na twarzy. -Przepraszam za.. tak.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Przepraszam za co? Oskarżenie mnie o zdradę?- zanim dostał szanse by odpowiedzieć, Anne i Robin wrócili do stolika. Oboje zarzuciliśmy rozmowę, chociaż wciąż zastanawiałam się czy Harry mnie kocha czy nie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">I wciąż nie wiedziałam na czym stoimy.</span>Almost_happyhttp://www.blogger.com/profile/05743325243871826623noreply@blogger.com0